Rabatki Konstantego w podwórkowym ogródku
I przybywa roślinek. Ewo piszesz, że pierwszy krzew to lilak a jaśminowiec się nie przyjął/to tez jest zaliczane do krzewu/.
A do pierwszej polowy lipca ma tak przepadywać, więc Ewo nie martw się o roślinki , tyle tylko, że zielska przybedzie i trzeba będzie pielić.
Jedź i wypoczywaj- w końcu troszkę się od życia należy.
Ewa
A do pierwszej polowy lipca ma tak przepadywać, więc Ewo nie martw się o roślinki , tyle tylko, że zielska przybedzie i trzeba będzie pielić.
Jedź i wypoczywaj- w końcu troszkę się od życia należy.
Ewa
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Wróciłam z Krasiczyna i Przemyśla, tam pogoda się utrzymała, kwitną lipy na potęgę i jeszcze kwitnie jaśmin, te schodki takie drabiniaste bardzo mi się podobają do podwórkowego też by pasowały, agawy-moje niestety malutkie, tegoroczne,ale urosną.Ornament. Ojciec Paweł OFMconv.-mój dyplomant sprzed 2 lat.W Krakowie zrazu porządny deszcz a po nim pogrzmiewa burza.

Ogis-jaśminowiec mi się przyjął,ale niestety w początkach podwórkowego zasadziłam go przed tarasem u Karoliny,żałuję.Jaśmin od Evluk już rozsądnie u siebie,zapomniałam o nim!
Priamie-cieszę się,że róża Ci się podoba.
Ado- witaj.Wróciłam w ciemnościach, gdyby nie inna moja dawna dyplomantka z Przemyśla pani Kasia może bym i nie zdążyła,a kolejny pociąg był nocny.Ojciec Paweł mnie odwiózł na dworzec w ostatniej chwili, a Kasia poganiała,że odjazd tuż tuż,sprawdzała w necie.

Ogis-jaśminowiec mi się przyjął,ale niestety w początkach podwórkowego zasadziłam go przed tarasem u Karoliny,żałuję.Jaśmin od Evluk już rozsądnie u siebie,zapomniałam o nim!
Priamie-cieszę się,że róża Ci się podoba.
Ado- witaj.Wróciłam w ciemnościach, gdyby nie inna moja dawna dyplomantka z Przemyśla pani Kasia może bym i nie zdążyła,a kolejny pociąg był nocny.Ojciec Paweł mnie odwiózł na dworzec w ostatniej chwili, a Kasia poganiała,że odjazd tuż tuż,sprawdzała w necie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewuś, skoroś zmęczona to może" kocia kołysanka" na dobranockę ?
http://www.youtube.com/watch?v=Qit3ALTelOo
I dla Konstantego - koledzy!
http://www.youtube.com/watch?v=1JynBEX_kg8
http://www.youtube.com/watch?v=Qit3ALTelOo
I dla Konstantego - koledzy!
http://www.youtube.com/watch?v=1JynBEX_kg8
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Ewo Janeczko spędziłam kiedyś wakacje w Krasiczynie. To był przełom lat 60-tych i 70-tych. W zamku mieściło się wówczas Technikum Leśne. Pamiętam, że z wielkim zapałem rysowałam wówczas różne detale architektoniczne.
Ale pamiętam również piękny park....
A w Gdańsku nie dość że leje to jeszcze taka mgła, że bloków po drugiej stronie ulicy nie widać

Ale pamiętam również piękny park....
A w Gdańsku nie dość że leje to jeszcze taka mgła, że bloków po drugiej stronie ulicy nie widać

