Mały ogródek basowej cz.2

[basow@]

Grażynko , Tobie przecież też nie brakuje lilii , z tego co wiem!
Pewnie mamy zbliżoną ilość odmian , tek sądzę , po ilości Twoich wiaderek!

[Gabriela]

Gabrysiu , a czemu patrzysz troszeczkę z zazdrością?

Bo u Ciebie już tak pięknie kwitną i są takie piękne... a u mnie tylko trzy...

[basow@]

Gabrysiu , ale ja już parę lat mam korbę na punkcie cebulowych... Zdecydowanie to moje ulubione kwiaty.
Samych lilii mam koło 80 odmian , jeśli nic się nie powtórzy oczywiście, w co szczerze wątpię.
A jeszcze tyle chciejstw z cebulowych przede mną...

[Gabriela]

Małgosiu, masz rację że cebulowe są piękne.
Żeby tylko nie ginęły.
Mnie w każdym roku kilka znika...

[basow@]

To fakt , Gabrysiu,ale ja wszystkie , bez wyjątku , sadzę w koszyczkach , albo w dużych doniczkach , bo nornic u mnie jest pełno!
Trochę przy sadzeniu jest roboty , ale , jak na razie , cebulki są bezpieczne.I mam nadzieję ,że nornice nie wpadną na pomysł dostawania się do cebulek od góry.

[Gabriela]

A nic innego Ci ich nie podżera ? np. drutowce ?
Albo nie gniją Ci ?

[basow@]

Drutowce spotkałam raz , może dwa.I mam nadzieję ,że tak zostanie.O ile dobrze pamiętam załatwiły mi jakieś narcyzy , ale głowy nie dam sobie obciąć.
A czy gniją?Owszem , zgniły mi w tym roku 2 odmiany lilii ,ale to dla tego ,że dostałam je w nieciekawej formie ( zakup na all).To mi się przytrafia , ale jakoś taka przyczyna "wypadania" roślin mniej mnie wkurza niż wyżeranie przez nornice.
Ciekawe dlaczego , skoro nornice robią to z głodu , a nie złośliwie?

[mag]

Basówka, oj tak, pokazuj te lilie i zanudzaj nas nimi proszę, cudne są Mam dla Ciebie dobrą wiadomość, Rhapsody otworzyła już drugi kwiatek i ten jest ok. Pierwszy był jakimś takim młodzieńczym wybrykiem

[kogra]

80 odmian ?
A ja mam tylko naście .....wiaderek.
Z liliami oczywiście.
No to dale........ko mi jeszcze do Ciebie. :P

[basow@]

Oj , Madziu Słońce Ty moje , wróciłaś mi wiarę w ( nieomylność ) ludzi!
To już śpię spokojnie , w oczekiwaniu na kwiaty mojej. A właśnie wczoraj zrobiłam 1 rabatę różaną ( tam przy pergoli).I posadziłam na niej między innymi właśnie Rhapsody.
Oj , bardzo się cieszę w takim razie.Lecę do Ciebie , mam nadzieję ,że wstawiłaś zdjęcie!

[mag]

Małgoś, szkoda Twoich nóżek, nie leć, foty nie zrobiłam, bo i jak w deszczu?

[basow@]

Grażynko , jeśli Ci brakuje , to pewnie niewiele , i niebawem mnie dogonisz , albo przegonisz , a wiesz ,że lilie dużo miejsca nie potrzebują!


Madzik, byłam , ale oczywiście nie żałuję!Cuda pokazujesz , to warto było się przelecieć!

[alana]

Małgosiu, to niezła ta korba, 80 odmian Piekne lilie, kocham te kwiaty, każda jest piękna.
A czy to są cebulki jednoroczne, pierwszy raz Ci kwitną? Jak Ci się lilie rozmnażają?

[basow@]

Alu tak na oko , mniej więcej 1/3 to cebulki , które mam ze 2,3 i 4 lata.Reszta nowe nabytki , kupione jesienią ,zimą 2008 i wiosną tego roku.Te "stare"rozmnażają się głównie przez cebulki przybyszowe (sporo ich koło cebulki matecznej),albo przez cebulki powietrzne (powstających w kątach liści).Można też oderwać parę łusek (z piętką)z cebulki matecznej i wsadzić do ziemi.Ale ten sposób wykluczam , bo jestem za mało systematyczna w podlewaniu takich wynalazków i na ogół je zasuszałam Darowałam sobie więc ten sposób.

W tamtym roku porozsadzałam sporo cebulek przybyszowych z różnych odmian i widzę ,że niektóre w tym roku będą już kwitnąć!

[alana]

Małgosiu, pytam, bo u mnie lilie, odpukać, chyba dobrze sobie radzą z rozmnażaniem. Zdziwiło mnie, ze u moich ciotek tak nędznie lilie rozmnażają się, bo u mnie z rozsadzonych jesienią malutkich cebulek przybyszowych, wyrastają najbliższą wiosną ładnie kwitnące lilie. Ja swoje chyba co dwa lata muszę rozsadzać, bo inaczej zbyt mocno się zagnieżdżają i słabiej rosną
Z łusek też nie próbowałam ;)