Widziałam w ogrodniczym, jak właścicielka ma prowadzone to piękne pnącze - kaskada kwiatów i listków - coś pięknego
Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
No ja się też pytam.... ponoć w chusteczce taka ciężka zima była i teraz też zimniasto bywa... a wszystko kwitnie aż "dyszy i bucha"aanula pisze:Hanuśmożesz mi wytłumaczyć Kochana Ty moja, dlaczego u mnie jeszcze nie kwitną róże a u Ciebie już kwitną ... ???
![]()
Pięknie obfociłaś te swoje zieleniny... a zapach tej skoszonej łąki aż do mnie doleciał
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Haniu Ty masz bardzo łagodny klimat, wszystko u Ciebie jak w ciepłych krajach. Róże kwitną, jest kolorowo, normalnie lato. Piesy to mądre są i lubią takie rarytasy, moja sucz to wręcz uwielbia takie napoje. Jak podlewam cały czas pilnuje czy jej też taka ambrozja się trafi. Teraz ma u mnie medal , bo wyjada wszystkie ślimaki, normalnie francuski piesek mi się trafił
.
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Hanuś..........mam dla chusteczki rózycę!
weż to serce wyjdz na drogę.....
robusta!
jeszcze kilka dni i bedzie STEP
.........wytrzymamy
......dzisaj zjechałam w doline rzeki i wiesz co? TAM JUZ RÓZE PRZEKWITAJA
nos do góry JESIEN BEDZIE NASZA!....a lato muminków
cmokasy
robusta!

jeszcze kilka dni i bedzie STEP
nos do góry JESIEN BEDZIE NASZA!....a lato muminków
cmokasy
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ewuś, kuracjusze to...dzwonią
.
Pytają o odmiany, oglądają, chcą kupić sadzonki.
Normalnie, od pierwszych momentów zobaczenia WIESZ , że to kuracjusz.
Gdy tubylce łamiącej całe łodygi róz i złotlina pełnego, zwróciłam oburzona uwagę,
że normalnie KRADNIE, to usłyszłam, że :
"mam q*wa tyle zielska, że nie zbiednieję!"
A gdy, uzasadniałam, ze nie po to wydaję wszystkie pieniądze, by sadzić rośliny, których tu nie ma, to wyciągneła z portmonetki 5 zł i z komantarzem " na!" rzuciła mi do ogródka.
Jak to skomentujesz?
Rodowita góralka z dziadza pradziada.
Wiem, bo wypytałam sąsiadki.
Na pocieszenie, pierwszy kwiat Fantin, wyssanej w połowie przez mszyce

Edytko, obie Marie przeżyły tak, jakby od dzieciństwa marzyły o zimnym padołku!
A nawiązały tyle pąków, że Krzysiowe podpórki nie wystarczą.
Tu, pierwszy dzisiejszy półpąk Mary. :P

Smokini, piekną masz bustę- robustę !
Ona raczej powinna się nazywać "gorejący krzew Mojżesza",
bo nawet z oddali płonie namiętnie.
Niestety, znów zimno ale w nocy lało i to potężnie ( beczka pełna).
Teraz tylko 6 C ale rośłiny odbierają te wahania co najmniej interesująco.
Popatrz sama !
Zakwitła sierpniowa alternifolia


i jakiś opóźniony clematis macropetala!

Moni, łagodny klimat to mam na górze, na balkoniku.
I tu, faktycznie kolorków dużo.
"Peruwianka" ma na głowie zamarzniętą sandavillę
.

Ale wschodnia strona, aż buja...

A na dole, hmmmm, zbliżenia i żonglowanie fotografiami.
Niestety, generalnie jest zielono, zielono, zielono...
No, na pręgierzach rozpięła się Matka.

Ewuś/ Daisy, dziękuję za dobre słowo.
Wiele róż ma pąki - chodunki stare odmiany- wielkie pączyska,
a mieszańce i polianty, paczusieńki wielkości biedronek.
Podlewam starannie śmierdzidłami i już mi pokrzyw nie starcza na kiszonki
Ale efakt jest wspaniały!
Wszystko zielone
Nawet dwumiesięczna Schwartze Madonna od Krysi/ Karo wydała malucha!