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Ambo-współczuję, tu(śródmieście) mgły nie ma, ale parność, duchota i wisząca burza,wczoraj bardzo mocno lało.Były burze,był grad.
W Krasiczynie kiedyś byłam na praktykach,ładnie się zmienia.Nie byłam w parku tym razem.
Hanko-dzięki,u nas przygotowania do powodzi,sztab itd.PCK po drugiej stronie ulicy.
Przed wyjściem na egzaminy byłam w podwórkowym,jest mokro,roślinki w zmęczone ulewą,ale nie jest źle.Robert z jednego z pagórów -tego przy daszku nad zejściem do piwnicy wybrał płyty chodnikowe i nałożył na kanał, nie do końca ale kawałek zrobiony, a pagór zdecydowanie mniejszy,są też nałożone jakieś deski w lepszym stanie na studnię i przygotowane drzwi chyba też by nakryć .Przyszła paczka ze Szczecina,wysłana 18 czerwca,tojeść w stanie lekko nadgniłym,chyba jeszcze coś zawinięte drobniejszego-bodziszki?Po przyjściu do domu rozpakuję do końca i zobaczę czy to da się posadzić.Zrobiłam zdjęcie,ale w pracy nie mam uprawnień do podłaczenia aparatu do komputera(a także prywatnej drukarki i prywatnego monitora..)kolega administrujący systemem ma to podłączyć.Nie wiem czy jest na to szansa przed praktyką czy dopiero pod koniec września.
Z Elwirką jestem umówiona na piątek po egzaminie w sprawie różowej wiązówki i może jeszcze czegoś.
W Krasiczynie kiedyś byłam na praktykach,ładnie się zmienia.Nie byłam w parku tym razem.
Hanko-dzięki,u nas przygotowania do powodzi,sztab itd.PCK po drugiej stronie ulicy.
Przed wyjściem na egzaminy byłam w podwórkowym,jest mokro,roślinki w zmęczone ulewą,ale nie jest źle.Robert z jednego z pagórów -tego przy daszku nad zejściem do piwnicy wybrał płyty chodnikowe i nałożył na kanał, nie do końca ale kawałek zrobiony, a pagór zdecydowanie mniejszy,są też nałożone jakieś deski w lepszym stanie na studnię i przygotowane drzwi chyba też by nakryć .Przyszła paczka ze Szczecina,wysłana 18 czerwca,tojeść w stanie lekko nadgniłym,chyba jeszcze coś zawinięte drobniejszego-bodziszki?Po przyjściu do domu rozpakuję do końca i zobaczę czy to da się posadzić.Zrobiłam zdjęcie,ale w pracy nie mam uprawnień do podłaczenia aparatu do komputera(a także prywatnej drukarki i prywatnego monitora..)kolega administrujący systemem ma to podłączyć.Nie wiem czy jest na to szansa przed praktyką czy dopiero pod koniec września.
Z Elwirką jestem umówiona na piątek po egzaminie w sprawie różowej wiązówki i może jeszcze czegoś.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Po wyjęciu z koperty ukazała się reklamówka:

i jeszcze chyba kukliki a może bodziszki-liście całkowicie się im zaparzyły w drodze i odpadły?W najlepszym stanie były floksy(jakiego koloru Empuzo?),tojeść kropkowana ma korzenie zdrowe, nie wiem obciąć ją na krótko? To ponoć b.żywotna roślinka?
Evluk-zestawiłam stare liliowce i ten od Ciebie,te stare są bardziej pomarańczowe.

Sprzątnęłam kolejny raz po psie, tym razem cztery kupy robił w kwieciu esteta.Właściciel psa stwierdził,że jak cztery to jedna musi być z wczoraj.Zgodził się podlewać ogródek podczas mego pobytu na praktyce.Oczywiście tylko gdyby było bardzo sucho.
Podsypałam ścieżkę w miejscu gdzie stoi mi woda i dołka już nie ma.Wzruszyłam ziemię,bo strasznie zbita po deszczu.Na razie gromadzą się chmury, straszą, jest duszno,parno,ale słonecznie.

i jeszcze chyba kukliki a może bodziszki-liście całkowicie się im zaparzyły w drodze i odpadły?W najlepszym stanie były floksy(jakiego koloru Empuzo?),tojeść kropkowana ma korzenie zdrowe, nie wiem obciąć ją na krótko? To ponoć b.żywotna roślinka?
Evluk-zestawiłam stare liliowce i ten od Ciebie,te stare są bardziej pomarańczowe.

Sprzątnęłam kolejny raz po psie, tym razem cztery kupy robił w kwieciu esteta.Właściciel psa stwierdził,że jak cztery to jedna musi być z wczoraj.Zgodził się podlewać ogródek podczas mego pobytu na praktyce.Oczywiście tylko gdyby było bardzo sucho.
Podsypałam ścieżkę w miejscu gdzie stoi mi woda i dołka już nie ma.Wzruszyłam ziemię,bo strasznie zbita po deszczu.Na razie gromadzą się chmury, straszą, jest duszno,parno,ale słonecznie.
- eury
- 200p

