W.o. Psach cz.7 (2009.03 - 2009.08)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Dziewczyny cała sytuacja była przezabawna. Śmiałam się jak głupia, aż M się obudził. potem długo nie mogłam zasnąć, bo ciągle się śmiałam.
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

treissi,proszę, śpij z aparatem przy łóżku :lol:

Pandzisz z Boryskiem (już po operacji - udanej)
Obrazek
Awatar użytkownika
rivendel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2030
Od: 28 sie 2008, o 22:29
Lokalizacja: dolnośląskie

Post »

Pandziocha to już kawal baby :D
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Awatar użytkownika
Antooosia
1000p
1000p
Posty: 3430
Od: 8 sty 2008, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post »

O matko,jakie cudne szczekusie :D .Kefi ma cudowne dredy!A jakie bombowe miny robi!Kurka,on ma taki "ludzki"wyraz pychola.I moja ukochana Laylunia jest...cudna,jak zawsze,a jak ślicznie "wyfryzowana".
Panda jest obłędna,a jej kumpel,to ...moje marzenie.Tylko własnie przerażają mnie u bereńczyków spore tendencje do dysplazji...

Czochranka dla wszystkich pupili :D
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Dorotko dobry pomysł :) A Twoje psiaki super :)
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Panda jest śliczna :lol: jej kolega również.
Antosiu a gdzie Twoje pieski, zwłaszcza to małe, kudłate cudeńko?
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Po części to prawda, że z niej kawał baby, ale... ona jest przeraźliwie chuda, tylko w tych kłakach tego nie widać :? Niby mówią, że zdrowy pies to szczupły pies i powinno wyczuć się żebra na psie przy delikatnym dotyku.

Antosiu, niestety masz rację - dysplazja jest przekleństwem Bernańczyków (ponad 50% populacji ją ma). Borysek miał bardzo ciężki stan, prawie już nie mógł chodzić, co 5 m robił przystanki podczas tego spacerku. Już jest po zabiegu (jakieś mięśnie miał podcinane) i zaczyna szaleć razem z Pandziastą (szkoda tylko, że podczas szkolenia :evil:) W sobotę mamy spacerek wspólny z Boryskiem i Sonią (labek) z którymi Pandziasta dzielnie ćwiczy, może uda mi się zrobić fotki tego szaleństwa ;-)
Borysek jest z pseudohodowli, jego rodzice prawdopodobnie też mieli dysplazję :( Gdyby był z hodowli FCI to ryzyko tego schorzenia byłby dużo mniejsze, bo nikt by nie dopuścił chorych psów do rozrodu :idea: Za Boryska zapłacono 1200zł a za leczenie dysplazji jak do tej pory, bo to jeszcze nie jest koniec - 700zł. W tej cenie mieli by zdrowego Bernańczyka z papierami (ale nawet w takiej hodowli FCI istnieje ryzyko dysplazji, ale w mniejszym stopniu).
Tylko jak już ma się psa, kocha go, dba o niego to myśli się innymi kryteriami np. "dobrze, że go kupiłem, bo przynajmniej o niego dbam i leczę go". No i trudno się dziwić, że tak jest, bo sama pewnie też tak bym myślała :roll: Pocieszające jest jednak to, że następnym razem będą baczniej rozglądać się za psem i kupią w najlepszej hodowli, jaką znajdą :wink:

Dzisiaj robię dla Pandziastej basenik :lol:
Wanienkę po Malwce wystawię jej do ogrodu i napełnię wodą - niech się kudłata cieszy :wink: Tylko przy tej wanience skończy mi czytanie w ogródku, bo nie będę mogła nawet na sekundę Malwisza spuścić z oka :roll:
Ktos robił taki "basenik" dla pisaka? Podobno w lecie to jest ulubione miejsce dla psa :lol:
Layla, chyba nie potrzebuje takiej ochłody, bo została "przystosowana"
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Nie, Layla już nie potrzebuje ochłody. ale faktycznie przed fryzjerem było już jej gorąco i odmawaiała spacerowanie.
Kiedyś miałam basenik na ogrodzie, ale Rock jak był mały nie bardzo chciał się w nim chłodzić.Jak już był stary, a mieszkaliśmy w bloku to chodził w mokrym ręczniku, jak taki Arab wyglądał, ale było mu lżej, poszukam gdzie fotki psa- szejka :lol:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

