
Usychanie liści róży
weź do ręki lupę
trochę już wykluczyłaś więc wszystkie objawy wskazują chyba na przędziorka, podobno zwalczanie jest bardzo trudne

zdjęcie stąd i jest trochę o przędziorku, http://www.bio-cronos.pl/roza/szkodniki ... lowiec.php
a tu o zwalczaniu
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1752
trochę już wykluczyłaś więc wszystkie objawy wskazują chyba na przędziorka, podobno zwalczanie jest bardzo trudne

zdjęcie stąd i jest trochę o przędziorku, http://www.bio-cronos.pl/roza/szkodniki ... lowiec.php
a tu o zwalczaniu
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1752
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A mnie to przypomina moją własną różę podlana przez mojego własnego psa
Oberwałam te podsuszone na obwodzie liście, odgrodziłam różę badylkami i teraz, raptem po dwóch tygodniach, jest dobrze, puściła mnóstwo nowych, zdrowych liści.

Oberwałam te podsuszone na obwodzie liście, odgrodziłam różę badylkami i teraz, raptem po dwóch tygodniach, jest dobrze, puściła mnóstwo nowych, zdrowych liści.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
dokładnie tak pomyślałam jak Ty Nalewko i moja pierwsza opinia była, że albo czymś została podsypana, bo ta "ziemia" wyglądała jak jakiś popiół/resztki węgla albo jakby ją coś uśmiercało od korzeni
Na zdjęciu u tej róży nawet młode przyrosty są bardzo chore więc chyba nie robactwo
może to rzeczywiście jakaś sikalnia zwierzaka
Na zdjęciu u tej róży nawet młode przyrosty są bardzo chore więc chyba nie robactwo
może to rzeczywiście jakaś sikalnia zwierzaka