Pozdrowionka
Ogródek gagawi cz.3
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Grażynko pięknie kwitną Ci róże i rabata z nimi profesjonalna i tak pięknie wygląda.
Pozdrowionka
Pozdrowionka
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Grażynko piękne róże... podba mi sie lawenda w tle...
U Ciebie już tak fajnie się wszystko komponuję a ja jeszcze z okiem przy ziemi wypatruję roślinek.... rosną czy nie? Na szczęście rosną.... za rok/może dwa... będę mogła bylinki z daleka oglądać hihihihi
U Ciebie już tak fajnie się wszystko komponuję a ja jeszcze z okiem przy ziemi wypatruję roślinek.... rosną czy nie? Na szczęście rosną.... za rok/może dwa... będę mogła bylinki z daleka oglądać hihihihi
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Hm, hm, hm...moja ma pączek wielkości pomidorka koktajlowegoTwoja-moja piwonia zakwitła ( powyżej fotka ) biała z kremowym środkiem, pachnie mocno - jaśminowo, cudna jest
i ani myśli stanąć w pełnym rozwarciu.
Ale, jak orzekł dr Stefan Marczyński, chłody dobrze robia na mutację powojników !
Choć jedną klęske mogę przekuć na sukces!
Przy okazji, poproszę Ci o sadzonkę Apricota, gdy będziesz go cięła, dobrze?
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Grażynko cieszę się, że burze nie wyrządziły żadnych szkód u Ciebie.
Mnie też jakoś traktują łagodnie.
Cieszę się już teraz na 19 - tego.
Ustaliłaś już coś ?
Mnie też jakoś traktują łagodnie.
Cieszę się już teraz na 19 - tego.
Ustaliłaś już coś ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Wiesiu - dziękuję
Staram się jak mogę
wciąż podpatruję Twoje i Fleur nasadzenia i uczę się
Iza - bo ja się do tych zdjęć prawie kładę
i dlatego widać moje roślinki na tle lawendowym
Haniu - apricota urwałam już i moczy się w wodzie, czekam aż wypuści korzonki. Sobie chyba też odsadzę, bo burgmansja coraz bardziej żółta
Wreszcie i w Twoich pagórach róże zakwitły
- F.J jest śliczna
Niedługo, może nawet dzisiaj otworzy się pierwszy kwiat błękitnego aniołka, a pąków ma ogromną ilość
Grażynko - i ja bardzo się cieszę, godzinę przyjazdu będę znała dopiero w przyszłym tygodniu, postaram się odpowiedzieć konkretnie we wtorek
Ale na pewno będę
Wczoraj rano pojechałam do fryzjera zrobic sobie albo pasemka, albo rzucić jakiś brąz... fryzjerka nakłoniła mnie do zafarbowania się na naturalny blond zapewniając mnie, że na pewno nie wyjdzie mi żadem rudy kolor...ani żaden inny dziwny i niepożądany...
Cóż, rzeczywistość okazała się brutalna, moim oczom ukazał się żółty kurczak a w świetle dziennym okazał się być rudym rydzem
Po kolejnych dwóch godzinach tuszowania ( maskujące pasemka brąz + b.jasny blond ) moje włosy mienią się rudo-siwo-sraczkowato.
, a taka chciałam być piękna na wizytę u Grażynki Kogry...
Potem w ramach odreagowania pojechaliśmy do Bielska- do Auchona i LM, ale róż nie było jedynie resztki w koszmarnym stanie i nadal w szokująco wysokiej cenie. Nie kupiłam nic.
Wracaliśmy w burzy... myślę jedynie forum może mnie uratować... więc szybko do kompa, ale niestety netu niet...
Jakby tego wszystkiego było mało komp tez się psuje a net działa chwilę a za chwilę znów nie ma... a jeśli już jest to w domu bitwa, kto pierwszy...
Wieczorem wrócę, teraz musze jechać z M.
Iza - bo ja się do tych zdjęć prawie kładę
Haniu - apricota urwałam już i moczy się w wodzie, czekam aż wypuści korzonki. Sobie chyba też odsadzę, bo burgmansja coraz bardziej żółta
Wreszcie i w Twoich pagórach róże zakwitły
Niedługo, może nawet dzisiaj otworzy się pierwszy kwiat błękitnego aniołka, a pąków ma ogromną ilość
Grażynko - i ja bardzo się cieszę, godzinę przyjazdu będę znała dopiero w przyszłym tygodniu, postaram się odpowiedzieć konkretnie we wtorek
Wczoraj rano pojechałam do fryzjera zrobic sobie albo pasemka, albo rzucić jakiś brąz... fryzjerka nakłoniła mnie do zafarbowania się na naturalny blond zapewniając mnie, że na pewno nie wyjdzie mi żadem rudy kolor...ani żaden inny dziwny i niepożądany...
Cóż, rzeczywistość okazała się brutalna, moim oczom ukazał się żółty kurczak a w świetle dziennym okazał się być rudym rydzem
Po kolejnych dwóch godzinach tuszowania ( maskujące pasemka brąz + b.jasny blond ) moje włosy mienią się rudo-siwo-sraczkowato.
Potem w ramach odreagowania pojechaliśmy do Bielska- do Auchona i LM, ale róż nie było jedynie resztki w koszmarnym stanie i nadal w szokująco wysokiej cenie. Nie kupiłam nic.
Wracaliśmy w burzy... myślę jedynie forum może mnie uratować... więc szybko do kompa, ale niestety netu niet...
Wieczorem wrócę, teraz musze jechać z M.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Grażynko nie ważne jak będziesz wyglądała.
Dla mnie ważne jest żebyś była a wygląd nie stanowi o wartości człowieka.
Ale to już chyba wiesz.
Ja też nie jestem modelka pierwszej klasy i w odróżnieniu od Ciebie do fryzjera nie chodzę.
Mam włosy do pasa.

