Zaczynam - rogalm1 cz.2
Witam wszystkich po weekendzie, niestety przez dwa tygodnie nie będzie fotorelacji, bo Kuba zabrał aparat na zieloną szkołę
a tyle ciekawych rzeczy chciałam Wam pokazać, przede wszystkim moje pomidory, które bez żadnych osłon rosną w gruncie i mają już malutkie owoce! Po ostatnim deszczu wreszcie wszystko zaczęło normalnie rosnąć, warzywa, kwiaty, krzewy- robi się naprawdę bardzo ładnie!
Jacku, donoszę z radością, że Twoje roślinki zadomowiły się u mnie wspaniale, a warzyw mam bardzo dużo, bo i rodzina ogromna a mając perspektywę dwóch miesięcy z dala od sklepu chcę sobie ułatwić życie!
Ewusiu, ja też tego nie wiem, bo ja już dostałam gotowy krzak od Dorotki -korzom
Gigusiu, nasionka wszystkie wysiałam ale dopiero teraz zaczynają wychodzić, bo była taka susza, że nic nie dawało podlewanie konewką. Nasionka zbieraj jak tylko umiesz i uda Ci się trafić z terminem
Wisienko, myślę, że już mam bardzo dużo roślin, drzew i krzewów, myślę, że taką klasyczną działkę to już bym miała całą obsadzoną a na mojej ogromnej powierzchni to wszystko znika..
Jacku, donoszę z radością, że Twoje roślinki zadomowiły się u mnie wspaniale, a warzyw mam bardzo dużo, bo i rodzina ogromna a mając perspektywę dwóch miesięcy z dala od sklepu chcę sobie ułatwić życie!
Ewusiu, ja też tego nie wiem, bo ja już dostałam gotowy krzak od Dorotki -korzom
Gigusiu, nasionka wszystkie wysiałam ale dopiero teraz zaczynają wychodzić, bo była taka susza, że nic nie dawało podlewanie konewką. Nasionka zbieraj jak tylko umiesz i uda Ci się trafić z terminem
Wisienko, myślę, że już mam bardzo dużo roślin, drzew i krzewów, myślę, że taką klasyczną działkę to już bym miała całą obsadzoną a na mojej ogromnej powierzchni to wszystko znika..
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22085
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
I znowu miła relacja z Twojej działki.
Pomidory już zawiązują owoce
!
Widzisz jakie cuda się dzieją nawet bez ciągłej Twojej obecności?
"potworem z wnętrza ziemi" jest niewątpliwie turkuć podjadek!!!
Morduj wszystkie bez wyjątku,nie zastanawiaj się bo inaczej podgryzie Ci wszystko co tam posadzisz.
Moniko czy czujesz jak już się zbliża ukochany czas ... wakacje!!!

Pomidory już zawiązują owoce
Widzisz jakie cuda się dzieją nawet bez ciągłej Twojej obecności?
"potworem z wnętrza ziemi" jest niewątpliwie turkuć podjadek!!!
Morduj wszystkie bez wyjątku,nie zastanawiaj się bo inaczej podgryzie Ci wszystko co tam posadzisz.
Moniko czy czujesz jak już się zbliża ukochany czas ... wakacje!!!
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Przepraszam, że się wtrącę, ale z podzieleniem czy ukorzenieniem żarnowca to będzie problem. Najlepiej rozmnożyć go z nasion.Ave pisze:Moniko, co do żarnowca, nie ma żadnego problemu, będzie mi bardzo miło, że zagości u Ciebie - tylko dowiedz się kiedy i jak oddzielić dla Ciebie kawałek, bo ja tego jeszcze nie robiłam, czy to trzeba ukorzenić, czy jakoś inaczej dzielić ?
Cieszę się Moniko, że rośliny rosną
Krysiu, tak bardzo czekam już na te wakacje, że nawet będąc uczniem tak nie tęskniłam za tym czasem. Turkucie mnie przerażają, sa takie ogromne i nie wiem jak z nimi walczyć, na razie zabiłyśmy 3, bo się na nie natknęłyśmy z Marysią podczas plewienia, ale ile ich tam siedzi w ziemi tego wolę nie wiedzieć.
Teraz znowu się martwię czy te burze, które zapowiadają nie poniszczą mi kwiatków i warzyw....
Ewuniu, może po prostu pozbierasz mi nasionka i ja będę próbowała sama sobie tego żarnowca wyhodować. W wakacje mam zamiar postawić sobie taki sam kompostownik jak Ty, tzn. ja będę robiła dokumentację zdjęciową a mąż z synem resztę...
Jacku, jak kupowaliśmy działkę to ja pierwsza zapowiadałam, że tylko drzewa, kwiaty i ewentualnie krzewy owocowe, a teraz jarzyny to mój priorytet, jak sobie myślę, że to czysta ekologia i zdrowie- to nie moge sie opanowac i sieję coraz więcej!
Marysia obiecała na Dzień Matki, że oplewi mi wszystkie ogórki, a od chłopców dostałam opryskiwacz- pokażę jak wróci mój aparat!!
Teraz znowu się martwię czy te burze, które zapowiadają nie poniszczą mi kwiatków i warzyw....
Ewuniu, może po prostu pozbierasz mi nasionka i ja będę próbowała sama sobie tego żarnowca wyhodować. W wakacje mam zamiar postawić sobie taki sam kompostownik jak Ty, tzn. ja będę robiła dokumentację zdjęciową a mąż z synem resztę...
