Wszystko o... pomidorach. - 3cz.(20.01.09-29.05.09)
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Mommy cieszę się , że Twoje pomidorki dochodzą do siebie i bardzo dobrze że poeksperymentowałaś ze stężeniem biohumusu . U siebie nie mam możliwości czasowych na sprawdzenie skuteczności biopreparatów , bo przy paru tys. szt. nawozy mineralne idą z konieczności . Siarczan potasu zadziałałby szybciej , za to biohumus będzie w pewnym stopniu chronił przed kolejnymi ,, wpadkami" . W kompoście pomidory powinny znaleźć większość potrzebnych im składników , jak będą czegoś jeszcze potrzebować przemówią , tylko trzeba uczyć się je słuchać .
Tamanu , balkon to tylko gwóźdź do trumny , do tej pory Twoje pomidory powinny być już duuże . Dasz im jeść to Ci podziękują . Nie przestrasz się jak z fioletu zmienią kolor najpierw na żółty lub żółtawy , dopiero później na bladozielony i zielony , taka jest kolej rzeczy .
Dorodnych pomidorów , kozula .
Tamanu , balkon to tylko gwóźdź do trumny , do tej pory Twoje pomidory powinny być już duuże . Dasz im jeść to Ci podziękują . Nie przestrasz się jak z fioletu zmienią kolor najpierw na żółty lub żółtawy , dopiero później na bladozielony i zielony , taka jest kolej rzeczy .
Dorodnych pomidorów , kozula .
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Dziękuję za spostrzeżenia Tadeuszu
Wiem, że są trochę za gęsto ale nie miałam za bardzo miejsca pod folia na nie a w międzyczasie jeszcze podosadzałam między rzędy mniejsze pomidorki które pozostały w doniczkach z rozsadą. Może jednak dadzą sobie radę. Na razie nie będę ich podlewała jakiś czas bo już mają wilgotno dosyć, zasiliłam je wczoraj gnojówką z pokrzyw (zapach lekko przykry ;)) w rozcieńczeniu ok. 1:10. Parę dni wcześniej opryskałam również miedzianem. To mój pierwszy samodzielny raz z produkcją rozsady pomidorków więc na przyszły rok będę bogatsza w doświadczenia. Mimo tego cieszę się że moje siewki wcześniej nie padły (padły za to mojej mamie - doświadczonej ogrodniczce i wzięła od wujka do pikowania)
Mam nadzieję, że pomidorki się udadzą w tym roku.
Poizdrawiam!


Poizdrawiam!
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
mila1003 pisze:Czy jeśli opryskam po posadzeniu pomidory miedzianem to grzyby mikoryzowe też padną, czy może miedzian jest pod tym względem bezpieczny?
Miedzian działa kontaktowo, czyli nie jest wchłaniany przez roślinę.
Wydaje mi się, że można zrobić oprysk miedzianem (nie podlewanie!)
Po podaniu mikoryzy nie należy nawozić rośliny przez 1 miesiąc. Nie należy stosować żadnych środków grzybobójczych doglebowo do zwalczania chorób korzeniowych oraz środków grzybobójczych układowych (fungicydy układowe)
pozdrawiam

Agnieszka
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak Rośliny, pozbawieni miłości więdną...
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Magdo , masz dorodne pomidorki , niczego im nie brakuje poza miejscem (wkrótce ) . Posłuchaj Tadeusza , i znajdź gdzieś lokum dla nadwyżki .
Co do mikoryzy i środków grzybobójczych , akurat mam instrukcję i stosowny fragment cytuję :
,,Fungicydy niesystemiczne zazwyczaj nie mają wpływu . Fungicydy stosowane dolistnie zazwyczaj nie maja wpływu . Systemiczne fungicydy mogą byc stosowane 2 tygodnie przed lub po zastosowaniu produktu . Użycie fungicydów zgodnie ze wskazówkai na etykiecie nie niszczy grzybni mikoryzowej , jedynie wstrzymuje jej rozwój na krótki czas . ''
Nie zauważyłam negatywnego wpływu nawożenia na rozwój grzybów mikoryzowych .
Tak samo jak częś forumowiczów parę lat byłam do mikoryzy nastawiona jak pies do jeża , dopóki nie zrobiłam próby ( na ogórkach ) w zeszłym roku . Dwa tunele tradycyjnie , dwa mikoryzowane . Efekty wyraźnie widoczne w wiaderkach w czasie zbioru i rzecz jasna w kieszeni , bo to uprawa towarowa . Dla amatora zasadne jest pytanie ile trzeba mieć szt . żeby się opłaciło .
Pozdrawiam , kozula .
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Np. Amistar, Acrobat, Curzate.Smolkus1993 pisze:a interwencyjne to jakim środkiem
Moim zdaniem, o ile już decydujemy się na opryski chemiczne, to lepiej pryskać zapobiegawczo raz na 3-4 tygodnie niż interwencyjnie (czyli kilkoma silnymi środkami co 3-4 dni, a zwykle są już wtedy owoce). Nie można robić kolejnych oprysków ciągle tym samym preparatem, nie każdy chroni roślinę przed wszystkimi chorobami - trzeba mieć jednak trochę rozeznania.