Asiu, dziękuję za wizytę w moim ogrodzie i zapraszam częściej.
Mi też podobają się takie ogrody - nieco tajemnicze, zarośnięte, ale jednak kontrolowane i zadbane. Masz rację, że na taki efekt trzeba czekać wiele lat, ale ogrodnik musi być cierpliwy...
Mamo Ani, oleandry są piękne, ale jednak lubią słońce i ciepło, a tego w tym roku nie mamy w nadmiarze...
Marcinie, Grzesiu, mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja spotkać się w moim ogrodzie, a pogoda wtedy będzie lepsza.
Jolu, jak tylko będziesz miała ochotę i okazję - serdecznie zapraszam!
Parę lipcowych widoczków na dobry dzień
