Tylko się tam nie bić!!!
Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Wczoraj, podczas kilkugodzninnej ulewy, kiedy nie było nawet mowy o wyjściu do ogrodu (nawet na papierosa prawie nie wychodziłam, bo tak obrzydliwie lało
), wzięłam się za plan działki z lotu ptaka 8)
Pożyczyłam kredki i flamastry od córek, wzięłam kartę papieru i do dzieła
Wybaczcie mój brak ogłady plastycznej, ale tylko w ten sposób mogę wam przybliżyć moją koncepcję (w dużej części już zrealizowaną). Aha, nie miałam też linijki, poza tym nie wiem dokładnie jakie są odległości między poszczególnymi rabatami, więc trochę na oko jest. Ale chyba mniej więcej widać, co gdzie jest (czy też ma być):

Niestety thuje Kórnik są w takiej fazie póki co (tutaj na początku maja po wysadzeniu do doniczek). Mam ich, bagatela - ok. 90 sztuk:

Na wiosnę, jak trawka zaczęła rosnąć, i można było ją już kosić, mój mąż postanowił sprawdzić, czy jest mocna 8) :

podczas gdy nasza najmniejsza kotka zajmowała się bardziej pożytecznymi rzeczami
:

A to pigwowiec Rubra, którego owoce wcześniej prezentowałam:


Niestety thuje Kórnik są w takiej fazie póki co (tutaj na początku maja po wysadzeniu do doniczek). Mam ich, bagatela - ok. 90 sztuk:

Na wiosnę, jak trawka zaczęła rosnąć, i można było ją już kosić, mój mąż postanowił sprawdzić, czy jest mocna 8) :

podczas gdy nasza najmniejsza kotka zajmowała się bardziej pożytecznymi rzeczami

A to pigwowiec Rubra, którego owoce wcześniej prezentowałam:

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Tak sobie patrzę na ten skan mojego rysunku i widzę, że nie wszystkie cyferki tam widać,
więc kilka słów wyjaśnienia:
1. Szmaragdy rosną od frontu działki, wzdłuż ogrodzenia
3. drzewko jarząbu szwedzkiego rośnie między oczyszczalnią a szmaragdami
5. Falstaffy są pod domem (po lewej stronie od wejścia do domu, stojąc twarzą w stronę drzwi wejściowych, naprzeciwko oczyszczalni).
Chyba inne cyferki widać
Aha - może powiem co jest już zrobione z tego planu
1. Smaragdy - są (trzeba będzie dosadzić 1 -2 sztuki po zrobieniu bramy wjazdowej i furtki).
2. lipa jest
3. jarzębina jest
4. poletko żwirowe oczyszczalni jest, nawet są tam rośliny, wierzby, funkie, krzewy i niestety chwasty
Po zrobieniu trawnika, i ścieżek, jak już będzie dokładnie wiadomo jaki jest docelowy poziom działki w tym miejscu, będziemy musieli dosypać żwiru i zakamuflować - pewnie polnymi kamieniami - grubą czarną folię, którą wyłożone jest poletko
5. róże są
6. żywopłot Kórnikowy na razie w doniczkach
7. drzewa owocowe są, z tym, że być może wymienię niektóre -zobaczymy na jesieni. W każdym razie będą rosły w tych samych miejscach.
8. Krzewy owocowe są
9. klon jest, choć chudy i długi na razie
10. Okrągła rabata z oliwnikiem jest, ale nasadzenia mogą ulec lekkim modyfikacjom
11. wrzosowisko jest. Mam zamiar spróbować ukorzenić te wrzosy, bo potrzebuję jeszcze po kilka egzemplarzy z każdej odmiany (niestety kupiliśmy prawie 60 roślin na jesieni, nie licząc wiosennych wrzośców wzdłuż ścieżki, więc - mimo, że kupowaliśmy najmniejsze - bo najtańsze - rośliny, był to spory wysiłek finansowy, jak na taki mały kawałek, zwłaszcza, że nie było to zaplanowane, tylko spontaniczna decyzja)
12. pergoli jeszcze nie ma, a róże są w pojemnikach.
13. borówkowo jest prawie gotowe, zostały mi dwie miejscówki, ale nie mogłam znaleźć odmiany, na której mi bardzo zależy. Teraz okazuje się, że muszę jechać po nią kawał drogi.
Aha, ławki jeszcze nie ma, i śliwy też, znaczy jest, tylko zaraz za wrzosowiskiem, bo tam pierwotnie miała rosnąć. Przy ławeczce bedą też rosły róże - z dużym prawdopodobieństwem będzie to Clair, która pachnie nieziemsko (jeszcze w zamkniętym pąku). Planuję jesienny zakup we Florpaku.
14. truskawki są, w dodatku nieźle owocują
15. winorośle są, a nawet jest ich więcej, bo dosadziłam je również z lewej strony płotu - musze przetestować odmiany i zostawić te, które sprawują się i smakują najlepiej.
16. - skarpy jeszcze nie ma, bo trzeba ją usypać. Wykorzystamy tam kamienie, które wykopujemy tonami z ziemi.
więc kilka słów wyjaśnienia:
1. Szmaragdy rosną od frontu działki, wzdłuż ogrodzenia
3. drzewko jarząbu szwedzkiego rośnie między oczyszczalnią a szmaragdami
5. Falstaffy są pod domem (po lewej stronie od wejścia do domu, stojąc twarzą w stronę drzwi wejściowych, naprzeciwko oczyszczalni).
Chyba inne cyferki widać
Aha - może powiem co jest już zrobione z tego planu
1. Smaragdy - są (trzeba będzie dosadzić 1 -2 sztuki po zrobieniu bramy wjazdowej i furtki).
2. lipa jest
3. jarzębina jest
4. poletko żwirowe oczyszczalni jest, nawet są tam rośliny, wierzby, funkie, krzewy i niestety chwasty
5. róże są
6. żywopłot Kórnikowy na razie w doniczkach
7. drzewa owocowe są, z tym, że być może wymienię niektóre -zobaczymy na jesieni. W każdym razie będą rosły w tych samych miejscach.
8. Krzewy owocowe są
9. klon jest, choć chudy i długi na razie
10. Okrągła rabata z oliwnikiem jest, ale nasadzenia mogą ulec lekkim modyfikacjom
11. wrzosowisko jest. Mam zamiar spróbować ukorzenić te wrzosy, bo potrzebuję jeszcze po kilka egzemplarzy z każdej odmiany (niestety kupiliśmy prawie 60 roślin na jesieni, nie licząc wiosennych wrzośców wzdłuż ścieżki, więc - mimo, że kupowaliśmy najmniejsze - bo najtańsze - rośliny, był to spory wysiłek finansowy, jak na taki mały kawałek, zwłaszcza, że nie było to zaplanowane, tylko spontaniczna decyzja)
12. pergoli jeszcze nie ma, a róże są w pojemnikach.
13. borówkowo jest prawie gotowe, zostały mi dwie miejscówki, ale nie mogłam znaleźć odmiany, na której mi bardzo zależy. Teraz okazuje się, że muszę jechać po nią kawał drogi.
Aha, ławki jeszcze nie ma, i śliwy też, znaczy jest, tylko zaraz za wrzosowiskiem, bo tam pierwotnie miała rosnąć. Przy ławeczce bedą też rosły róże - z dużym prawdopodobieństwem będzie to Clair, która pachnie nieziemsko (jeszcze w zamkniętym pąku). Planuję jesienny zakup we Florpaku.
14. truskawki są, w dodatku nieźle owocują
15. winorośle są, a nawet jest ich więcej, bo dosadziłam je również z lewej strony płotu - musze przetestować odmiany i zostawić te, które sprawują się i smakują najlepiej.
