Rabatki Konstantego w podwórkowym ogródku

[mag]

To dlaczego mój nie chce

[Aszka]

Ewuś,tak po cichutku sobie przychodzę i oglądam.A widoki podwórka znajome.Jak jeżdziłam do brata to też mieszkał w podobnej kamienicy.Dzielnie walczysz ,trzymam kciuki :P :P :P

[EwkaEs]

Siedzę nad poprawą prac z II roku, z IV roku i ze Studium Podyplomowego, wszyscy naraz na ostatnią minutę...Zaraz zejdę podlać podwórkowy.
Aszkoi Agaxkub-dzięki za krzepiące słowa.
Ambo-na pewno co do nasionka zbiorę i podzielę sprawiedliwie. Pisałam do Oli z prośbą o zebranie nasion także, ona wieczorników ma całe stada w ciężkim klimacie pod samymi Tatrami.U Ciebie to dla nich może być Riviera!
Mag-pięcioklapowy od lat u nas pnie się po murze i po siatce,a trójklapowy jak mnie zapewniono nie tylko uczepi się tej siatki,ale jeszcze lepiej zasłoni śmietnik, bo gęstszy.Na razie i tak dostał lepsze miejsce do ukorzenienia się(był lekko podkorzonkowany),gdy okaże się,że nie chce współpracować zostanie przesadzony.
Ado-jak widzę masz podobne obserwacje!Miło było Cię usłyszeć!
Violu-nadal nie ma śladu przesyłki.

[ada.kj]

Ewo. Mnie również. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie okazja spotkać się w realu.

[EwkaEs]

Ado/Krysiu-ledwo skończyłam podlewać,zaczęło padać ale tak niemrawo. Trzykrotki na noc zamknęły kwiaty.Trójklapowe mają się świetnie.Języczka troszkę oklapła, ale natychmiast po podlaniu zaczęła się wyprostowywać. Jaśmin nieco przywiądł,ale myślę,że winien się przyjąć.
Kiedyś do Wrocka jeździłam bardzo często,byłam w Zarządzie Głównym Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego,ale był to wyjazd o świcie, pęd z dworca na Szewską,zebranie, rzut oka na Wasze zielone miasto, na te rzeki, mosty ,na lwowski pomnik hrabiego Aleksandra i powrót,niekiedy z krótką przerwą między pociągami w Katowicach(wtedy kupowało się metkę w Krakowie naonczas niedostępną).Może kiedyś będę miała czas na to,żeby mieć czas?Czy u Was nadal tyle komarów?W Krakowie właśnie zaczęły ciąć,a bywają rzadko.

[empuza]

Ewo każdy wie jaka jest nasza rzeczywistość.
Bywam z córką w Krakowie i zawsze odwiedzamy Stary Kleparz i Kazimierz ze względu na ich niepowtarzalny klimat.
Dlatego chylę czoła, bo dzięki takim ludziom jak TY świat może być piękniejszy i nawet najbrzydsza "studnia" staje się rajem.

[x-o-1]

Ewo Janinko
Komarów u nas dużo i malutkich muszek / paskudne i natrętne/.

[EwkaEs]

Eury wysłała mi orliki(wysokie ciemno różowe), len(niebieski jak to len) i goździki brodate(jasny róż) trzeba je będzie dosadzić wkomponować w rabatkę z ciemnoniebieskim ,niebiesko-białym i białym tojadem mordownikiem i niebieską ostróżką.Właśnie tojad nabyty dla Teresat do ciężkich warunków klimatycznych Orawy(czy Podhala, bo nie wiem gdzie miał ostatecznie być zasadzony) hartował się w doniczce w podwórkowym na wszelki wypadek wysoko na szafce w której mamy drobne i tanie narzędzia ogrodnicze. No i chyba skiełkował rącznik(rycynus) od Liski.
Tess-a ten Twój tojad w jakim kolorze?Nadal chcesz go wysłać po przekwitnięciu?Na południu Polski wzrosło zapotrzebowanie na trujaki-ratuj!

[evluk]

Ewa,ja mam niebieski Tojad Po przekwitnięciu wyślę Ci razem ze złocistą trzmieliną.
U nas lokalna nazwa tojadu: Pantofelki Matki Boskiej

[EwkaEs]

Ewo-Evluk-tak pantofelki Matki Boskiej albo pantofelnik.Może ta pani z Ogrodniczego na Starym Kleparzu jeszcze sprowadzi sadzonki?Miała już tylko ten dwubarwny a Teresat chciała niebieski.
Hosty tuz po posadzeniu.Ten pojedynczy widoczny z lewej liść jest z hosty od Mag, która to hosta jest bezimienna, rośnie duża do kolan(Mag kolan)a na szerokość do pół metra jak tylko ma miejsce i kwitnie biało.

[mag]

Ewuś sprostowanie... nie moich kolan tylko dwumetrowego chłopa i nie na pół, a półtorej metra ... ale to dopiero po paru latach i bez dzielenia

[EwkaEs]

Mag-niech ta hosta tak nie tyje,będzie się musiała ograniczyć, półtorej metra na szerokość dla niej w podwórkowym nie mam.A wysokość-ojej mogę porównać jedynie na 1.90 cm

[mag]

Zawsze będziesz mogła ją podzielić, tym samym wyszczuplając ją

[x-T-s]

Ewo każdy wie jaka jest nasza rzeczywistość.
Bywam z córką w Krakowie i zawsze odwiedzamy Stary Kleparz i Kazimierz ze względu na ich niepowtarzalny klimat.
Dlatego chylę czoła, bo dzięki takim ludziom jak TY świat może być piękniejszy i nawet najbrzydsza "studnia" staje się rajem.

a ja w życiu w Krakowie nie byłam...tzn dwa razy przejazdem

Ewa

coraz fajniej w podwórkowym
Mój Tojad ( jeśli to on)jest niebieski wielgachny i zaraz zacznie kwitnąć zrobię dziś jak wróce do domku fotkę i Ci pokażę,jeśli na niego reflektujesz to ja go wykopię ale chyba po przekwitnięciu? i wyślę.

[agaxkub]

Ewuś... jak sama kiedyś mówiłąś Chrzanów blisko...

zapraszam na "łopatkowanie"... u mnie obiowiązuje zasada - bierz co chcesz.... jeśli jest więcej jak jedno ;)