Rano stal przed osma i poszlismy siusiu;-) kochany jest bardzo:-)
W.o. Psach cz.7 (2009.03 - 2009.08)
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Śliczny maluch i do tego już jaki inteligentny
najtrudniejsze, czyli nauka siusiania poza domem, masz z głowy
Niech zdrowo rośnie i nie psoci za bardzo
P.S. Jak dla mnie to on wygląda na mix jamnika z cavalierem
Niech zdrowo rośnie i nie psoci za bardzo
P.S. Jak dla mnie to on wygląda na mix jamnika z cavalierem
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Jeanne niewykluczone:-) bylismy wczoraj u weta i byl tam cavalier, jak przyjzalam sie mojemu i cavalierowi zauwazylam duze podobienstwo:-)
Maly uczy sie chodzic na krotkiej smyczy i poki co.. oporny jest
wcale mu sie nie dziwie.. no ale mus to mus.
mamy tez problem ze spanie.. spi cudownie.. ale noca.. nigdzie nie usnie tylko u nas w lozku.. przez co maz zadowolony zbytnio nie jest.
Usypialam go wczoraj 3 razy na jego legowisku.. spal moze 5 do 15 minut.. moze jednak legowisko w sypialni polozyc? i stopniowo [przesuwac?
Maly uczy sie chodzic na krotkiej smyczy i poki co.. oporny jest
mamy tez problem ze spanie.. spi cudownie.. ale noca.. nigdzie nie usnie tylko u nas w lozku.. przez co maz zadowolony zbytnio nie jest.
Usypialam go wczoraj 3 razy na jego legowisku.. spal moze 5 do 15 minut.. moze jednak legowisko w sypialni polozyc? i stopniowo [przesuwac?
Wet obcial Pepe pazury, przejzal od stop do glowy i wszczepil Chip.
poza tym maaly dostal tabletke na odrobaczenie- ale jakos to zniosl, nie wymiotowal, nie mial rozwolnienia, troche sie trzasl jedynie.
Z tym lozkiem to lipa.. mamy go zaledwie od srody.. a Pepe juz nas lozkowo terroryzuje
, jakos go nauczymy.. jak z mezem spogladniemy w oczka Pepe.. to jestesmy ugotowani.
Wczoraj wzielismy legowisko do lozka.. i polozylismy mieszy nas.. mozna powiedziec ze pol nocy w nim spal.. a pol nocy na mojej glowie.
Mam wrazenie ze maly strasznie boi sie ciemnosci, jak zostal w kuchni a my szlismy spac..to zaczal strasznie piszczec i poszczekiwac.
trzasl sie jak galareta.
Moze dlatego ze trzymali go najprawdopodobniej w ciemnej piwnicy?
poza tym maaly dostal tabletke na odrobaczenie- ale jakos to zniosl, nie wymiotowal, nie mial rozwolnienia, troche sie trzasl jedynie.
Z tym lozkiem to lipa.. mamy go zaledwie od srody.. a Pepe juz nas lozkowo terroryzuje
Wczoraj wzielismy legowisko do lozka.. i polozylismy mieszy nas.. mozna powiedziec ze pol nocy w nim spal.. a pol nocy na mojej glowie.
Mam wrazenie ze maly strasznie boi sie ciemnosci, jak zostal w kuchni a my szlismy spac..to zaczal strasznie piszczec i poszczekiwac.
trzasl sie jak galareta.
Moze dlatego ze trzymali go najprawdopodobniej w ciemnej piwnicy?
Jedyny sposób to konsekwencja w działaniu.ihasia pisze:
Z tym lozkiem to lipa.. mamy go zaledwie od srody.. a Pepe już nas lozkowo terroryzuje![]()
, jakos go nauczymy.. jak z mezem spogladniemy w oczka Pepe.. to jestesmy ugotowani.
Wczoraj wzielismy legowisko do lozka.. i polozylismy mieszy nas.. mozna powiedziec ze pol nocy w nim spal.. a pol nocy na mojej glowie.
Jeśli pies wchodzi do łóżka a my sobie tego nie życzymy, to zawsze zdejmujemy go z łóżka (bez emocji) i wskazujemy przeznaczone dla niego miejsce. Jeśli nie ma konsekwencji w działaniu i raz za czas będziecie psa brać do łóżka to nauczycie go, że wasz zakaz nic nie znaczy.
Teraz trzeba nauczyć psa gdzie jest jego miejsce i sprawić by było dla niego atrakcyjne np. by czekało na niego w tym miejscu coś co lubi (smakołyk, zabawka). Miejsce psa ma być jego azylem, jeśli pies tam przebywa to należy dać mu spokój i pod żadnym pozorem nie zaczepiać go!