- Posty: 410
- Od: 1 kwie 2009, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jabłonna k/Warszawy
- Kontakt:
Szybko rozrasta Ci się ogródek Ewo - kilka dni mnie nie było a tu tyle zmian
Szczerze mówiąc to szlag mnie trafia jak czytam o "psim sąsiedzie".Sama mam dwa psy i wiele lat mieszkałam w blokach - naprawdę to nie jest aż taki heroiczny wyczyn dopilnować swojego psa.
U nas też dzisiaj lało,ale wyrobiłam się z koszeniem trawnika.Mam nadzieję że jutro troszkę słoneczko podsuszy.
Szczerze mówiąc to szlag mnie trafia jak czytam o "psim sąsiedzie".Sama mam dwa psy i wiele lat mieszkałam w blokach - naprawdę to nie jest aż taki heroiczny wyczyn dopilnować swojego psa.
U nas też dzisiaj lało,ale wyrobiłam się z koszeniem trawnika.Mam nadzieję że jutro troszkę słoneczko podsuszy.
Ogrodowa miniaturka Eury
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
Storczykowe bidulki Eury
Pozdrawiam Viola - rodzaj rośliny z rodziny fiołkowatych?
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Ewo, widzę w Podwórkowym jedną z moich ulubionych bylin: odętkę wirginijska białą. Tak jak serduszka, odętka podoba mi sie bardzo w białym kolorze, w rózowym zdecydowanie mniej. Napisz słówko jak wypadły obrony wtorkowe.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Bogusiu-o obronach napisałam trochę U Konstantego, trochę na pw.Wiesz,że moja odętka także mi się coraz bardziej podoba.Aga w Chrzanowie ma różową/fioletową,ale jej jeszcze w tym roku nie kwitnie,mam nadzieję zobaczyć pełnię rozkwitu po powrocie z praktyk.
Eury-wiem,że nie jest to wysiłek sprzątnąć po swoim psie,w Krakowie można załapać mandat za nie sprzątnięcie.Moim zdaniem to jest jedynie brak nawyku i domniemane ciche przyzwolenie...Po dziesięciu dniach mojej nieobecności może być i 40 kup w różnym stadium rozkładu w podwórkowym,jeśli będzie upał to zupełna zgroza.Może powinnam kupić sobie maskę p/gaz?
Zapiaszczony z deszczu bielański bez lilak,Zyta pisze,że robi dla mnie sadzonkę białego.Od wojny(II światowej) chyba tu bzu nie było.
Lilie coraz bardziej zbliżają się do momentu otwarcia, jestem bardzo ciekawa koloru.
A dwa miesiące temu tu był ugór, klepisko....


Eury-wiem,że nie jest to wysiłek sprzątnąć po swoim psie,w Krakowie można załapać mandat za nie sprzątnięcie.Moim zdaniem to jest jedynie brak nawyku i domniemane ciche przyzwolenie...Po dziesięciu dniach mojej nieobecności może być i 40 kup w różnym stadium rozkładu w podwórkowym,jeśli będzie upał to zupełna zgroza.Może powinnam kupić sobie maskę p/gaz?
Zapiaszczony z deszczu bielański bez lilak,Zyta pisze,że robi dla mnie sadzonkę białego.Od wojny(II światowej) chyba tu bzu nie było.
Lilie coraz bardziej zbliżają się do momentu otwarcia, jestem bardzo ciekawa koloru.
A dwa miesiące temu tu był ugór, klepisko....


Ewo nieprawdopodobnie dużo pracy wykonałaś!
Z kupkami psimi może zaproponuj Panu włścicielowi pieska, zeby wykopałdół i tam wrzucał te kupki... Hania pisała, że miała fajną ziemię potem:)
Mojemu też się czasem zdarzy na trawniku zrobić i co najśmieszniejsze zawsze pod róża... że nawet ciężko ją stamtąd wyciągnąc!
Ostatnio zauwazyłam bo śmierdziała
Z kupkami psimi może zaproponuj Panu włścicielowi pieska, zeby wykopałdół i tam wrzucał te kupki... Hania pisała, że miała fajną ziemię potem:)
Mojemu też się czasem zdarzy na trawniku zrobić i co najśmieszniejsze zawsze pod róża... że nawet ciężko ją stamtąd wyciągnąc!
Ostatnio zauwazyłam bo śmierdziała
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Ago- milina amerykańskiego mała sadzoneczkę chętnie.Myślę,że jak wytnę dziczki przy lipie i trochę podetnę starą leszczynę, która jest drzewskiem nie owocującym to jaśniej będzie.Trzymam się jak najdalej od budynku z rabatkami z uwagi na możliwe ustawienie rusztowań i mocowanie wysięgników z siatką pod kruszejącym gzymsem koronującym.Napisali o zezwolenia do konserwatora, pieniędzy na razie brak,ale zagrożenie,że się za to zabiorą istnieje.Panowie fachowcy mogą zniszczyć wszystko.
Owczarkowaty czyli Krispi to właśnie ten który mi się załatwia na rabatkach.Bardzo miły żywiołowy lubiący się bawić pies.Wilczur był zagubiony,wrócił do właściciela.
Owczarkowaty czyli Krispi to właśnie ten który mi się załatwia na rabatkach.Bardzo miły żywiołowy lubiący się bawić pies.Wilczur był zagubiony,wrócił do właściciela.
- TAJGA 2008
- 1000p

- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
Ewuniu, podziwiam jak tu wszyscy Twój zapał i wytrwałość w urządzaniu podwórkowego (ta nazwa bardzo się przyjęła na Forum).
Bardzo chciałabym mieć również swój udział roślinkowy w Twoim dziele. Może wybierzeż sobie coś w moim ogrodzie. Mam sporo różnych cieniolubych, ale nie tylko. Krzaczki mogę ukorzenić. Co byś powiedziała np. o hortensjach, albo o hostach. Tylko cos wybierz.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Bardzo chciałabym mieć również swój udział roślinkowy w Twoim dziele. Może wybierzeż sobie coś w moim ogrodzie. Mam sporo różnych cieniolubych, ale nie tylko. Krzaczki mogę ukorzenić. Co byś powiedziała np. o hortensjach, albo o hostach. Tylko cos wybierz.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.