No to szukaj tego Szejka :lol:
My póki co używamy małego spryskiwacza z MAROLEXA :lol: Musze Adminiastowi zgłosić, że MAROLEXY w tej dziedzinie też się sprawdzają :wink: Do wody dodaję kropelkę odżywki do psich kłaków i Pandzisz ma chłodzenie i odżywanie włosa w jednym :lol:
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Proszę - szejk śpiący
Obrazek
oj jak mi brakuje tego mojego czarnego kudłacza
Obrazek
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

http://images43.fotosik.pl/129/5db88a6ddb16da5emed.jpg
Boszzz... co za pozycja do spania :lol:
Podobają mi się Pudle (ze względu na charakter). Podobno są najinteligentniejszymi psami :idea: A przynajmniej według pewnej listy :wink: Na drugim miejscu z tego co pamiętam jest Border Collie, a potem... ciemność - zapomniałam :oops:
Co z nim się stało? Starość, czy jakaś przypadłość?
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Zawsze miał takie dziwne pozy do spania.

A co do inteligencji to prawda,był mądry, wręcz cwany,Layla to przy nim matołek (choć oczywiście kocham ją strasznie). Musiałam go uśpić w 15 roku życia - 10 lat miał padaczkę, potem mając 12 lat zerwał jedno więzadło w kolanie, rok później drugie - oczywiście ze względu na wiek i padaczke nie miał operacji, ale jakoś nauczył sie chodzić, po pierwszej nodze po 2 miesiącach, po drugiej trwało to troszkę dłużej. Do tego doszły guzy koło odbytu, tern jeden ostatni dwa miesiące rósł dośc szybko. A już pod koniec życia wysiadły nerki - i wtedy wiedziałam już, że nie ma innego wyjścia (tak 4 dni sikał bezwiedni). Zresztą poszłam spytać naszego weta co jeszcze można zrobić, a ona powiedziałą nic - już wszystko zrobiliśmy. Spytałam czy cierpi powiedziała, że tak, że zaczyna. Więc nie miałam wyjścia, nie mogłam pozwolić by mój ukochany pies cierpiał.
Spoczął sobie na psim cmentarzu, pod drzewkiem i leży tam sobie do dziś, a ja i Layla go odwiedzamy, podlewamy iglaczka, wymieniamy wiatraczki, wyrywamy zielsko.Oczywiście ja to robię, a Layla lata po całym terenie i szczeka, albo się wygłupia.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Danuś, przykro mi... Dlaczego te nasze Burki nie mogą żyć dłużej? ;:144
Szejk jest na zwierzęcym cmentarzyku? Macie taki w okolicy? Moje wszystkie zwierzaki są na ogródku. Jakoś poddanie kremacji zbiorczej mnie przeraża. Wiem, że zwierzakowi to wszystko jedno, ale jednak we mnie nie ma na to zgody. Gdyby kremacja była indywidualna i można by było odebrać prochy to O.K. I takim oto sposobem wszystkie moje miłości są ze mną fizycznie (to chyba jest przejaw egoizmu :oops: )
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Tak , mamy cmentarz dla zwierząt, jakieś 15 km ode mnie. Tam nie ma kremacji, tylko takie małe grobiki i tam sie wkłada pieska, razem z kocykiem, zabawką, jak chcesz. Jest to teren troszkę oddalony, ogrodzony, prywatny, oczywiście płatny, prowadzi go małżeństwo i dogląda, ale każdy kto ma tam grobik może sobie pojechać, zrobić co chce z nim. Obok nawet jest ławka, stolik, woda, można sobie posiedzieć. Każdy pies na swój kamień. Gdzie mam fotki, to potem poszukam.
Ja uważam, że takie rozwiazanie dla kogoś kto mieszka w bloku i pies jest dla niego kimś więcej niz zwierzęciem jest najlepsze. Nie wyobrażam sobie, wyrzucić psa nawet po śmierci na śmietnik, albo oddać do utylizacji. Nawet samo uśpienie nie odbyło się u weta, tylko w domu mojej mamy, bo w klatce obok mieszka nasz wet.
Awatar użytkownika
agaxkub
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3753
Od: 3 paź 2007, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

ale tu smutno się zrobiło... :roll:

a ja chciałam Wam pokazać weekendowego Szirana


biegiem do pani.. może znów da coś dobrego...
Obrazek

warta w stokrotkach... najważniejsze żeby widok był dobry
Obrazek Obrazek

a może się poopalam?
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”