Dla mnie ważne jest żebyś była a wygląd nie stanowi o wartości człowieka.
Ale to już chyba wiesz.
Ja też nie jestem modelka pierwszej klasy i w odróżnieniu od Ciebie do fryzjera nie chodzę.
Mam włosy do pasa.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dziwczyny jak Wam dobrze, Kiedy macie spotkanie i w jakim mieście?
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Grażynko nic się nie przejmuj włosami. Ja tez chodze do fryzjera i farbuję włosy. Rozumienm Twoj ból z powodu rudawych włosów, bo choć uwielbiam rude włosy u młodych dziewczyn, rude farbowane u ich mam, rażą mnie. Ostatnio mam na głowie blond popilaty i dobrze się w nim czuję. Za to nie mogłam przez kilka lat pozbyc się ciemnego koloru, w któtym czułam się jak własna matka.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Grażynko - zawsze jest tak, że jak się bardzo starasz, to Ci akurat nie wyjdzie
Wiem, że wygląd jest nieistotny, ale jak to baba... czasami chce coś upiększyć, hihihihi.
Bogusiu - właśnie biegłam do Ciebie, a Ty u mnie
Wiesz, że rzeczywiście moje warwicki wyglądają ( jak dla mnie, bo ciągle jeszcze laik różany ) zupełnie jak leonardo da vinci... widziałam je w pełnym rozkwicie w LM wczoraj, no może kwiaty były ciut mniejsze niz u moich warwicków, zastanawia mnie tez kolor... u Daisy warwiski sa dużo jaśniejszeniż moje
Jestem zgłuptaczona
Spotykamy się 19.06 w Cieszynie- jak sama nazwa wskazuje-najodpowiedniejsze miasto

Bogusiu - właśnie biegłam do Ciebie, a Ty u mnie
Wiesz, że rzeczywiście moje warwicki wyglądają ( jak dla mnie, bo ciągle jeszcze laik różany ) zupełnie jak leonardo da vinci... widziałam je w pełnym rozkwicie w LM wczoraj, no może kwiaty były ciut mniejsze niz u moich warwicków, zastanawia mnie tez kolor... u Daisy warwiski sa dużo jaśniejszeniż moje
Jestem zgłuptaczona
Spotykamy się 19.06 w Cieszynie- jak sama nazwa wskazuje-najodpowiedniejsze miasto
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Bogusiu w Cieszynie oczywiście.
Ile nas będzie to się okaże kiedy dojdzie do spotkania.

Ile nas będzie to się okaże kiedy dojdzie do spotkania.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
I co tu radzić z tą Veilchenblau? Jest taka cudna i tak szkoda, że ją zgłuszyła dzika róża. Pewnie za późno na wyłamanie dzikich pędów. Grazynko szczerze Ci gratuluje takich pąków na Abrahamie i Edenie. Rób zdjęcia, żeby mozna było widzieć jak się rozwijają. Tylko, zeby wreszcie pogoda się poprawiła. W Warszawie dziś okropnie zimno i pada cały dzień. Jedziecie do Cieszyna. To śliczne miasto. Ale będzie Wam cudnie w gościnie u Grażynki Kogry
. Czekam na fotorelację. Znam Cieszyn, bo często w swoim czasie jeździłam do Wisły. Robiłam tez wypady z Wisły do Pszczyny. I zawsze zwiedzałam zamek w Pszczynie. Mój syn jeździł z kolei na festiwal filmowy Nowe Horyzonty do Cieszyna. Uwielbiał oprawę festiwalu, jaką zapewniał Cieszyn. Po przeniesieniu festiwalu do Wrocławia przestał jeździć, bo mówi, że to juz nie te klimaty.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia





