Lana i storczykowe towarzystwo.
-
Lana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Jolu jakoś u mnie sphagnum się nie sprawdza, albo to ja coś źle robię
. Zaraz po włożeniu ratowanej roślinki chociażby tylko na wierzch mchu (porządnie odciśniętego) pojawia się pleśń. Tam gdzie roślina jest zdrowa, albo mech nie stanowi jedynego składnika podłoża jest wszystko w porządku. Chyba nie posiadam jakiejś umiejętności
.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
mój na razie stoi w miejscu, ale mam go dopiero tydzień. rósł w mchu, ale miał tak mokro, że musiałam go przesadzić w normalną korę (którą zmieszałam z kawałkami mchu). Phal. bellina jest w takim samym podłożu. bellinę mam od listopada, więc już rośnie, puszcza teraz 3 korzonki i drugi u mnie listek. ciekawe, kiedy zakwitną. ile miesięcy amboinensis będzie się przyzwyczajał? czy może przedłużyć pędy, które ma?Lana pisze:Jolu tak jak pisałam, widocznie coś muszę źle robić.
Dusia mój Phal. amoinensis teraz też dzielnie pracuje, wypuścił nowego listka, a teraz produkuje nowe korzonki.
-
Lana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1238
- Od: 29 lis 2007, o 13:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Dusiu ile będzie się roślina aklimatyzować, dokładnie ci nie powiem. Czytałam o okresach nawet dwuletnich, różnie to bywa. U mnie roślinki aklimatyzują się plus - minus 2 miesiące.
Z pewnością wiesz, że botanikom absolutnie nie obcina się pędów, bo właśnie na nich powtarzają kwitnienie. Mój egzemplarz został zakupiony właśnie z takim golutkim pędem, na którym mogłam już policzyć, ile miał wcześniej kwiatuszków. Po jakimś czasie można zaobserwować, jak na końcu pędu zaczyna powiększać się zalążek pączka i mój właśnie tak zakwitł
.
Nie mogłam się powstrzymać, ale ponownie otworzył się kwituszek na Phal. lueddemanniana (właśnie w sposób wyżej opisany, na pędzie, który wcześniej przekwitł). Zatem chcę go wam pokazać, bo wcześniejsze zdjęcia były z końca kwitnienia, zaraz po zakupie. Ten dojrzał właśnie u mnie i jestem z niego ogromnie dumna
.



Z pewnością wiesz, że botanikom absolutnie nie obcina się pędów, bo właśnie na nich powtarzają kwitnienie. Mój egzemplarz został zakupiony właśnie z takim golutkim pędem, na którym mogłam już policzyć, ile miał wcześniej kwiatuszków. Po jakimś czasie można zaobserwować, jak na końcu pędu zaczyna powiększać się zalążek pączka i mój właśnie tak zakwitł
Nie mogłam się powstrzymać, ale ponownie otworzył się kwituszek na Phal. lueddemanniana (właśnie w sposób wyżej opisany, na pędzie, który wcześniej przekwitł). Zatem chcę go wam pokazać, bo wcześniejsze zdjęcia były z końca kwitnienia, zaraz po zakupie. Ten dojrzał właśnie u mnie i jestem z niego ogromnie dumna



- Leśny Duch
- 1000p

- Posty: 2257
- Od: 10 lut 2009, o 12:40
- Lokalizacja: Wejherowo/Gdynia
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jejku, ależ on piękny
nie krępuj się, wstawiaj jak najwięcej zdjęć
bo aż miło popatrzeć na takie cudeńka 
nie krępuj się, wstawiaj jak najwięcej zdjęć
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
-
volcowitch
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
Lucynko, nie dziwię sie , ze użyłaś tej ikonki
Ja dokładam swoje
A co do katlejki, to pocieszę Cię, że jedna z moich przy intuicyjnym przesadzaniu też pokazała marny stan korzeni
i miała pomarszczone liście.
Zmiana podłoża i wszelkie rutynowe zabiegi znakomicie jej zrobiły, bo odbudowała korzenie, a teraz tworzy super zdrowiutki młody przyrost.
Twoja też pokaże co potrafi - jestem pewna !
Ja dokładam swoje
O rany, jak tu się w nim nie zakochać ??? I co jeszcze widzę ? Za kwiatuszkiem kolejny pączek...
A co do katlejki, to pocieszę Cię, że jedna z moich przy intuicyjnym przesadzaniu też pokazała marny stan korzeni
i miała pomarszczone liście.
Zmiana podłoża i wszelkie rutynowe zabiegi znakomicie jej zrobiły, bo odbudowała korzenie, a teraz tworzy super zdrowiutki młody przyrost.
Twoja też pokaże co potrafi - jestem pewna !