Ewuniu/ Ave, zapach łąki...bajeczny. Zwłaszcza gdy po deszczu, słońce przygrzeje.
Nawet psy biegają tam w kółko, jakby chciały się nasycić i wysycić zapachem.
Zimno wyciąło Inkarville, pelargonie, fuksje mieszańcowe
( dzyndzle magellanica - trzymają się świetnie na grządce pod różami!)
Ale zielonki, rosną, ku mojemu utrapieniu, jak na drożdżach.
To były Ewuś korzonki! - jesienią
.

Miejsca to mi nie przybywa....a te już metr kwadratowy zajęły

Cynamoniu Drogi, może Nelly Moser Cię natchnie i uwierzysz w moc powojników?
Ona dopiero po 2 latach zdecydowała się na kwitnienie
( rośnie w skrzyni! nad play-stikowym).

Moni/ vertigo, one pięknie pachną, choć niektóre wiciokrzewy potrafią być dosłownie,
obtoczane w mszycach ( jak kotlet panierowany)
.
Ja mam takie doświadczenia z Brownii
To dobry pomysł na obsadzanie sztachet przy drodze - nikt z obrzydzenia,
nie połaszczy się na gałązkę
Ale np. Serotiny i hapońskiego, nie imają się zielone sysawki !
A teraz...
MOja wielka duma i rozkoszne oczekwianie, czyli hoye w ciążach:;230
Belle miały klikanaście pąków ale zimna noc i uchylone okno..
Zostało około 10-ciu takich " dzwoneczków" :P


Thompsoni i Shepherdii


Reszta zieleni się i przybiera w pasie ale nie kwitnie. :P
Miłego wieczorka Wam życzę i cmokam cieplutko.
Pytają o odmiany, oglądają, chcą kupić sadzonki.
Normalnie, od pierwszych momentów zobaczenia WIESZ , że to kuracjusz.
Gdy tubylce łamiącej całe łodygi róz i złotlina pełnego, zwróciłam oburzona uwagę,
że normalnie KRADNIE, to usłyszłam, że :
"mam q*wa tyle zielska, że nie zbiednieję!"
A gdy, uzasadniałam, ze nie po to wydaję wszystkie pieniądze, by sadzić rośliny, których tu nie ma, to wyciągneła z portmonetki 5 zł i z komantarzem " na!" rzuciła mi do ogródka.
Jak to skomentujesz?
Rodowita góralka z dziadza pradziada.
Wiem, bo wypytałam sąsiadki.
Na pocieszenie, pierwszy kwiat Fantin, wyssanej w połowie przez mszyce

Edytko, obie Marie przeżyły tak, jakby od dzieciństwa marzyły o zimnym padołku!
Tu, pierwszy dzisiejszy półpąk Mary. :P

Smokini, piekną masz bustę- robustę !
Ona raczej powinna się nazywać "gorejący krzew Mojżesza",
bo nawet z oddali płonie namiętnie.
Niestety, znów zimno ale w nocy lało i to potężnie ( beczka pełna).
Teraz tylko 6 C ale rośłiny odbierają te wahania co najmniej interesująco.
Popatrz sama !
Zakwitła sierpniowa alternifolia


i jakiś opóźniony clematis macropetala!

Moni, łagodny klimat to mam na górze, na balkoniku.
I tu, faktycznie kolorków dużo.
"Peruwianka" ma na głowie zamarzniętą sandavillę

Ale wschodnia strona, aż buja...

A na dole, hmmmm, zbliżenia i żonglowanie fotografiami.
Niestety, generalnie jest zielono, zielono, zielono...
No, na pręgierzach rozpięła się Matka.

Ewuś/ Daisy, dziękuję za dobre słowo.
Wiele róż ma pąki - chodunki stare odmiany- wielkie pączyska,
a mieszańce i polianty, paczusieńki wielkości biedronek.
Podlewam starannie śmierdzidłami i już mi pokrzyw nie starcza na kiszonki
Ale efakt jest wspaniały!
Wszystko zielone
Nawet dwumiesięczna Schwartze Madonna od Krysi/ Karo wydała malucha!

Ewuniu/ Ave, zapach łąki...bajeczny. Zwłaszcza gdy po deszczu, słońce przygrzeje.
Nawet psy biegają tam w kółko, jakby chciały się nasycić i wysycić zapachem.
Zimno wyciąło Inkarville, pelargonie, fuksje mieszańcowe
( dzyndzle magellanica - trzymają się świetnie na grządce pod różami!)
Ale zielonki, rosną, ku mojemu utrapieniu, jak na drożdżach.
To były Ewuś korzonki! - jesienią

Miejsca to mi nie przybywa....a te już metr kwadratowy zajęły

Cynamoniu Drogi, może Nelly Moser Cię natchnie i uwierzysz w moc powojników?
Ona dopiero po 2 latach zdecydowała się na kwitnienie
( rośnie w skrzyni! nad play-stikowym).

Moni/ vertigo, one pięknie pachną, choć niektóre wiciokrzewy potrafią być dosłownie,
obtoczane w mszycach ( jak kotlet panierowany)
Ja mam takie doświadczenia z Brownii
To dobry pomysł na obsadzanie sztachet przy drodze - nikt z obrzydzenia,
nie połaszczy się na gałązkę
Ale np. Serotiny i hapońskiego, nie imają się zielone sysawki !
A teraz...
MOja wielka duma i rozkoszne oczekwianie, czyli hoye w ciążach:;230
Belle miały klikanaście pąków ale zimna noc i uchylone okno..
Zostało około 10-ciu takich " dzwoneczków" :P


Thompsoni i Shepherdii


Reszta zieleni się i przybiera w pasie ale nie kwitnie. :P
Miłego wieczorka Wam życzę i cmokam cieplutko.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Edytko, z ciekawości włączyłam wyszukiwanie zaawansowane w HMF-ie
i podglądałam wszystkie róże mające zielone odcienie.
I szczerze mówiąc nic nie pasuje.
W tej sytuacji albo jest to nowa odmiana albo..." polski sport Edena"
.
I to Edena Romantica z 2003, szczepionego na multiflorze.
I taka, wstępna koncepcja miałaby sens.
Wielość pąków na multiflorze - gra, na caninie - pojedyncze, duże kwiaty.
Natomiast co do samej odmiany EDEN :
Meilland kreował i stabilizował Edena od 1950 r !!!
Pierwszy, krzaczasty Eden Rose ( Peace (hybrid tea, Meilland 1942) × Signora),
był straszliwą żarówą, o małej ilości płatków,
podobną w intensywności różu do Pink Peace
.
Zdjęcie : http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.16408
W tym samym roku 1950, Meilland uzyskuje długaśny i pełnokwiatowy sport Edena
i rejestruje go w 1962, jako różowiutką !!! 'Eden Rose, Cl. ®' .
Kolejne wydania, to już 1985 i Eden/• Eden Climber ™/• MEIviolin/
/• Pierre de Ronsard ®/• Pierre de Ronsard ® Grimpant (climber, Meilland, 1985),
w którym obok jasnego rózu pojawia się biel.
Rodzice, mimo nazwy Eden - już zupełnie inni !
( Seed:Danse des Sylphes × Händel i Pollen:Pink Wonder, Cl.)
Ale...w 2003 roku, pojawia się wreszcie zieleń w kwiatach Edena !
I jest to 'Eden Romantica ®', floribunda
rejestrowana jako florystyczna ( USDA 6b-9b
'Eden Romantica ® to znów , inni rodzice ! ('Interniki' x 'Meinecta') x 'Meiquiza')
Interniki/ NIkita, jest niemal czarno-czerwoną siewką floribundy,
Meiquiza jest różą chińską ?
ale ‘Meimanesk’ - jest różowo-zieloną floribundą o wyglądzie starej róży:
"A new and distinct variety of Floribunda rose plant is provided which abundantly forms on a nearly continuous basis attractive very double blossoms that are medium pink tinted with green in coloration and possess an old rose configuration. The medium green foliage contrasts nicely with the pink blossom coloration. The new variety is particularly well suited for the production of exceptionally long lasting cut flowers under greenhouse growing conditions. The plant exhibits a semi-erect growth habit, and good resistance to Botrytis and Powdery Mildew under standard greenhouse growing conditions."
We wniosku patentowym sam Meilland określa kolor kwiatu jako:
" Kolor: niedojrzałe paki są zółto-zielone Grupa 151A
nabierając barwy - pomarańczowo-szare szary-172B, a kwity dojrzałe w pobliżu żółtej zieleni Grupa 151A."
http://www.freepatentsonline.com/PP15501.html
*********
"EDEN ROMANTICA"

