W sasance - od zawsze.
A w tym roku w trzmielinie - za jej wole przetrwania. Przesadzana 3 razy zeszłego lata, ostatniego miejsca nie zaaprobował mój ONek, i wyrywał ją biedną, a następnie dokładnie wytrzepywał z ziemi. Ja znalazłszy nieszczęsną wsadzałam ją z powrotem do ziemi, a pies od poczadku. Po paru dniach skapitulował, mi zaś z ładnego krzaczka zostały uschnięte resztki . I teraz patrzę jak ta mała dzielna roślinka wypuszcza nowe listki... i za to ją pokochałam.
tulipanka pisze:
A ja byłam pewna, że w tulipanach
Ja kocham je od lat
Ja też uwielbiam tulipany od lat.
Autorka wątku pytała natomiast w jakich roślinach zakochaliśmy się tej wiosny Dlatego właśnie napisałam o magnolii i kalinie.
nieustannie kocham się w mojej magnolii. Jest duża, stara, rozłożysta i pięknie kwitnie.
Tylko szkoda, że nie całe lato
A tak naprawdę jestem pod urokiem wszystkich roslin, nawet mlecze są ładne .
Pozdrawiam
Szafirki, szafirki ! to moje ulubione kwiatki cebulowe i jedyne, które nie zjadają nornice! A także stokrotki...kiedyś miałam pole stokrotek i wyglądało to fantastycznie. Małe jest piękne
A może też...na jakie 'zachorowaliście' Ja na języczki, pluskwice i epimedium Kupiłam, ale pierwsze i drugie jeszcze maleńkie, raczej nie zakwitną w tym roku