Moje łobuzy deszczu się nie boją,przyzwyczajone
W.o. Psach cz.7 (2009.03 - 2009.08)
Moj maz siedzial kolo mnie jak to pisalam wieczorem i usmial sie zdrowo:-) znaczy sie cos u mnie z glowa ostatnio nie tak, bo podobno to nie pierwszy raz jak cos pomylilam:-)
Pepe po spacerku, wybiegal sie, dzieci do szkoly i przedszkola odprowadzil. Po drodze wstapilismy do mojej znajomej. Ma kotka.. Pepe oczywiscie nie omieszkal poczestowac sie sucha kocia karma.. mam nadzieje ze nic mu nie bedzie. Palaszowal tak ze nie moglam go od tej karmy odsunac. W domu wyprosil jeszcze zoltego serka kawalek i poszedl spac.
Lisek chytrusek:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Teraz ja chce robic zdjecia!!!

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Pancia kawkuje i forumuje a ja sobie odpoczywam:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Ufam Ci i nie boje sie:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Czekalem az pancia ulozy dzieci do snu.. i sam usnalem- na panciowym kapciu.

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Lubie spac z Kubusiem:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Nie zmuszaj mnie bym wyszedl na ta chlape:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Pepe po spacerku, wybiegal sie, dzieci do szkoly i przedszkola odprowadzil. Po drodze wstapilismy do mojej znajomej. Ma kotka.. Pepe oczywiscie nie omieszkal poczestowac sie sucha kocia karma.. mam nadzieje ze nic mu nie bedzie. Palaszowal tak ze nie moglam go od tej karmy odsunac. W domu wyprosil jeszcze zoltego serka kawalek i poszedl spac.
Lisek chytrusek:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Teraz ja chce robic zdjecia!!!

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Pancia kawkuje i forumuje a ja sobie odpoczywam:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Ufam Ci i nie boje sie:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Czekalem az pancia ulozy dzieci do snu.. i sam usnalem- na panciowym kapciu.

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Lubie spac z Kubusiem:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
Nie zmuszaj mnie bym wyszedl na ta chlape:

By ihasia, shot with FinePix S5600 at 2009-06-26
zisiaj to mial pepe dzien popularnosci:-)
najpierw wracajac z kawki u kolezanki stanelo obok nas auto i babka pyta czy moze sobie na malego popatrzec bo taki piekny:-) i ze z tylu wygladalo jak bym prowadzila kotka na smyczy;-)
Pozniej poszlam odebrac dzieci ze szkoly i przedszkola. Pod szkola masa ludzi kucajacych obok Pepe. ten sie rwie do kazdego i popisuje sie zeby miec pewnosc ze wszyscy na pewno go zauwaza:-) Jedna kobitka to az usiadla na chodniku zeby sie z nim popiescic.. i mowi.. ze bardzo dlugo juz szuka pieska w ktorym by sie zakochala- i wlasnie dzisiaj sie zakochala- w moim
Poprosila o numer do ludzi od ktorych go kupilam. Podalam jej i ciekawa jestem czy cos jeszcze maja bo ja kupowalam 2 tygodnie temu.. mieli chyba 4 albo 5 wtedy.
Opowiedzialam cala sytuacje mamie i mama poprosila mnie bym tez zadzwonila czy jeszcze maja i sprobowala zarezerwowac dla nich jednego:-)
najpierw wracajac z kawki u kolezanki stanelo obok nas auto i babka pyta czy moze sobie na malego popatrzec bo taki piekny:-) i ze z tylu wygladalo jak bym prowadzila kotka na smyczy;-)
Pozniej poszlam odebrac dzieci ze szkoly i przedszkola. Pod szkola masa ludzi kucajacych obok Pepe. ten sie rwie do kazdego i popisuje sie zeby miec pewnosc ze wszyscy na pewno go zauwaza:-) Jedna kobitka to az usiadla na chodniku zeby sie z nim popiescic.. i mowi.. ze bardzo dlugo juz szuka pieska w ktorym by sie zakochala- i wlasnie dzisiaj sie zakochala- w moim
Opowiedzialam cala sytuacje mamie i mama poprosila mnie bym tez zadzwonila czy jeszcze maja i sprobowala zarezerwowac dla nich jednego:-)
- tok76
- 100p

- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Widzę Ihasiu,że Pepe zrobił furorę i wszyscy chcą mieć tego samego...trudno się dziwić skoro jest taki wyjątkowy...taki jedyny w swoim rodzaju.
U nas z pogodą różnie,teraz od dłuuugiego czasu wyjrzało słonko,wczoraj burze,przedwczoraj jeszcze większe,dziś na razie spokojnie.W końcu mam internet!!!od wczoraj była chyba jakaś awaria z powodu burz.
U nas z pogodą różnie,teraz od dłuuugiego czasu wyjrzało słonko,wczoraj burze,przedwczoraj jeszcze większe,dziś na razie spokojnie.W końcu mam internet!!!od wczoraj była chyba jakaś awaria z powodu burz.
Pozdrawiam, Gosia
Ihasiu nic dziwnego,że Pepe taka gwiazda
Śliczny jest.Pamiętam jak mój Buśko był mały to na spacerach ciągle nas ktoś zaczepiał
jeden facet był bardzo nachalny i koniecznie chciał go ze mną wymienić na swojego Chiwawe
Busio jak był mały to lubił być głaskany i podziwiany a teraz to ma ważniejsze sprawy na spacerach
No właśnie,a propos
Czy Pepe już podnosi nóżkę do sikania? 
Busio jak był mały to lubił być głaskany i podziwiany a teraz to ma ważniejsze sprawy na spacerach
No właśnie,a propos
Dobrze ze pogonilyscie nachalnych " wymieniaczy" 
Jestem odrobine wkurzona.. wczoraj dzwonilam do tej babki od ktorej mamy Pepe i zarezerwowalam dla moich rodzicow suczke. Siostre pepe.
To bylo po poludniu. Poznym popoludniem uzgodnilismy z rodzicami ze pojade z mezem odebrac mala juz.
Pojechalismy.. a malej nie ma. Podobno ludzie ktorzy ja kupili i po kilku tygodniach oddali.. wrocili po nia z powrotem. Oddali ja bo ugryzla dziecko.. ale dzieci plakaly i wrocili po nia. Nie rozumiem takich ludzi.. jasne jest chyba ( chociaz pewnie nie dla wszystkich) ze szczeniaki gryza.. powinni byli sie z tym liczyc.. i pilnowac zarowno dzieci jak i psa. Eh.. Przepraszala nas ze tak wyszlo ze przyjechalismy na darmo.. i pokazala nam kolejna sunie z 8 malymi.. dwu tygodniowe mieszance. Piekne. Dzisiaj jeśli rodzice beda chcieli pojedziemy tam. Mama w sumie stwierdzila.. ze moze tak musialo byc, ze moze inny czworonozny przyjaciel jest im pisany i juz gdzies tam na nich czeka.
Aniu pytalas czy Pepe podnosi nozke do siusiania- no niestety jeszcze nie.
Jestem odrobine wkurzona.. wczoraj dzwonilam do tej babki od ktorej mamy Pepe i zarezerwowalam dla moich rodzicow suczke. Siostre pepe.
To bylo po poludniu. Poznym popoludniem uzgodnilismy z rodzicami ze pojade z mezem odebrac mala juz.
Pojechalismy.. a malej nie ma. Podobno ludzie ktorzy ja kupili i po kilku tygodniach oddali.. wrocili po nia z powrotem. Oddali ja bo ugryzla dziecko.. ale dzieci plakaly i wrocili po nia. Nie rozumiem takich ludzi.. jasne jest chyba ( chociaz pewnie nie dla wszystkich) ze szczeniaki gryza.. powinni byli sie z tym liczyc.. i pilnowac zarowno dzieci jak i psa. Eh.. Przepraszala nas ze tak wyszlo ze przyjechalismy na darmo.. i pokazala nam kolejna sunie z 8 malymi.. dwu tygodniowe mieszance. Piekne. Dzisiaj jeśli rodzice beda chcieli pojedziemy tam. Mama w sumie stwierdzila.. ze moze tak musialo byc, ze moze inny czworonozny przyjaciel jest im pisany i juz gdzies tam na nich czeka.
Aniu pytalas czy Pepe podnosi nozke do siusiania- no niestety jeszcze nie.
Ihasiu Pepe ma jeszcze czas na podnoszenie nóżki, to jeszcze maluszek
A sprawa szczeniaczka dla rodziców o któej piszesz - no cóż ludzie tacy są, nie mają pojęcia jaką odpowiedzialność trzeba wziąść za szczeniaka i jakie niesie to z sobą konsekwencje.
