Przymrozki w sadzie i ogrodzie.
- 
				gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
W mojej okolicy przygruntowy sie pojawił dzisiaj. o 7:00 bylo +1,2 . 
Truskawki przykryłem agrowłókniną żeby spróbować w tym roku i na niej pojawil sie szron.
 
   
			
			
									
						
							Truskawki przykryłem agrowłókniną żeby spróbować w tym roku i na niej pojawil sie szron.
 
   
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
			
						Moje winorośla
Temperatura o 7 rano na dworze była ok 0 stopni, wszędzie szron, a w szklarni było 7-8 stopni. Pomidory nie zmarzły, truskawki też nie. Pomidorki przykryłam białą włókniną czy jak się to nazywa   i zapaliłam 4 znicze w szklarni. Okazuje się, że to wystarczy. Mam tam truskawki kwitnące w doniczkach, które wiszą przy oknach i bez żadnego zabezpieczenia nie zmarzł ani jeden kwiatek. Wychodzi więc chyba na to, że te znicze trzymały dodatnią temperaturę.
 i zapaliłam 4 znicze w szklarni. Okazuje się, że to wystarczy. Mam tam truskawki kwitnące w doniczkach, które wiszą przy oknach i bez żadnego zabezpieczenia nie zmarzł ani jeden kwiatek. Wychodzi więc chyba na to, że te znicze trzymały dodatnią temperaturę.
			
			
									
						
										
						 i zapaliłam 4 znicze w szklarni. Okazuje się, że to wystarczy. Mam tam truskawki kwitnące w doniczkach, które wiszą przy oknach i bez żadnego zabezpieczenia nie zmarzł ani jeden kwiatek. Wychodzi więc chyba na to, że te znicze trzymały dodatnią temperaturę.
 i zapaliłam 4 znicze w szklarni. Okazuje się, że to wystarczy. Mam tam truskawki kwitnące w doniczkach, które wiszą przy oknach i bez żadnego zabezpieczenia nie zmarzł ani jeden kwiatek. Wychodzi więc chyba na to, że te znicze trzymały dodatnią temperaturę.- judyta
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Ale ja i tak dalej upieram się, że to kwieciak malinowiec...a nie mróz...i nie jest to dla mnie zła wiadomośćaguskac pisze:Niestety Judytko mam dla Ciebie złą wiadomość. Czarne środki w truskawkach to także 1 objaw przemarznięcia. Mam ten problem co roku na działce. Tam gdzie okryłam włókniną było ok, lub bardzo małe straty. Tam gdzie jej brakło wymroziło mi w ubiegłym roku ok 90% kwiatówjudyta pisze:Czarne kwiaty w środku u truskawki czy poziomki to raczej kwieciak malinowiec-albo opryski przed kwitnieniem albo mniejszy plon.
http://www.e-ogrody.com/tygodnik/chorob ... 8,412.htmlJuż następnego dnia widać pogrom.. właśnie czarne środki.
 
 Włóknina trochę chroni przed atakiem kwieciaka-stanowi dla niego barierę
 ale wiosna i tak atakuje, jeśli nie chronimy opryskiem
 ale wiosna i tak atakuje, jeśli nie chronimy opryskiem 
serdecznie pozdrawiam, judyta. 
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
			
						U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Moniko włókniną okryj i kartonami. Jeśli masz stare koce , narzuty, nawet pościel-też można wykorzystać do okrycia przed przymrozkiem 
			
			
									
						
							
serdecznie pozdrawiam, judyta. 
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
			
						U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Myślę, że mogłyby być i gałęzie sosnowe  , choć może one są lepsze na dłuższe- zimowe okrywanie..a teraz mam nadzieje, że to będą drobne nocne epizody przymrozkowe
 , choć może one są lepsze na dłuższe- zimowe okrywanie..a teraz mam nadzieje, że to będą drobne nocne epizody przymrozkowe
I tak na dzień okrycia teraz trzeba ściągać, bo pomimo ochłodzenia jest dość ciepło.
			
			
									
						
							 , choć może one są lepsze na dłuższe- zimowe okrywanie..a teraz mam nadzieje, że to będą drobne nocne epizody przymrozkowe
 , choć może one są lepsze na dłuższe- zimowe okrywanie..a teraz mam nadzieje, że to będą drobne nocne epizody przymrozkoweI tak na dzień okrycia teraz trzeba ściągać, bo pomimo ochłodzenia jest dość ciepło.

serdecznie pozdrawiam, judyta. 
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
			
						U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Radziłabym zaopatrzyć się w agrowłókninę i wieczorem osłaniać canny w ten sposób,aby ich liście nie dotykały włókniny tzn zrobić taki "stelaż"z grubszych gałązek i na nich okręcić agrowłókninę.treissi pisze:Kochani na najbliższe noce zapowiadają przymrozki. Dwa tydodnie temu wsadziłam do gruntu canny. Nie chciałabym, żeby przemarzłyMożecie mi poradzić jak i czym je osłonić?
Jeśli jednak przymrozki miałyby być większe to takie zabezpieczenie może okazać się niewystarczające ,wówczas można (jeśli roślina mała) najpierw przykryć cannę 5-litrową butelką po wodzie mineralnej z obciętym dnem, a potem jeszcze opatulić .
Serdecznie pozdrawiam Danuta
			
						




 na wysokości 1,5 metra. Ale o dziwo póki co nie widać szkód, kwitną już na całego dwie z moich czereśni i do wieczora nie zauważyłem żadnych uszkodzeń na płatkach. Mam nadzięję że zawiązkom też nic będzie
  na wysokości 1,5 metra. Ale o dziwo póki co nie widać szkód, kwitną już na całego dwie z moich czereśni i do wieczora nie zauważyłem żadnych uszkodzeń na płatkach. Mam nadzięję że zawiązkom też nic będzie  

 Zaraz skoczę do sklepu po jakieś kartony. A jak myślisz czy gałęzie sosnowe mogłyby być?
 Zaraz skoczę do sklepu po jakieś kartony. A jak myślisz czy gałęzie sosnowe mogłyby być?


 Może odbije?  Jest juz u mnie 4 rok.....żal mi jej.
  Może odbije?  Jest juz u mnie 4 rok.....żal mi jej.


 
 
		
