Nie wiedziałam też, że w lecie przycina/ogławia się róże.
Ogródek gagawi cz.3
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Ech... chory sport czytać na raty, bo już nie pamiętam, co było wcześniej.
W każdym razie Warwick Castle ma piękny kolor - taki głęboki róż.
Do tego jeszcze odporny na różne plagi. Chyba zdradzę w takim razie
mojego faworyta - Thomasa na rzecz Castle.
O perovskii już zapomniałam. Muszę wciągnąć na listę.
Hm... ale ja jeszcze nie mam listy!
No dobra - to za rok.
A lawendzie widać spasowało miejsce, bo piękna kępa Ci Grażynko rośnie.
W każdym razie Warwick Castle ma piękny kolor - taki głęboki róż.
Do tego jeszcze odporny na różne plagi. Chyba zdradzę w takim razie
mojego faworyta - Thomasa na rzecz Castle.
O perovskii już zapomniałam. Muszę wciągnąć na listę.
Hm... ale ja jeszcze nie mam listy!
A lawendzie widać spasowało miejsce, bo piękna kępa Ci Grażynko rośnie.
Pozdrawiam serdecznie
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Grażynko jestem zdumiona patrząc na Twoja W. Ja myślałam, że ona u Ciebie będzie dopiero pierwszy raz kwitła a tu taka niespodzianka
. No, to teraz ja jestem w niepokoju. Lubię białe róże, ale wolę żeby W, była taka, jak w zeszłym roku
. Dziękuje Ci za zdjęcie Abrahama
. Nie zawiódł pokładanych w im nadzieji. Grażynko na poprawę humoru zajrzyj do mnie. Zobaczysz zminiaturyzowanego Edena i mikro Ch. Austina hi.hi.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Twojego edena faktycznie coś podgryza.
Sprawdż czy nie ma przypadkiem na liściach ubytków .
To mogą być gąsienice - u mnie tak było w zeszłym roku.
Znalazłam małą zieloną gąsienicę w samym środku kwiatu.
Nie wiem co to za paskudztwo.
Poobgryzała mi kilka pączków.
Sprawdż czy nie ma przypadkiem na liściach ubytków .
To mogą być gąsienice - u mnie tak było w zeszłym roku.
Znalazłam małą zieloną gąsienicę w samym środku kwiatu.
Nie wiem co to za paskudztwo.
Poobgryzała mi kilka pączków.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
No coś podbnego Grażynko!
Ona narawdę jest biała!
a może zapytaj tam gdzie kupowałaś czy mieli taki przypadek????
sama nie wiem... hmmm
Lawenda... no przepiękna jest!
Dlaczego moja dopiera ZACZYNA wypuszczać zielone???? a do kwiatów jej jeszcze baaaardzo daleko!
Bardzo ucieszyło nie zdjęcie perovskiej ponieważ kupiłam i teraz wiem jak będzie wyglądała
Nie umiem Cię pocieszyć
Ona narawdę jest biała!
a może zapytaj tam gdzie kupowałaś czy mieli taki przypadek????
sama nie wiem... hmmm
Lawenda... no przepiękna jest!
Dlaczego moja dopiera ZACZYNA wypuszczać zielone???? a do kwiatów jej jeszcze baaaardzo daleko!
Bardzo ucieszyło nie zdjęcie perovskiej ponieważ kupiłam i teraz wiem jak będzie wyglądała
Nie umiem Cię pocieszyć
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Bogusiu, już na pierwszym, zeszłorocznym zdjęciu, wyraźnie widać mniejsze liście podkładki.
( po lewej - mniejsze, jaśniejsze, bardziej matowe)
Trzeba ją wyciąc, patrząc na rysunek i wielkośc liści.
Tzn. odkopać krzew i zrobić rwanie "dziczki". Ranę zasypac weglem drzewnym.
Jest szansa, że pędy Vielchenblau odbiją, bo po amputacji korony podkładki,
wszystkie soki pójdą do szlachetniejszej częsci.
( po lewej - mniejsze, jaśniejsze, bardziej matowe)
Trzeba ją wyciąc, patrząc na rysunek i wielkośc liści.
Tzn. odkopać krzew i zrobić rwanie "dziczki". Ranę zasypac weglem drzewnym.
Jest szansa, że pędy Vielchenblau odbiją, bo po amputacji korony podkładki,
wszystkie soki pójdą do szlachetniejszej częsci.
Haniu toż to cała operacja jak na otwartym brzuchu,no miejmy nadzieję ,że skuteczna.Pacjent będzie żywy.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka




