Czy mogę wysłać Cebulki po niedzieli?
Rabatki Konstantego w podwórkowym ogródku
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Droga obchodząca dziś imieniny Azo-tak dotarłam szczęśliwie.Zakopiański ulewny deszcz dopadł mnie chwilę po rozstaniu z Tobą, a studentki udając się w Tatry przeniosły mój bagaż i swój do innego piwnicznego pomieszczenia i klucz zabrały ze sobą.Jedną grupę złapałam na Hali Kondratowej,na szczęście Aśka wróciła i to ona miała klucz-przyjechał po nią autem chłopak.Obie zabrałyśmy plecaki a klucz zostawiłam tak jak miało być u pani kierowniczki.
Lisko-byłam tylko na Bachledzkim Wierchu z psami Oli na spacerze i odwiedziłam Olę i jej siostrę Urszulę w Ogrodzie Azy.Robiłam dużo zdjęć dla studentów,szukaliśmy obiektów, które planowano wykonać jako miniatury do skansenu.Byłam w kościele św. Klemensa, na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku, w willi Koliba(pierwszy obiekt w stylu zakopiańskim).Najpierw Ogród Azy z psami, lilie(leluje) na drzwiach Oli domu i w jej ogrodzie, szarotka Oli(też jest znanym rzeźbiarskim motywem),lilie na krzyżach na cmentarzu i balustrada przy bocz\nej elewacji willi Koliba, też z tym motywem.

Marto-nic nie przywiozłam na rabatki, ale mam u Olgi obiecane żółte iryski kampinoskie, wierzbówkę i może jeszcze coś i jak będę mogła to się po nie wyprawię pod Tatry.Olga prawie co dzień jest w wysokich partiach gór i trudno będzie ją zastać.
Tess i Ambo- tak teraz już jestem w domu, w poniedziałek oddanie praktyk, jeszcze jakieś sprawozdania, muszę napisać artykuł do "Wiadomości Konserwatorskich" o planach skansenu miniatur budownictwa w Zakopanem,zaległa praca ze Studium Podyplomowego.
Lisko-byłam tylko na Bachledzkim Wierchu z psami Oli na spacerze i odwiedziłam Olę i jej siostrę Urszulę w Ogrodzie Azy.Robiłam dużo zdjęć dla studentów,szukaliśmy obiektów, które planowano wykonać jako miniatury do skansenu.Byłam w kościele św. Klemensa, na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku, w willi Koliba(pierwszy obiekt w stylu zakopiańskim).Najpierw Ogród Azy z psami, lilie(leluje) na drzwiach Oli domu i w jej ogrodzie, szarotka Oli(też jest znanym rzeźbiarskim motywem),lilie na krzyżach na cmentarzu i balustrada przy bocz\nej elewacji willi Koliba, też z tym motywem.

Marto-nic nie przywiozłam na rabatki, ale mam u Olgi obiecane żółte iryski kampinoskie, wierzbówkę i może jeszcze coś i jak będę mogła to się po nie wyprawię pod Tatry.Olga prawie co dzień jest w wysokich partiach gór i trudno będzie ją zastać.
Tess i Ambo- tak teraz już jestem w domu, w poniedziałek oddanie praktyk, jeszcze jakieś sprawozdania, muszę napisać artykuł do "Wiadomości Konserwatorskich" o planach skansenu miniatur budownictwa w Zakopanem,zaległa praca ze Studium Podyplomowego.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Tijo-dobrze być znowu z Wami!
W czasie gdy prało mi się pranie na tanim prądzie(mam drugą taryfę, to są godziny grzania pieca el.) zeszłam na dół i przeprowadziłam nieco porządków w podwórkowym.
Szczypiorek czosnkowyod Chatte był nakryty butlą i widzę,że tam teraz jest mnóstwo jaj mrówek!Co robić?Butlę juz zdjęłam, bo tam nie jest potrzebna.
Czosnek niedźwiedzi od Kogry po przesadzeniu na rabatkę miał takie białe kiełki, teraz się zazieleniły-to dobrze?
Rugosa od Mag chyba odbija.Może to być jednak inny zielony listek.
Hortensja od Evluk taka mała a już kwitnie. Jest rózowa, kolor wieczorową porą przy lampie błyskowej wyszedł nie ten.
Hoytunia od Benity ma drugiego kwiatka, kwitnie także mikołajek płaskolistny,a alpejskiemu ktoś kwiatka urwał.

