Kochane bardzo dziękujemy za komplemenciki 

 Teraz hibciu jest jeszcze bardziej różowiutki na buźce hi hi
Marzenko jego kwiatuszek to Twoja zasługa, bo już u Ciebie miał pąki 
 
Ja dzisiaj przeprowadzałam akcje ratunkowe. Moja babcia dopadła się do podlewania kwiatów i musiałam przesadzać wszystkie fiołki jakie u niej stały, klonika i zielistkę. Nalała  im wody jakby były wsadzone w conajmniej 20 cm doniczki  

  Woda aż się lała po parapecie  

  Ciesze się tylko, że w porę to zauważyłam i po szybkiej pomocy mam nadzieję nic im nie będzie.
A tutaj foteczki zielistki i klonika z nasionek.
 
Rozdzielone dzisiaj fiołeczki - za sprawą zalania.
 
I skrzydłokwiat połączony z dwóch doniczek. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale zaczyna brakować miejsca... Mam nadzieję, że się nie pogniewają  
 
 
