Dziękuję, dołożę starań, aby rosły zdrowo
anoli - ja ją po prostu kładłam na wilgotnej ziemi zielonym do góry i czekałam, aż wrośnie sobie. Gdzie - niegdzie przyciskałam do podłoża grudką ziemi, bo pędy są dość sztywne i nie chcą równo leżeć. I tak sobie rosła...
Ja też mam pytanie - o ten węgiel, co go do wody się wkłada. Wyczytałam tu na forum, że to przeciw pleśni, ale czy to mają być kawałeczki, czy może skruszyć go na piasek?
Graszko, Dziękuję

Twoje niestety jeszcze nie

Podobno sortownia, z której listy trafiają już do rąk listonoszki mojej, pracuje w sobotę, więc jest jeszcze szansa, że uda im się zamknąć drogę w tygodniu...
balbinko, nie miałam okazji głębiej poszperać dziś, ale dałaś mi do myślenia, jak tylko dojdę co tak naprawdę mam, dam znać :o
Maszerując dziś dzielnie po mieście przechodziłam koło kwiaciarni...

...nie mogłam się oprzeć, tak, jak nie przepadam za fiołkami, ten rzucił mnie na kolana. Lubię drobne, maluśkie, pełne kwiatki. Gdyby był do tego biały...

Musze sie teraz duzo nauczyc o fiołkach

Na szczęście na tym forum to nie problem
