mam w ogrodzie bardzo duży bukszpan (1,5 metra), przesadzony w tym roku wiosną z innej działki. Wyglądało na to, że się przyjął, wypuścił młode listki. Tymczasem od około 2 - 3 tygodni listki mu żółkną, są wręcz pomarańczowe, ale nie wyschnięte w dotyku. Żółkną liście w głębi, nie te młode, tylko te bliżej pnia. Żadnych larw i pajęczyn nie widzę. Listków zniszczonych coraz więcej a każdy w sklepie ogrodniczym mówi co innego - od grzyba, mało wody, za dużo słońca itp...A ja jestem ogrodnik od kilku miesięcy i żal mi drzewka a nie wiem co robić??? Rośnie w słonecznym miejscu... nie wiem co jeszcze jest ważne...bardzo proszę o pomoc
pozdrawiam