Osobiście nie mam nic przeciw spaniu z psem w łóżku ;-) Moja wcześniejsza psica zawsze z nami spała. Teraz gdy jest małe dziecko i inny pies, obowiązuje zasada, że pies do łóżka nie wchodzi! Nikt nigdy jej tam nie zaprosił i nie pokazał, że to miejsce jest dla niej osiągalne, w związku z tym pies przyjął do wiadomości,że wejście na łóżko jest dla niego niewykonalne.
Pandzisz ma swoje posłanie w kuchni - jest to jej "świątynia" w której jest nietykalna i niewidoczna dla nas, gdy tam przebywa to daje nam do zrozumienia, ze w tej chwili nie ma ochoty na towarzystwo i cała nasza rodzina to szanuje. Pandzia jest z nami mocno związana i lubi spać w tym samym pomieszczeniu co my. Nie bronimy jej tego, spanie w tym samym pomieszczeniu pomaga zacieśniać relacje. Ale z drugiej strony nie zachęcamy jej do spania w sypialni (nie ma tam swojego posłania). W praktyce wygląda to tak, że gdy już zaśniemy to ona przenosi się do kuchni na swoje legowisko (drzwi do sypialni zawsze mamy otwarte)
ihasia pisze:Mam wrazenie ze maly strasznie boi sie ciemnosci, jak zostal w kuchni a my szlismy spac..to zaczal strasznie piszczec i poszczekiwac.
trzasl sie jak galareta.
Moze dlatego ze trzymali go najprawdopodobniej w ciemnej piwnicy?
Zaczęliście uczyć psiaka zostawania samemu w domu?
Jeśli będą problemy lękowe (wywodzące się z przetrzymywania w tej piwnicy) to na tym etapie (jest jeszcze szczeniakiem) wystarczy kuracja feromonalna i dużo zabijaczy czasu gdy pies zostaje sam, oraz praktyka
Ihasiu, jesteś pewna, że chcesz by pies bawił się Waszymi rzeczami? Dałaś do zabawy kapcia, zapewne starego, którego już nikt z Was nie będzie potrzebował... ale... pies nie ocenia wartości i nie rozróżnia starego kapcia od markowego buta za kilka setek. Jeśli będziecie pozwalać na zabawy starymi kapciami to w przyszłości zaowocuje to upodobaniem do wszystkich butów, rękawiczek i wszystkiego co będzie miało Wasz zapach - bo przecież pozwoliliście na zabawy rzeczami należącymi do Was
Widzę, że Pepe już skradł serce Twojej córce
Drapki dla maluszka
Dorka czemu zapędziłaś to śliczne zwierze w kamieniołomy - czym sobie na to zasłużyło
pięknie Panda wygląda z kwiatkiem, Layla pewnie by go zjadła
A jak sobie radzi w trawie - jak to terier - jak nie może dołem to góra i na odwrót, biega , skacze, turla się, zresztą ta trawa nie była aż tak wysoka - na zdjęciu Layla leży pod pana nogą. Trawa była o taka

A jak sobie radzi w trawie - jak to terier - jak nie może dołem to góra i na odwrót, biega , skacze, turla się, zresztą ta trawa nie była aż tak wysoka - na zdjęciu Layla leży pod pana nogą. Trawa była o taka

- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1143
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Same piękności na tym forum i te maluszki i te starsze. Śliczne zdjęcia przyjaciół.
Mój skarb jak był mały i teraz



Mój skarb jak był mały i teraz



Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
Panda była w kamieniołomie by się przyzwyczajać
Jeśli nie sprawdzi się w dogoterapii to będzie pracować w kamieniołomie by mi oddać za szkolenia
Na szczęście, gadzina ma spore szanse, że jej się upiecze, bo...
Moja znajoma ma synka (4 lata) z porażeniem mózgowym (nie chodzi, nie porusza jedną z rączek, nie mówi etc...) a przy tym jest dość nadpobudliwy i ma skłonności do wybuchu agresji. Pandzisz ze spokojem znosi wszystkie zaczepki (Malwi ją w tym kierunku wyszkoliła) ze strony Eryka i pomogła przełamać mu strach przed chodzeniem!
Eryk chciał pogłaskać Pandzię, ale Pandzia odsunęła się i by móc jej dotknąć musiał zrobić krok i stało się! Eryk zrobił dwa pierwsze kroki za sprawą Pandy
Layla ma fantastyczny ogon
Jak pada deszcz to może on robić za parasol
Rodusik nic a nic nie zmienił się...Dalej jest jasną kluseczką o rozbrajających oczach (tylko z10 razy cięższą
)
Moja znajoma ma synka (4 lata) z porażeniem mózgowym (nie chodzi, nie porusza jedną z rączek, nie mówi etc...) a przy tym jest dość nadpobudliwy i ma skłonności do wybuchu agresji. Pandzisz ze spokojem znosi wszystkie zaczepki (Malwi ją w tym kierunku wyszkoliła) ze strony Eryka i pomogła przełamać mu strach przed chodzeniem!
Eryk chciał pogłaskać Pandzię, ale Pandzia odsunęła się i by móc jej dotknąć musiał zrobić krok i stało się! Eryk zrobił dwa pierwsze kroki za sprawą Pandy
Layla ma fantastyczny ogon
Rodusik nic a nic nie zmienił się...Dalej jest jasną kluseczką o rozbrajających oczach (tylko z10 razy cięższą
Ihasiu, jesteś pewna, że chcesz by pies bawił się Waszymi rzeczami? Dałaś do zabawy kapcia, zapewne starego, którego już nikt z Was nie będzie potrzebował... ale... pies nie ocenia wartości i nie rozróżnia starego kapcia od markowego buta za kilka setek. Jeśli będziecie pozwalać na zabawy starymi kapciami to w przyszłości zaowocuje to upodobaniem do wszystkich butów, rękawiczek i wszystkiego co będzie miało Wasz zapach - bo przecież pozwoliliście na zabawy rzeczami należącymi do Was
Jeśli wolno gryźć buty to wszystkie, jeśli NIE to żadnego, nawet tego starego.
Tu masz racje w 200 % wiedzialam o tym.. ale nic innego w domu nie mialam a maly chcial gryzc i gryzc. Teraz ma linke do przeciagania i jest najszczesliwszy na swiecie:-)
Powoli uczymy go ze czasem bedzie musial zostac sam w domu. Poki co te kilku minutowe rozlaki znosi dzielni i piekielnie sie cieszy jak wracamy:-)
Widzę, że Pepe już skradł serce Twojej córce
Sprytny z niego facet! Najważniejsze, by z dziećmi dobrze się dogadywał a cała reszta to już drobiazgi...
Drapki dla maluszka
[/quote]
Nie tylko corce
maz za nim szaleje, syn nie usnie jak nie pobie kumplowi dobraanoc:-) wszyscy jestesmy w nim zakochani, szybko sie uczy i jest przeslodki. Przedwczoraj maz za wczesnie dal mu jesc..i myslal ze psu wystarczy to do wieczora. Otoz nie wystarczylo i Pepe swietnie pokazal ze jest glodny. Stanal kolo pustej miski.. wzial ja w pysk i podrzucil w strone meza. Maz nalozyl jedzenia.. ale ze miska wybrakowana i sie kreci.. to pepe lapka ja rozkolysal i wywalil wszystko na podloge po czym zaczal wcinac ze smakiem:-)
Wieczorem wrzuce kilka fotek.
Sliczne sa wasze psiaki. Takiego terierka .. a moze podobnego (siersc srebrno bezowa- na rasach i roznicach sie nie znam) mialam w polsce. madra psinka z niej byla- prawdziwa dama.. z diablem za skora
Panda cudna z tym kwiatkiem:-)))
A rodusikowy pies to bylo moje marzenie, moze jeszcze kiedys do spelnienia:-)
AAAaa jeszcze jedno:) najwazniejsze- maly spal dzisiejszej nocy w swoim lozeczku!!!!!!!!!!!!!
Tu masz racje w 200 % wiedzialam o tym.. ale nic innego w domu nie mialam a maly chcial gryzc i gryzc. Teraz ma linke do przeciagania i jest najszczesliwszy na swiecie:-)
Powoli uczymy go ze czasem bedzie musial zostac sam w domu. Poki co te kilku minutowe rozlaki znosi dzielni i piekielnie sie cieszy jak wracamy:-)
Widzę, że Pepe już skradł serce Twojej córce
Drapki dla maluszka
Nie tylko corce
Wieczorem wrzuce kilka fotek.
Sliczne sa wasze psiaki. Takiego terierka .. a moze podobnego (siersc srebrno bezowa- na rasach i roznicach sie nie znam) mialam w polsce. madra psinka z niej byla- prawdziwa dama.. z diablem za skora
Panda cudna z tym kwiatkiem:-)))
A rodusikowy pies to bylo moje marzenie, moze jeszcze kiedys do spelnienia:-)
AAAaa jeszcze jedno:) najwazniejsze- maly spal dzisiejszej nocy w swoim lozeczku!!!!!!!!!!!!!