http://www.meilland.com/en/meilland_cut ... eties.html
I sądzę, że Twoje maluszki, to właśnie te ostatnie wydanie Eden Romantica.
Edytki:

Ufff...
P.S.
Są jeszcze Edeny, innych hodowców !
i podglądałam wszystkie róże mające zielone odcienie.
I szczerze mówiąc nic nie pasuje.
W tej sytuacji albo jest to nowa odmiana albo..." polski sport Edena"
I to Edena Romantica z 2003, szczepionego na multiflorze.
I taka, wstępna koncepcja miałaby sens.
Wielość pąków na multiflorze - gra, na caninie - pojedyncze, duże kwiaty.
Natomiast co do samej odmiany EDEN :
Meilland kreował i stabilizował Edena od 1950 r !!!
Pierwszy, krzaczasty Eden Rose ( Peace (hybrid tea, Meilland 1942) × Signora),
był straszliwą żarówą, o małej ilości płatków,
podobną w intensywności różu do Pink Peace
Zdjęcie : http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=21.16408
W tym samym roku 1950, Meilland uzyskuje długaśny i pełnokwiatowy sport Edena
i rejestruje go w 1962, jako różowiutką !!! 'Eden Rose, Cl. ®' .
Kolejne wydania, to już 1985 i Eden/• Eden Climber ™/• MEIviolin/
/• Pierre de Ronsard ®/• Pierre de Ronsard ® Grimpant (climber, Meilland, 1985),
w którym obok jasnego rózu pojawia się biel.
Rodzice, mimo nazwy Eden - już zupełnie inni !
( Seed:Danse des Sylphes × Händel i Pollen:Pink Wonder, Cl.)
Ale...w 2003 roku, pojawia się wreszcie zieleń w kwiatach Edena !
I jest to 'Eden Romantica ®', floribunda
rejestrowana jako florystyczna ( USDA 6b-9b
'Eden Romantica ® to znów , inni rodzice ! ('Interniki' x 'Meinecta') x 'Meiquiza')
Interniki/ NIkita, jest niemal czarno-czerwoną siewką floribundy,
Meiquiza jest różą chińską ?
ale ‘Meimanesk’ - jest różowo-zieloną floribundą o wyglądzie starej róży:
"A new and distinct variety of Floribunda rose plant is provided which abundantly forms on a nearly continuous basis attractive very double blossoms that are medium pink tinted with green in coloration and possess an old rose configuration. The medium green foliage contrasts nicely with the pink blossom coloration. The new variety is particularly well suited for the production of exceptionally long lasting cut flowers under greenhouse growing conditions. The plant exhibits a semi-erect growth habit, and good resistance to Botrytis and Powdery Mildew under standard greenhouse growing conditions."
We wniosku patentowym sam Meilland określa kolor kwiatu jako:
" Kolor: niedojrzałe paki są zółto-zielone Grupa 151A
nabierając barwy - pomarańczowo-szare szary-172B, a kwity dojrzałe w pobliżu żółtej zieleni Grupa 151A."
http://www.freepatentsonline.com/PP15501.html
*********
"EDEN ROMANTICA"

http://www.meilland.com/en/meilland_cut ... eties.html
I sądzę, że Twoje maluszki, to właśnie te ostatnie wydanie Eden Romantica.
Edytki:

Ufff...
P.S.
Są jeszcze Edeny, innych hodowców !
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Mary pod ptakiem
.

