do różyczek przesłanych przez Ciebie zamówiłam jeszcze Westerland 8)
Mój mały ogródek - Isia cz.2
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Isiu, łaczę się z Toba w żałobie.
Natura jest równie złośliwa, jak mściwi są bogowie Olimpu.
Właśnie wróciłam z ogrodu i obcięłam 2,5 metrowe Westerlandy.
Zostały po 2-5 patyków, nie sięgających nawet łydki.
Szczęściem szybko zrobiło sie ciemno, więc już więcej tragedii nie musze oglądać.
To faktycznie, rok rózanego pomoru.
Najbardziej to mi szkoda Eden Rose, ale...ona z allegro
i kupiona już jako stary
krzew, który nie miał możliwości adaptacji.
Teraz to ja chwale PP. Chodunów pod niebiosa, bo ich młodziaki maja taką chcęć życia i tak wielkie możliwości adaptacyjne, że...nawet mdwumilimetrowe pędy są zielone
.
Cud jakiś!
I jednocześnie nadzieja, na jakiekolwiek różane kwiaty w lecie!
I Tobie, też życzę nadziei i ogrodniczego uśmiechu. :P
Nie damy się Naturze, hej!
Natura jest równie złośliwa, jak mściwi są bogowie Olimpu.
Właśnie wróciłam z ogrodu i obcięłam 2,5 metrowe Westerlandy.
Zostały po 2-5 patyków, nie sięgających nawet łydki.
Szczęściem szybko zrobiło sie ciemno, więc już więcej tragedii nie musze oglądać.
To faktycznie, rok rózanego pomoru.
Najbardziej to mi szkoda Eden Rose, ale...ona z allegro
i kupiona już jako stary
Teraz to ja chwale PP. Chodunów pod niebiosa, bo ich młodziaki maja taką chcęć życia i tak wielkie możliwości adaptacyjne, że...nawet mdwumilimetrowe pędy są zielone
Cud jakiś!
I jednocześnie nadzieja, na jakiekolwiek różane kwiaty w lecie!
I Tobie, też życzę nadziei i ogrodniczego uśmiechu. :P
Nie damy się Naturze, hej!
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
Witaj Isiu poświątecznie. Piękna u Ciebie wiosna i wspaniałe kwitnienie.
Jasne, że czuję sentyment do Twojego miasta- mieszkałam tam kiedyś.
Co nowego w ogrodzie? Czytając Twój wątek utkwiło mi w pamięci zapytanie Markusa
o szafran- myślisz, że można go ot tak pozyskać z krokusów?
Jasne, że czuję sentyment do Twojego miasta- mieszkałam tam kiedyś.
Co nowego w ogrodzie? Czytając Twój wątek utkwiło mi w pamięci zapytanie Markusa
o szafran- myślisz, że można go ot tak pozyskać z krokusów?
Pozdrawiam, nigella
















