Zuki na wierzbie energetycznej

[Lex]

Witam serdecznie,

dzisiaj przeraziłem sie strasznie. Na mojej wierzbie energetycznej zaczęły żerować takie zielone żuki, jest ich mnóstwo, cala chmara. Przez 4 dni doprowadziły rośliny do stanu takiego, ze prawie nie maja liści. Szybko opryskałem Karate Zeon, nie wiem czy to dobry pomysł, bo nie znam szkodnika, ale to jest na szkodniki gryzące. No i jak wyjeżdżałem z działki zaczął padać deszcz. Domniemam, ze ponieważ Karate Zeon działa na roślinę powierzchniowo to oprysk nie zadziała. Czy trzeba pryskać ponownie po deszczu?

Dziękuje bardzo za odpowiedz

Pozdrawiam serdecznie

Lex

[zbyszR]

A może to sprawka naliściaka???
proponuje spróbować Mospilanem - działa systemicznie w roślinie i jest zarejestrowany do zwalczania m. in. larw i osobników dorosłych chrząszczy.
Ale najpierw poszperaj czy to rzeczywiście naliściak.
pozdrawiam

[maryann]

Na wierzbie można zastosować preparat byle dłużej działający, bo nikt tego nie zapyla ani nie je; np. Actara. Choć poniewż to uprawa energetyczne, a więc ekologiczna- może konsekwentnie coś najmniej szkodliwego trzeba by... Pyretroidy są na razie chyba w czołówce, bo najnowsze nikotynidy noszą zarzut szkodzenia pszczołom. A Karate działa najkrócej i najszybciej- po godzinie jest już po sprawie i po środku; jeśli więc jakiś żuczek został trafiony, to można uznać, że zatopiony.
http://www.uprawawierzby.webpark.pl/szkodniki.html

[Lex]

A może to sprawka naliściaka???
proponuje spróbować Mospilanem - działa systemicznie w roślinie i jest zarejestrowany do zwalczania m. in. larw i osobników dorosłych chrząszczy.
Ale najpierw poszperaj czy to rzeczywiście naliściak.
pozdrawiam

zbyszR, tak to jest na 100% naliściak. Wrzuciłem w google i na images zobaczyłem, ze to ten sam żuk. Wielkie dzięki za podpowiedz, czym można to dziadostwo rozwalić?

Dziękuje serdecznie za odpowiedz,

Pozdrawiam

Lex