Tomku dziękuję za odpowiedź i cenne wskazówki. To mój pierwszy wysiew nasion kaktusów i stąd tyle błędów

. i co tu dużo mówić pod wpływem emocji,zafascynowana kaktusami siałam do podłoża jakie miałam w domu, po czasie przyszła refleksja i zastanawianie się co dalej aby straty z siewu były jak najmniejsze.
A Twoje kurdupelki są bardzo fajniusie ;:2
Pierwsze siewki już przepikowałam prawie 2 tygodnie temu i widać że mają się na razie dobrze, tylko w 1 siewce uszkodził mi się korzonek jednak jak do tej pory nie widzę by z nim działo się coś niepokojącego.
Oczywiście,że nie jest to miejsce docelowe moich kaktusików więc jak będę pikowała te z drugiego wysiewu popikuję je gęściej i zacznę je nawozić. Najtrudniej jest mi zapewnić maluchom dużą wilgotność, czytając twój watek masz super warunki do zapewnienia im odpowiedniego mikroklimatu, w warunkach mieszkaniowych jest to niestety niemożliwe.
Jeśli uda mi się wyhodować choć kilka dorosłych egzemplarzy to będę bardzo, bardzo

mogą być najbardziej pospolite gatunki ale satysfakcja byłaby ogromna.
carol1 super Ci rosną ale wysiewałeś je wcześniej ode mnie, moje jeszcze troszkę muszą poczekać na takie ciernie .