W czasie gdy prało mi się pranie na tanim prądzie(mam drugą taryfę, to są godziny grzania pieca el.) zeszłam na dół i przeprowadziłam nieco porządków w podwórkowym.
Szczypiorek czosnkowyod Chatte był nakryty butlą i widzę,że tam teraz jest mnóstwo jaj mrówek!Co robić?Butlę juz zdjęłam, bo tam nie jest potrzebna.
Czosnek niedźwiedzi od Kogry po przesadzeniu na rabatkę miał takie białe kiełki, teraz się zazieleniły-to dobrze?
Rugosa od Mag chyba odbija.Może to być jednak inny zielony listek.
Hortensja od Evluk taka mała a już kwitnie. Jest rózowa, kolor wieczorową porą przy lampie błyskowej wyszedł nie ten.
Hoytunia od Benity ma drugiego kwiatka, kwitnie także mikołajek płaskolistny,a alpejskiemu ktoś kwiatka urwał.

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Tess-pranie Karoliny jest prawie codziennie, dlatego nie ma dalszych rabatek w tym słonecznym kierunku,jeszcze miała część pościeli na I piętrze u Sławy rozwieszone(karmi jej kocice pod nieobecność właścicielki).Właśnie wróciła znad morza po tygodniowym pobycie.Mówi,że było chłodnawo i padało.
Już drugi tojad mi usechł i podejrzewam,że był czymś chemicznym podlany, bo to tojad.
Jak widać remont i wyrzucanie trwa nadal,niestety nie wypatrzyłam Straży Miejskiej.Mam szczerze dość,w piątek wszystkie pojemniki zapchane, a ze stałych mieszkańców był obecny tylko pan kamienicznik(chory) i dwie panie którym wynajmuje oraz pani Kazia.Czyli znowu robotnicy załadowali?
Kwitną mi żurawki.

Już drugi tojad mi usechł i podejrzewam,że był czymś chemicznym podlany, bo to tojad.
Jak widać remont i wyrzucanie trwa nadal,niestety nie wypatrzyłam Straży Miejskiej.Mam szczerze dość,w piątek wszystkie pojemniki zapchane, a ze stałych mieszkańców był obecny tylko pan kamienicznik(chory) i dwie panie którym wynajmuje oraz pani Kazia.Czyli znowu robotnicy załadowali?
Kwitną mi żurawki.

Ewa
szkoda tego słonecznego miejsca...całkiem duży kawałek jest...
To jak pogoda dopisze, w poniedziałek wysyłam.
głupio zapytam....tak pranie moze wisieć??? jeszcze jak mieszkałam w bloku zabronione było wieszanie praniana balkonie na sznurach ....
wiesz...obym ni wykrakała....dobrze że ci kwiatów nie obcinają sobie do wazonów...odpukać.
szkoda tego słonecznego miejsca...całkiem duży kawałek jest...
To jak pogoda dopisze, w poniedziałek wysyłam.
głupio zapytam....tak pranie moze wisieć??? jeszcze jak mieszkałam w bloku zabronione było wieszanie praniana balkonie na sznurach ....
wiesz...obym ni wykrakała....dobrze że ci kwiatów nie obcinają sobie do wazonów...odpukać.
Ewo z niedowierzaniem czytam co piszesz... myślę sobie, że ludzie się po prostu przyzwczaili, że tak im wygodniej nic koło siebie nie robić...
szkoda... to takie piękne miejsce...
Ewniu bardo piękna jest ta funkia która Ci zakwitła.. to moaj ulubiona! W tym roku ślimaki ją oszczędziły więc mogę nacieszyć się jej pięknem
szkoda... to takie piękne miejsce...
Ewniu bardo piękna jest ta funkia która Ci zakwitła.. to moaj ulubiona! W tym roku ślimaki ją oszczędziły więc mogę nacieszyć się jej pięknem
z uśmiechami Iza
u liski
u liski