Ta żyrafa, była kupiona 3 lata temu, jako półmetrowy maluszek.
Podcinana,, wybujała, że hej i teraz może już tworzyć koronę,
na tyle wysoko, by nie zacieniać różyczek.

Jeżozwierze z gliny

Heliotropy zaczęły rosnąć

Fuksja w gruncie, zimna się nie boi

Po 2 latach z 30 czosnków od Bogdana, został tylko 1.

Kardynał Richelieu już dochodzi...

do Aurory Poniatowskiej

Alchymist w tym roku słabiuuuutko.

A jukka, poczuwszy zagrożenie zimowe, szykuje się do wydania nasion

Tyle zostało z wymrożonej Variegaty

Feniks-Westerland ma już ponad 130cm !

Czy ona to faktycznie Renówka?


Trupki Rh. Bengal i, do wątpliwej reanimacji


I..efekty obrywania liści szczytowych, stymulujące wydawanie pędów
ze śpiących pąków pachwinowych.



Ta żyrafa, była kupiona 3 lata temu, jako półmetrowy maluszek.
Podcinana,, wybujała, że hej i teraz może już tworzyć koronę,
na tyle wysoko, by nie zacieniać różyczek.

Jeżozwierze z gliny

Heliotropy zaczęły rosnąć

Fuksja w gruncie, zimna się nie boi

Po 2 latach z 30 czosnków od Bogdana, został tylko 1.

Kardynał Richelieu już dochodzi...

do Aurory Poniatowskiej

Alchymist w tym roku słabiuuuutko.

A jukka, poczuwszy zagrożenie zimowe, szykuje się do wydania nasion

Tyle zostało z wymrożonej Variegaty

Feniks-Westerland ma już ponad 130cm !

Czy ona to faktycznie Renówka?


Trupki Rh. Bengal i, do wątpliwej reanimacji


I..efekty obrywania liści szczytowych, stymulujące wydawanie pędów
ze śpiących pąków pachwinowych.


- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Witam Cię Haniu-skarbnico wiedzy,wszystkie kwiatuszki masz piękne i zdrowe,dzięki oczywiście miksturom ,którymi je raczysz i miłością jaką je darzysz.Ogródek wiejski ,wszystkiego pełno,lubię takie klimaty.Mam takie pytanko o różę,którą kupiłam w znanej wszystkim szkółce ,niestety w marcu,jest jeszcze w doniczce w półcieniu i czeka na wkopanie ,ale ma pewne narośla pod miejscem szczepienia,
Czy to guzełkowatość?

Czy to guzełkowatość?
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Haniu ta fuksja z długimi kwiatami u mnie nie przeżyła... i co ciekawe to nei zimy ale jeseni...
Na jesieni opadła z liści .. pomyślałam, ze poszłajuż spać... dałam do zimnego jak inne ... wiosną wstawiłam do ogródka... wszystkie mają liście i już nawet powoli kwitną a tej nadal stercza badylki... no toziemia do warzywnika a roślinka na kopmost
I nie mam fuksji.
Ale nie chce mi sie już zimować kwiatów... za dużo roboty z nimi, więc więcej nei dokupuję...
Kardynał.... czeka na liście na swoją kolej
Na jesieni opadła z liści .. pomyślałam, ze poszłajuż spać... dałam do zimnego jak inne ... wiosną wstawiłam do ogródka... wszystkie mają liście i już nawet powoli kwitną a tej nadal stercza badylki... no toziemia do warzywnika a roślinka na kopmost
I nie mam fuksji.
Ale nie chce mi sie już zimować kwiatów... za dużo roboty z nimi, więc więcej nei dokupuję...
Kardynał.... czeka na liście na swoją kolej
z uśmiechami Iza
u liski
u liski




