alana pisze:Ślicznie wyglądają te dziewanny, ale chyba nie są zbyt wysokie (w porównaniu do tradycyjnych dziewann ;)). A bodziszki super.
Teraz zaczyna się najgorsze - przekwitają ostatnie cebulowe wiosenne, trzeba narobić im fotek na jesienne i zimowe poprawianie nastroju
Alu, te dziewanny są mniejsze, mają tak ok. 50 cm.
Liście są osadzone przy ziemi i tylko łodyga z kwiatami pnie się w górę.
Bardzo ją lubię, bo po przekwitnieniu i przycięciu, często zakwita drugi raz.
judyta pisze:Uh, Gabi, ale dałaś tymi dziewannami po oczach!! Pół zimy przegadałam z Alaną o nich. Strasznie mi się podobają, do tego stopnia, że przywlokłam na obrzeża ogrodu dziką polną dziewankę.![]()
![]()
Ślicznie się rozsiała i oczywiście do ogrodu weszła...ale nie mam jej jeszcze ? tego za złe![]()
Wysiałam nasiona dz. omączonej i fioletowej..bardzo jestem ciekawa co z tego wyjdzie.Jeszcze nie kiełkująale moze zaczną po dzisiejszym deszczu...
Judi, aż tak ?
W zeszłym roku pojawiła się u mnie dziewanna omączona...prawdę mówiąc nie wiem skąd...
Ale była taka ...dzika...nie podobała mi się.
U mnie też wczoraj popadało, ale skromnie...
Kurcze, zrobiło się czarno jak w nocy, pogrzmiało...ale deszczu niewiele...
Dzisiaj już jest dość pogodnie i na więcej się nie zapowiada...
A szkoda... i tak siedzę w domu, bo mnie dopadło choróbsko.
Jak ja nie cierpię cierpieć...
liska pisze:Gabiś kilka stron zaległości ale z przyjemnością pooglądałam nowe zdjęcia roslinek![]()
Chwalić nie będę, żebyś się nie przyzwyczajała :P
Izuś, nie chodzi o pochwały...
Ważne jest to, że mnie odwiedzasz i to mnie cieszy.
Ja u Ciebie jestem codziennie, choć tego nie widać.
Czasami nie mam nic do powiedzenia, więc czytam, oglądam i wychodzę.
Może to nieładnie,
Zresztą nie tylko w Twoim ogrodzie bywam...jest ich sporo, gdzie nie zostawiam śladu...