A ta pani od której kupiłas Pepe to chyba masowo produkuje szczeniaki ?
A sprawa szczeniaczka dla rodziców o któej piszesz - no cóż ludzie tacy są, nie mają pojęcia jaką odpowiedzialność trzeba wziąść za szczeniaka i jakie niesie to z sobą konsekwencje.
A ta pani od której kupiłas Pepe to chyba masowo produkuje szczeniaki ?
- treissi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8565
- Od: 8 sty 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Niektórz ludzie są bez wyobraźni. Wezmą małego pieska i myślą, że on odrazu będzie super grzeczy i ułożony.
Ja jako dziecko byłam w podobnej sytuacji co Ihasia.
Dostałam pudelka od znajomej mojej mamy. Pieska tego wcześniej kupiło pewne małżeństwo. Szybko go jednak oddali, gdy maluch pogryzł nowe buty Pani. Po niecałych dwóch tygodniach ten Pan przyjechał do nas i oznajmił, że zabiera swojego psa z powrotem. Jednak z moją mamą nie poszło mu tak łatwo. Oznajmiła mu, że pies to nie zabawka, wręczyła pieniądze, które za niego zapłacił i zamknęła drzwi...
Ja jako dziecko byłam w podobnej sytuacji co Ihasia.
Dostałam pudelka od znajomej mojej mamy. Pieska tego wcześniej kupiło pewne małżeństwo. Szybko go jednak oddali, gdy maluch pogryzł nowe buty Pani. Po niecałych dwóch tygodniach ten Pan przyjechał do nas i oznajmił, że zabiera swojego psa z powrotem. Jednak z moją mamą nie poszło mu tak łatwo. Oznajmiła mu, że pies to nie zabawka, wręczyła pieniądze, które za niego zapłacił i zamknęła drzwi...
Danka - niestety tak. Poczatkowo pochowali psy w piwnicy. Zeby potencjalny kupujacy myslal ze im sie raz przytrafilo..
Jak bylismy wczoraj.. to zobaczylam ile maja psow i nie recze ze widzialam wszystkie.. calkiem prawdopodobne ze w kazdym piwnicznym pomieszczeniu cos maja.. ale nie zaluje ze wzielismy pepe od tych ludzi.. ciesze sie ze bedzie mial normalne zycie.. i nie bedzie musial konkurowac z wiekszymi psami o miske karmy.
Treissi wlasnie takich ludzi nie rozumiem.. mysla ze pies to zabawka? ze da sie wyciagnac baterie i jest spokoj? szkoda slow..
Jak bylismy wczoraj.. to zobaczylam ile maja psow i nie recze ze widzialam wszystkie.. calkiem prawdopodobne ze w kazdym piwnicznym pomieszczeniu cos maja.. ale nie zaluje ze wzielismy pepe od tych ludzi.. ciesze sie ze bedzie mial normalne zycie.. i nie bedzie musial konkurowac z wiekszymi psami o miske karmy.
Treissi wlasnie takich ludzi nie rozumiem.. mysla ze pies to zabawka? ze da sie wyciagnac baterie i jest spokoj? szkoda slow..
Niektórzy ludzie chyba nie mają serca..
Tu jest jeszcze gorzej..
Masowe produkcje na farmach,psy trzymane są w komórkach na zewnątrz.Na słomie.Nie mają światła ani ogrzewania zimą.Jak kupowaliśmy Pusie,w ogłoszeniu było,że szczeniaki wychowywane w warunkach domowych..Zadzwoniłam.Pojechaliśmy ją obejrzeć,była w domu.Dom jak pałac..A rodziców przyprowadzili z jakieś komórki na sznurkach
Następnego dnia mieliśmy przyjechać ją odebrać,umówiliśmy się na wieczór.Przyjeżdżamy a Pusia już nie w domu tylko w komórce :shock:Zmarznięta i brudna-był grudzień.. Facet był zaskoczony i zły,że wcześniej nie zadzwoniłam...
Z Busiem było podobnie a nawet jeszcze gorzej.Ach..szkoda gadać.Naoglądałam się tu strasznych rzeczy.
Tu jest jeszcze gorzej..
Z Busiem było podobnie a nawet jeszcze gorzej.Ach..szkoda gadać.Naoglądałam się tu strasznych rzeczy.




