Nie sądzę, żeby taniej było kupować chemię, niż korę, bo w pierwszym przypadku musisz policzyć i kupno środka w odpowiedniej ilości na Twój areał, i Twój czas i pracę przy nakładaniu i zdejmowaniu osłon na krzewy, i pracę przy oprysku (roboczo-dniówka), potem pomnożyć to jeszcze przez ilość oprysków w sezonie (może być i dwa razy w miesiącu!). A korę kupujesz raz w roku, a może nawet raz na dwa lata, rozkładasz między krzewami i... i masz spokój.OlgaOgrodniczka pisze:korę musiałabym kupić w ilości "na samochody". Lepszym, choć może mniej zdrowym wyjściem ale na pewno znacznie tańszym będzie nawet okresowy oprysk. Tylko nie wiem czym mogę opryskać.
Jest jeszcze tańszy, ale bardzie pracochłonny sposób, chyba u Paco pokazane są na zdjęciach szyszki z sosny czarnej (?). Poszukaj na forum, zobacz, mnie się to bardzo podobało, tylko że szyszki trzeba uzbierać sobie samodzielnie, bo w handlu nie widziałam