16. - skarpy jeszcze nie ma, bo trzeba ją usypać. Wykorzystamy tam kamienie, które wykopujemy tonami z ziemi.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Haniu, ty mnie nie kuś, bo i tak z drżącym sercem do ciebie zaglądam - co dziś mnie urzeknie
Aniu, u nas też się zmieni na pewno. Klon już był przesadzany (na jesieni), teraz ta śliwa wiśniowa o ciemnych liściach. Ale myślę, że te główne punkty będą bez zmian, bo już są, a drzewa trochę ciężej się przesadza
Na szczęście
Ale mam dużo pomysłów, na pewno będę robić rabaty wzdłuż żywopłotu, niekoniecznie po całości, i niekoniecznie proste
Poza tym zostaje jeszcze lewa strona pod płotem, ale wolna będzie za jakieś 3 lata pewnie, jak już przetestuję nowe odmiany winorośli (potem stamtąd je wykopię).
Głównym moim założeniem jest działka urządzona niesymetrycznie, a także zgodnie ze stronami świata i wykorzystaniem światła słonecznego. Czyli to, co lubi słońce, było w słońcu, ale w możliwie takim miejscu, żeby inni mieli jeszcze szansę
Stąd sadzenie drzewek bliżej lewej, południowej strony. W ten sposób posadzone po prawej stronie płotu winorośle nie są zacieniane (za duża odległość), a półjajowy sad łagodzi trochę tę kanciastość długiej działki.
A w ogóle to mam nadzieję, że zabudują sie za jakiś czas działki wokół, i będzie widać jakąś zieleń, a nie pola i bloki
Zwłaszcza ten tył mnie męczy. Jak drzewa podrosną to na pewno część zasłonią, a nie mogę tam sadzić nic wysokiego, bo zacieni mi winorośle, na których bardzo mi zależy (a zachodnie słońce ważne we wrześniu/październiku).
Powiem wam w tajemnicy, że mam jeszcze 1 drzewo w donicy, wykopane z działki (bo jednak by zacieniało), i zamierzam je posadzić na działce za nami.
Jeśli ktoś się tam będzie budował, i nie będzie mu się podobało (ale posadzę tak, żeby było z tyłu ogrodu i nie zaraz przy płocie), to sobie wytnie. Ale mam nadzieję, że będzie zadowolony, że jest tam drzewo - mi bardzo brakuje dużych już drzew w naszej okolicy.
Aniu, u nas też się zmieni na pewno. Klon już był przesadzany (na jesieni), teraz ta śliwa wiśniowa o ciemnych liściach. Ale myślę, że te główne punkty będą bez zmian, bo już są, a drzewa trochę ciężej się przesadza
Ale mam dużo pomysłów, na pewno będę robić rabaty wzdłuż żywopłotu, niekoniecznie po całości, i niekoniecznie proste
Głównym moim założeniem jest działka urządzona niesymetrycznie, a także zgodnie ze stronami świata i wykorzystaniem światła słonecznego. Czyli to, co lubi słońce, było w słońcu, ale w możliwie takim miejscu, żeby inni mieli jeszcze szansę
A w ogóle to mam nadzieję, że zabudują sie za jakiś czas działki wokół, i będzie widać jakąś zieleń, a nie pola i bloki
Zwłaszcza ten tył mnie męczy. Jak drzewa podrosną to na pewno część zasłonią, a nie mogę tam sadzić nic wysokiego, bo zacieni mi winorośle, na których bardzo mi zależy (a zachodnie słońce ważne we wrześniu/październiku).
Powiem wam w tajemnicy, że mam jeszcze 1 drzewo w donicy, wykopane z działki (bo jednak by zacieniało), i zamierzam je posadzić na działce za nami.
Jeśli ktoś się tam będzie budował, i nie będzie mu się podobało (ale posadzę tak, żeby było z tyłu ogrodu i nie zaraz przy płocie), to sobie wytnie. Ale mam nadzieję, że będzie zadowolony, że jest tam drzewo - mi bardzo brakuje dużych już drzew w naszej okolicy.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Aga, może ty masz rację 8)
Eluniu, mam takie odmiany: Bluetta (najsłodsza, najpyszniejsza, moja ukochana), Bluecrop, Earlyblue, Patriot, Darrow (nie wiem, czy to on, bo coś za szybko dojrzał w zeszłym roku), Bluejay, Chandler ( te 2 ostatnie odmiany kupione w zeszłym roku na jesieni).
Kamczackie bardzo lubię, trochę kwaśnawe, ale mało słońca było. Smak leśnych jagód. Córki uwielbiają. Mam takie odmianyL Duet, Atut i Karina (teraz dokupiłam Czelabinkę jako zapylacz, bo któraś z tych odmian kwitła wcześniej, i było mało owoców przez to).
Eluniu, mam takie odmiany: Bluetta (najsłodsza, najpyszniejsza, moja ukochana), Bluecrop, Earlyblue, Patriot, Darrow (nie wiem, czy to on, bo coś za szybko dojrzał w zeszłym roku), Bluejay, Chandler ( te 2 ostatnie odmiany kupione w zeszłym roku na jesieni).
Kamczackie bardzo lubię, trochę kwaśnawe, ale mało słońca było. Smak leśnych jagód. Córki uwielbiają. Mam takie odmianyL Duet, Atut i Karina (teraz dokupiłam Czelabinkę jako zapylacz, bo któraś z tych odmian kwitła wcześniej, i było mało owoców przez to).
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5483
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy



