Ogród Atki
-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Przeglądając Twój wątek, natrafiłam na znajome zdjęcie, ja też kupiłam różę Star Profusion, za 40 zł dodam,nie znalazłam o niej żadnych informacji w sieci, to moja pierwsza róża, zaniepokoiło mnie to, co napisałaś o dołowaniu jej w ziemi, pani w sklepie zapewniała o jej pełnej mrozoodporności, ale wiemy,że w takie zapewnienia wierzą tylko naiwni bądź początkujący... Zamierzasz całą ją przysypać ziemią? Widzę,że Ty masz doświadczenie w uprawie róż, zrobię to samo co Ty:)
- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Witaj Artam
Pisałam o przysypaniu na zimę bo wszystkie róże kopczykuję. Ta ma rosnąć w donicy na tarasie i sądzę, że żeby przezimowała muszę jakoś zabezpieczyć donicę. Najłatwiej dla mnie jest ją wkopać na zimę w ziemię i usypać kopczyk, tak jakby w niej rosła bez donicy. Muszę tylko okręcić samą doniczkę folią, żeby nie była na wionę brudna
- od spodu nie będę foliować, żeby ew. nadmiar wody miał jak odpłynąć. Gdyby na zime miała zostać na tarasie to obłożyłabym doniczkę styropianem i na styropianie postawiła, a roślinę powyżej gruntu też okopczykowała np. korą. Zdarzało mi się zostawić róże bez okrycia na zimę, ale to moim zdaniem loteria - niektóre mogą wymarznąć i najczęściej są to te, na których najbardziej nam zależy
A zostawienie róży w donicy bez zabezpieczenia, kiedy mróz ma dostęp z każdej strony to według mnie pewna śmierć dla róży.

Pisałam o przysypaniu na zimę bo wszystkie róże kopczykuję. Ta ma rosnąć w donicy na tarasie i sądzę, że żeby przezimowała muszę jakoś zabezpieczyć donicę. Najłatwiej dla mnie jest ją wkopać na zimę w ziemię i usypać kopczyk, tak jakby w niej rosła bez donicy. Muszę tylko okręcić samą doniczkę folią, żeby nie była na wionę brudna


- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
Zgadzam sie z Tobą Aniuten martagon jest prześliczny

Co prawda powiedziano mi, że aparat przekłamuje, ale naprawdę tylko trochę.
Wstawię za chwilę zdjęcia z dzisiejszego rana.
To kwiat najstarszy

A to kwiatek najmłodszy

Widać różnice w odcieniach. Starszy jest trochę bledszy, białawy, wypłowiały, a młodszy bardziej różowy.
Wszystkie pąki już się rozwinęły i lilia powoli zaczyna przekwitać. Ale mam nadzieję, że kiedyś się w końcu rozrośnie i jak będzie więcej cebul i pędów to i kwitnienie się wydłuży.
Kwitnie najukochańszy z liliowców. Ligth Years Away (o ile nie przekręciłam teraz nazwy - bo pisze z głowy czyli z niczego


- Atka-a1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1357
- Od: 28 kwie 2009, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Raszyn
To był taki cytacik z kabaretu
Lilia martagon, którą przesadzałam w tym roku ma klony
. Czekam tylko teraz na rozwinięcie się pąków.
Aniu, mam pytanie czy skoro była w tym roku przesadzana, to czy mogę ją ewentualnie jeszcze w tym roku podzielić? Miałabym na wymiany
Kupiłam w tym roku też dwie cebule lilii nepalense i ciekawa jestem kwiatów. Na jednej łodydze są trzy, na drugiej dwa pąki. Nie byłam pewna czy pierwsza cebulka żyje i kupiłam drugą
Chyba sie przestraszyła bo te trzy pąki są na tej kupionej pierwszej 

Lilia martagon, którą przesadzałam w tym roku ma klony

Aniu, mam pytanie czy skoro była w tym roku przesadzana, to czy mogę ją ewentualnie jeszcze w tym roku podzielić? Miałabym na wymiany

Kupiłam w tym roku też dwie cebule lilii nepalense i ciekawa jestem kwiatów. Na jednej łodydze są trzy, na drugiej dwa pąki. Nie byłam pewna czy pierwsza cebulka żyje i kupiłam drugą

