Ogródeczek An-ki

Ave · Post » 1 cze 2009, o 11:54

Od razu widac, że z Ani Zielony Człek - do Niej się też roślinki kleją... że mus brać, a potem płacić

Ja też sobie kupiłam pelargonię angielską ... przyczepiła mi się do reki i nijak było oderwać

an-ka · Post » 1 cze 2009, o 14:39

Izo, ten wirus to jak świńska grypa, długo się trzeba leczyć a czasami jest nieuleczlny.

Bogusiu dobrze, że nie przed zakupami bo w pijanym widzie, dopiero bym nabrała roślin.

Izo -Chatte pelargonie angielki są dość oporne w przechowywaniu ich do wiosny, ale skoro kosztują 3zł to warto kupować rokrocznie

Gabi, jak tak spaceruję po Twim ogrodzie to widzę, że z zakupów możesz zrezygnować. Bo czy jest jakaś roślinka,której nie masz?

Ewuś, Te angielki są bezwstydne, no ale my gościnne kobiety to przecież je przyjmiemy.

A to moje kochane -to pączusie gishlande de feligonde

Mazury(może już niedługo pączuś pęknie) i fisherman's friend

an-ka · Post » 1 cze 2009, o 16:35

niecierpliwie czekam na new dawn -jaki będzie kolor,powinien być różowy.

http://img524.imageshack.us/img524/2304/koleusy.jpg[/img][/URL]
Hosty pięknie sie rozrastają,chociaż były potraktowane okrutnie podczas remontu schodów.

Na koniec rogaliczki - 15 minut pracy -gotowe,świeże ciasto francuskie,słoik marmolady z różą i 15 minut pieczenia i 1 minuta jedzenia i pusta salaterka.

bogusia177 · Post » 1 cze 2009, o 22:11

Mniam ,ale pyszności ,,,,,,
mosz Aneczko fajne hosty ,chyba jo takich nie mom ,
wiysz czasami myśla ,że już mie nic nie przekono do przyrywanio trownika
,,,,,ale jak zaś ujrza coś fajnego ,to myśla czamu ni .... :P

an-ka · Post » 2 cze 2009, o 11:45

Tyż tak pomyślałach i ku jesieni bydzie zabrany trownik o jakie 2 -3 m szerokości.Bydum tam hortensje.bodziszki( czy mogą być z kwasolubnymi?) i jako obramowanie-hosty.aha i jakiś różaneczniki.
Boguśko jak nie mosz takich host to tak jak byś już miała.Ku jesieni chlasna i bydzie Twoja.One pieknie rozkrzewiajum się.

liska · Post » 2 cze 2009, o 22:31

An-ka ja mam pamięć dobrą ale krótką ... obiecałam Joli języczkę... i jak się przypomniała to długo się zastanawiałam ... co jej obiecałam aż mi napisała...

Tak więc... przypomnij się wiosną

Wtedy chyba się dzieli i pzesadza

Ja na 100 % zapomnę

gagawi · Post » 3 cze 2009, o 18:55

jak tam pączusie różyczek? rozwijają się?

an-ka · Post » 3 cze 2009, o 19:11

Opornie ,ale ruszają:

hrsta · Post » 3 cze 2009, o 19:14

Ło, jakie brzoskwinie! W moim ogrodzie jakoś nigdy dobrze nie rosły. Jedną złamałam ja jako dziecko, inna wyginęła, jeszcze inna złamana piłką... Może sobie kiedyś jeszcze sprawię... Czy brzoskwinia ma jakieś szczególne wymagania? ;-P
Róża jak na różę przystało cudowna. ;-)

an-ka · Post » 3 cze 2009, o 19:19

Wiesz,że u mnie wysiała się z pestki.Już 2 razy chciałam ją wyciąć,ale za każdym razem jest oblepiona owocami.Ma dobre warunki-jest tu zacisznie i patelnia.

Ostatnie kwiatuszki na azalii.

Cz to jest ostróżka=dzwoneczki 0k.50 cm wysokości,a ten niebieski kwiatuszek jak się zwie?

gagawi · Post » 3 cze 2009, o 19:40

Śliczna ta różyczka, dziwne, że jej wcześniej nie zauważyłam, widziałam tylko te czerwone i żółte... no głowę bym dała, że takiej pastelowej nie było

Ta niebieska roślinka to jakiś dzwonek.

Ojej, jakie piękne te zwisające dzwoneczki

an-ka · Post » 3 cze 2009, o 19:46

Była wcześniej ta pastelowa,ale my nie byłyśmy ogrodomaniaczkami i nam umknęła.A teraz żółte:

Tym gożdzikom też się nie oparłam i został przytaszczony z ogrodnictwa.

Morelowe begonie same dołączyły do gożdzików,a na koniec przysmyczył się ten oto kwiatek - chyba kalanchoe

Elizabetka · Post » 4 cze 2009, o 10:58

Ale Ty masz roslinki przeróżne i nic nie mówisz? A te róże...boskie. Jak tylko się Iza Chatte dowie, że masz morolową begonię to zaraz przybędzie....cudne wszystkie.
I co jak tam sadysta ...zostanie mu sadysta

an-ka · Post » 4 cze 2009, o 13:32

,Cieszę się ,ze coś Ci się u mnie podoba.Dziękuję.Iza może liczyć na morelowe begonie.Sadysta dorwie mnie po południu- już mi skóra cierpnie. A to na osłodę - bo przecież sezon truskawkowy-ciasto z przepisu Bogusi

A to malutkie gishlande de feligonde,które się straciły na pop.stronie]

chatte · Post » 4 cze 2009, o 22:26

Elizabetka pisze: Jak tylko się Iza Chatte dowie, że masz morolową begonię to zaraz przybędzie....

Przybyłam, Elżuniu, chociaż nie z powodu morelowej begonii

I musze sprostować: zachwyca mnie kolor nie morelowy, tylko świetlisty pomarańcz ;)
Aniu, ten fioletowy, to dzwonek skupiony, a ten pod nim, jeżeli to bardzo niska roslinka, to dzwonek drobny

Za begonię dziękuję, tez marnuję

Teraz szukam clematisów ;)