Jacku, jak kupowaliśmy działkę to ja pierwsza zapowiadałam, że tylko drzewa, kwiaty i ewentualnie krzewy owocowe, a teraz jarzyny to mój priorytet, jak sobie myślę, że to czysta ekologia i zdrowie- to nie moge sie opanowac i sieję coraz więcej!
Marysia obiecała na Dzień Matki, że oplewi mi wszystkie ogórki, a od chłopców dostałam opryskiwacz- pokażę jak wróci mój aparat!!
Izuniu, takie słowa to balsam na moją duszę. Obiecuję zrobić kiedyś zdjęcia z większej perspektywy, ale niestety chwilowo brak sprzętu....chatte pisze:Moniko, niezmiennie jestem zauroczona Twoim domkiem wśród drzew!
A ogród rozwija się bardzo dynamicznie! Chciałabym zobaczyć Twój warzywnik i cały ogród (albo przynajmniej większe fragmenty) w pełnej krasie
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Moniu a kiedy wyruszacie na wakacje na działce ?
I jak przetrwał two ogródek te nawałnice - już sprawdziłaś ?
Mam nadzieję, że wszystko w porządku.
I jak przetrwał two ogródek te nawałnice - już sprawdziłaś ?
Mam nadzieję, że wszystko w porządku.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Witajcie Tadeuszu, Grażynko, Gabrysiu, Krysiu i inni odwiedzający! niestety tak jak zapowiadałam zdjęć nie ma, bo nie było aparatu. Pogoda trochę oszczędziła naszą okolicę, bo poza silnymi opadami nie było ani burz, ani porywistych wiatrów ani gradu. W sobotę było na tyle ładnie, że przez 8 godzin plewiłam z pomocą Marysi warzywniak a i tak czułam jak za mną chwasty rosną
Ale jarzyny też zaczęły lepiej sie prezentować nawet pietruszka raczyła się pokazać! Robert z sąsiadem dokończył facjatę i w końcu rozmontowali rusztowanie ale pochwalę się dopiero za tydzień - myślę, że Wam się spodoba, jest takie dopieszczone, z niebieskimi akcentami i lekkimi rzeźbieniami. Kwiaty pięknie się rozrastają i jest kolorowo tylko rabatki zarośnięte chwastami okropnie ale pewnie tak już będzie do wakacji
Wszystko mnie cieszy bardzo poza chorobami drzewek, tracą liście i już kupiłamśrodek na różne choroby ale nie dałam rady popryskać, bo co chwilę przelatywał deszczyk a wtedy podobno nie można.
I jeszcze chciałam się Was zapytać czy macie jakiś sposób na dłonie, bo ja niestety nie umiem nic robić w rękawiczkach i moje ręce wyglądają okropnie, aż wstyd w poniedziałek iść do biblioteki- jak sobie z tym radzicie?
P.S. Jedliśmy już nasze przepyszne truskawki i poziomki, oraz sałatę, rzodkiewkę i szczypiorek - ale frajda dla całej rodziny!
P.S. I Zgodnie z tradycją w sobotę paliliśmy ognisko- tylko nikt nie chciał skakać przez ogień!
P.S. II Wiele roślin które miałam z tamtego roku przeprowadziłam na nowe miejsce, bo zmieniłam trochę koncepcję "zagospodarowania przestrzennego"
P.S. III Aga szałwia i mięta od Ciebie już się suszą- tak pięknie się rozkrzewiły w tym roku!
Wszystko mnie cieszy bardzo poza chorobami drzewek, tracą liście i już kupiłamśrodek na różne choroby ale nie dałam rady popryskać, bo co chwilę przelatywał deszczyk a wtedy podobno nie można.
I jeszcze chciałam się Was zapytać czy macie jakiś sposób na dłonie, bo ja niestety nie umiem nic robić w rękawiczkach i moje ręce wyglądają okropnie, aż wstyd w poniedziałek iść do biblioteki- jak sobie z tym radzicie?
P.S. Jedliśmy już nasze przepyszne truskawki i poziomki, oraz sałatę, rzodkiewkę i szczypiorek - ale frajda dla całej rodziny!
P.S. I Zgodnie z tradycją w sobotę paliliśmy ognisko- tylko nikt nie chciał skakać przez ogień!
P.S. II Wiele roślin które miałam z tamtego roku przeprowadziłam na nowe miejsce, bo zmieniłam trochę koncepcję "zagospodarowania przestrzennego"
P.S. III Aga szałwia i mięta od Ciebie już się suszą- tak pięknie się rozkrzewiły w tym roku!
Witaj Moniczko
No to poczekamy na zdjęcia cierpliwie 
Co do rąk, to sok z cytryny
Ale wiesz, naucz się pracować w rękawiczkach, ja też kiedyś nie umiałam, ale ręce są też wizytówką kobiety no i trzeba o nie dbać
Tak więc cierpię w rękawiczkach
Gratuluję zbiorów warzywnych, to frajda zbierać to co się samemu posiało, jaki to cud natury z takich malutkich nasionek
Co do rąk, to sok z cytryny
Gratuluję zbiorów warzywnych, to frajda zbierać to co się samemu posiało, jaki to cud natury z takich malutkich nasionek


