Dala - mój piękny ogród cz.3
-
x-d-a
Ado, jeśli nie masz gruszy, zawsze możesz wykorzystać jabłonkę lub inne drzewko. Chodzi o to, żeby nie dać się zwariować i umieć też wypoczywać. Ja wiem, ze fajnie się mądrzyć, a sama wczoraj w okropnym upale skopałam kawał trawnika pod nową rabatę, a potem wieczorem umierałam ze zmęczenia. Jeszcze komary mnie pożarły...
Wiesiu, mój powojnik ładnie kwitnie, ale -czego nie widać na zdjęciu - tylko na samej górze. Ma ok. dwóch metrów wysokości i od dołu ma same liście. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje?
100krotko, witam w moim ogrodzie i cieszę się, jeśli moje wysiłki zostały docenione, mój ogród podoba się, ba! jest inspiracją dla innych forumowiczów. Ja jednak też cały czas się od Was uczę i podpatruję Wasze ogrody, w tym -od niedawna- również Twój.
Agnieszko, Magdo, Ptyś nie opuszcza mnie nawet na chwileczkę i jak pracuję w ogrodzie, to oczywiście pomaga mi z całych sił. Wczoraj ja kopałam i on kopał...
Dla wszystkich moich gości - hortensja ogrodowa, jedna z niewielu, które zimą nie przemarzły

Wiesiu, mój powojnik ładnie kwitnie, ale -czego nie widać na zdjęciu - tylko na samej górze. Ma ok. dwóch metrów wysokości i od dołu ma same liście. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje?
100krotko, witam w moim ogrodzie i cieszę się, jeśli moje wysiłki zostały docenione, mój ogród podoba się, ba! jest inspiracją dla innych forumowiczów. Ja jednak też cały czas się od Was uczę i podpatruję Wasze ogrody, w tym -od niedawna- również Twój.
Agnieszko, Magdo, Ptyś nie opuszcza mnie nawet na chwileczkę i jak pracuję w ogrodzie, to oczywiście pomaga mi z całych sił. Wczoraj ja kopałam i on kopał...
Dla wszystkich moich gości - hortensja ogrodowa, jedna z niewielu, które zimą nie przemarzły

-
x-d-a
Halinko, hortensje zakwitną pod warunkiem, że będzie łagodna zima. Oczywiście te ogrodowe. Bo z bukietowymi i krzaczastymi nie ma problemu - zawsze kwitną.
Wczoraj znowu lało. Niektórym roślinkom to się podoba - n.p. zauważyłam dzisiaj olbrzymie pąki języczek.
Ale róże znowu zrobiły się brzydkie i większość trzeba będzie wyciąć.
Musiałam też szybciutko zerwać wiśnie, bo też już zaczęły pleśnieć na drzewie. Stoją już w słojach zasypane cukrem. Będzie pyszna naleweczka...
Zrobiłam dzisiaj kilka fotek.
Zakwitły pachnące lilijki, wciąż kwitną liliowce - tu Bonanza


Wczoraj znowu lało. Niektórym roślinkom to się podoba - n.p. zauważyłam dzisiaj olbrzymie pąki języczek.
Ale róże znowu zrobiły się brzydkie i większość trzeba będzie wyciąć.
Musiałam też szybciutko zerwać wiśnie, bo też już zaczęły pleśnieć na drzewie. Stoją już w słojach zasypane cukrem. Będzie pyszna naleweczka...
Zrobiłam dzisiaj kilka fotek.
Zakwitły pachnące lilijki, wciąż kwitną liliowce - tu Bonanza


- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Geniu coś za Tobą chadzam . Już do następnego ogródka za Tobą przyleciałam.
Dalu pięknie u Ciebie .
Leniuchować to ja dziś leniuchuję ale nie pod gruszą tylko w domu.
Na zewnątrz 31 stopni a w domu 25.
Poczekam aż się ochłodzi.
W niedzielę wybieram się do Skierniewic do producenta między innymi liliowców.
Ciekawa jestem czy i ja przyjadę z niczym. Nie mam żadnej wyszukanej (pełnej , dwubarwnej , z oczkiem) odmiany.
Dalu pięknie u Ciebie .
Leniuchować to ja dziś leniuchuję ale nie pod gruszą tylko w domu.
Na zewnątrz 31 stopni a w domu 25.
Poczekam aż się ochłodzi.
W niedzielę wybieram się do Skierniewic do producenta między innymi liliowców.
Ciekawa jestem czy i ja przyjadę z niczym. Nie mam żadnej wyszukanej (pełnej , dwubarwnej , z oczkiem) odmiany.
-
x-d-a
Geniu, mam ten liliowiec zaznaczony jako Bonanza.
Olu, masz rację, za gorąco dzisiaj na siedzenie w ogrodzie (leżenie też), nawet w cieniu.
Ja też uciekłam do domu, spuściłam rolety, piję zimny kompocik z wiśni i odwiedzam Wasze ogródki. Może wieczorem będzie lepiej...
A w sobotę z pewnością skusisz się na jakiś liliowcowy rarytasek; kogo raz zauroczyły liliowce...

Olu, masz rację, za gorąco dzisiaj na siedzenie w ogrodzie (leżenie też), nawet w cieniu.
Ja też uciekłam do domu, spuściłam rolety, piję zimny kompocik z wiśni i odwiedzam Wasze ogródki. Może wieczorem będzie lepiej...
A w sobotę z pewnością skusisz się na jakiś liliowcowy rarytasek; kogo raz zauroczyły liliowce...

-
x-d-a
Mariolko, a od czego preparaty p/komarowe, świece, roślinki typu: komarzyca?
A tak nawiasem mówiąc, to u mnie komary są takie bezczelne, że atakują w pełnym słońcu
Jolu, ja już tak bardzo się nie przejmuję nazwami; ważne, żeby kwiatek mi się podobał i ładnie rósł, a jak się etykietka zawieruszy - trudno.
A tak nawiasem mówiąc, to u mnie komary są takie bezczelne, że atakują w pełnym słońcu
Jolu, ja już tak bardzo się nie przejmuję nazwami; ważne, żeby kwiatek mi się podobał i ładnie rósł, a jak się etykietka zawieruszy - trudno.
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Dalu Ptyś jak zawsze rozbrajający
....proszę go ode mnie podrapać za uszkiem i mocno, mocno wyściskać
U mnie na działce szaleją dwa małe kotki.....nie było by problemu ,gdyby nie to ,że dewastują i łamią roślinki , sikają na kwiatki ( a ja zastanawiałam się dlaczego one takie padnięte
) i rozrzucają wszystkie kamienie z brzegów rabat......KOSZMAR
Daluś hortensja boska
Zwłaszcza pięknie wygląda ten pąk w prawym górnym rogu....na pół rozwinięty....i to połączenie kolorków
.....
U mnie na działce szaleją dwa małe kotki.....nie było by problemu ,gdyby nie to ,że dewastują i łamią roślinki , sikają na kwiatki ( a ja zastanawiałam się dlaczego one takie padnięte
Daluś hortensja boska
Zwłaszcza pięknie wygląda ten pąk w prawym górnym rogu....na pół rozwinięty....i to połączenie kolorków
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
-
x-d-a
Cynthio,
Ptyś wymiziany i wyściskany za uszkiem i nie tylko...
Halinko,
wiele liliowców i lilii jeszcze ma pąki i czekam z niecierpliwością co z nich się rozwinie
Joluś,
dobrze pamiętasz - kiedyś wymyśliłam sobie, że zamiast nudnego trawnika założę łąkę kwietną. Tak też zrobiłam, z tym że łąka była piękna przez pierwszy rok, kiedy kwitło w niej wiele polnych kwiatów. Niestety, w następnych latach kwiaty zostały zagłuszone przez trawy i chwasty i z łąki kwietnej zrobiło się chwastowisko. I teraz mam problem, bo pozbycie się tego jest potwornie pracochłonne. Robię to etapami - najpierw trzeba wyciąć chwasty i trawy, potem zdjąć i wywalić wierzchnią warstwę darni, potem przekopać, a na koniec nawieżć jeszcze odpowiednią ziemię, posadzić rośliny i wyściółkować korą. Na jednym fragmencie robię wrzosowisko; zaczęłam wiosną, a teraz kontynuuję, bo pokazały się już w sprzedaży wrzosy. Na pewno pokażę, ale na efekt trzeba będzie poczekać rok, dwa. Nie lubię takich młodych rabat, bo widać na nich dużo gołej ziemi, no i chwasty są bardzo liczne i widoczne.
Na dobranoc kwitnąca budleja z gościem, który uwielbia jej nektar...
Ptyś wymiziany i wyściskany za uszkiem i nie tylko...
Halinko,
wiele liliowców i lilii jeszcze ma pąki i czekam z niecierpliwością co z nich się rozwinie
Joluś,
dobrze pamiętasz - kiedyś wymyśliłam sobie, że zamiast nudnego trawnika założę łąkę kwietną. Tak też zrobiłam, z tym że łąka była piękna przez pierwszy rok, kiedy kwitło w niej wiele polnych kwiatów. Niestety, w następnych latach kwiaty zostały zagłuszone przez trawy i chwasty i z łąki kwietnej zrobiło się chwastowisko. I teraz mam problem, bo pozbycie się tego jest potwornie pracochłonne. Robię to etapami - najpierw trzeba wyciąć chwasty i trawy, potem zdjąć i wywalić wierzchnią warstwę darni, potem przekopać, a na koniec nawieżć jeszcze odpowiednią ziemię, posadzić rośliny i wyściółkować korą. Na jednym fragmencie robię wrzosowisko; zaczęłam wiosną, a teraz kontynuuję, bo pokazały się już w sprzedaży wrzosy. Na pewno pokażę, ale na efekt trzeba będzie poczekać rok, dwa. Nie lubię takich młodych rabat, bo widać na nich dużo gołej ziemi, no i chwasty są bardzo liczne i widoczne.
Na dobranoc kwitnąca budleja z gościem, który uwielbia jej nektar...

- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Daluś dziękuje za odpowiedź
To czyli wiele pracy za Tobą jak i przed Tobą....ale zobaczysz będzie ślicznie. Ja też już wolę rabatki kilku letnie wtedy wyglądają o wiele piękniej
Ja też kiedyś planowałam założyć takie prawdziwe wrzosowisko
ale coś ostatni się zraziłam
jesienią sporo kupiłam a jesienią zostało zaledwie 1,5
większość chyba zmarzła.........
Ja jesienią tez zaczynam porządne nasadzenia na swojej łące, wiesz tam gdzie ma być staw
Budleja śliczna
dobranoc Daluś 
To czyli wiele pracy za Tobą jak i przed Tobą....ale zobaczysz będzie ślicznie. Ja też już wolę rabatki kilku letnie wtedy wyglądają o wiele piękniej
Ja też kiedyś planowałam założyć takie prawdziwe wrzosowisko
Ja jesienią tez zaczynam porządne nasadzenia na swojej łące, wiesz tam gdzie ma być staw
Budleja śliczna

