Moje spełnione marzenie tu.ja cz.2
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witaj Iza! Po tych zdjęciach z widokiem ogólnym widać, jak wiele pracy wykonałaś. Moje gratulacje
Ciekawy jest ten korzeń orzecha. Czy wykorzystasz go do jakiejś aranżacji ogrodowej? Ładnie wyglądają takie korzenie lekko wkopane w ziemię i w zależności od usytuowania obsadzone cieniolubnymi bądź skalniakami.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witam wszystkich cieplutko!
Serdecznie dziękuję Danusiu! Jak tylko dotrze to dam znać. Już się nie mogę doczekać...
To mnie zmartwiłaś Mariolko. A tak chciałam mieć jakiś spektakularny sukces ogrodniczy...
Zaraz chyba polecę do Mag zobaczyć to Jej cudo.
Mariolko, Edyto - równiutko ułożony rollborder to zasługa mego M. U Niego wszystko musi być zrobione od linijki
Korzystał ze sznurka. Zadanie było ułatwione, bo tam jest betonowa ścieżka. Poza tym to nie był rollborder taki rolowany tylko płotek.
Dzięki Grażynko! Twoje rady są nie do przecenienia. Ten ciemiernik muszę przyznać zaskoczył mnie kwitnieniem. Dostałam w zeszłym roku go jako dwulistną sadzonkę.
Aga - dzięki, że jesteś taka czujna. Mam nadzieję, że w tym roku w końcu zrobimy jakiegoś grilla na działce. Wstyd się przyznać, ale do tej pory nie grillowałam tylko pracowałam na niej
Za to syn mało robił, ale grillował z kolegami.
Witaj Krysiu! Mówisz, że u Ciebie tył czeka na porządki...U mnie natomiast cały środek
Nie wiem co gorsze! Twoje tulipany i narcyze przy takiej pogodzie pewnie lada dzień zakwitną. Ja na swoje pewnie jeszcze z tydzień lub dwa muszę poczekać.
Jolu - rollborder był kupowany bardzo późną jesienią z przeceny. Jak pisałam wyżej jest w formie płotka - łatwiej go zainstalować choć tylko linia prosta wchodzi w rachubę. Z tych rolowanych można robić bardziej fantazyjne obrzeża rabatek.
Dzięki Jacku za dobre słowo! Też mi się wydaje, że sporo już zrobiłam. Wiele jednak jeszcze przede mną. Ten korzeń na pewno wykorzystam. Jeszcze nie wiem gdzie, ale oczami wyobraźni widzę go obrośnięty roślinami.
Po wycięciu tych dwóch drzew przejaśni się części sadowej. Więcej słońca będą miały jabłonki i trawa. Może uda mi się pozbyć mchu. Sami powiedzcie - kto normalny sadzi kilkanaście drzew owocowych na pow. 100 m kw i to wcale nie karłowych. Dwie śliwy są tymczasowo - jak nie zaczną owocować to pójdą w tym roku pod topór.
Serdecznie dziękuję Danusiu! Jak tylko dotrze to dam znać. Już się nie mogę doczekać...
To mnie zmartwiłaś Mariolko. A tak chciałam mieć jakiś spektakularny sukces ogrodniczy...
Mariolko, Edyto - równiutko ułożony rollborder to zasługa mego M. U Niego wszystko musi być zrobione od linijki
Dzięki Grażynko! Twoje rady są nie do przecenienia. Ten ciemiernik muszę przyznać zaskoczył mnie kwitnieniem. Dostałam w zeszłym roku go jako dwulistną sadzonkę.
Aga - dzięki, że jesteś taka czujna. Mam nadzieję, że w tym roku w końcu zrobimy jakiegoś grilla na działce. Wstyd się przyznać, ale do tej pory nie grillowałam tylko pracowałam na niej
Witaj Krysiu! Mówisz, że u Ciebie tył czeka na porządki...U mnie natomiast cały środek
Jolu - rollborder był kupowany bardzo późną jesienią z przeceny. Jak pisałam wyżej jest w formie płotka - łatwiej go zainstalować choć tylko linia prosta wchodzi w rachubę. Z tych rolowanych można robić bardziej fantazyjne obrzeża rabatek.
Dzięki Jacku za dobre słowo! Też mi się wydaje, że sporo już zrobiłam. Wiele jednak jeszcze przede mną. Ten korzeń na pewno wykorzystam. Jeszcze nie wiem gdzie, ale oczami wyobraźni widzę go obrośnięty roślinami.
Po wycięciu tych dwóch drzew przejaśni się części sadowej. Więcej słońca będą miały jabłonki i trawa. Może uda mi się pozbyć mchu. Sami powiedzcie - kto normalny sadzi kilkanaście drzew owocowych na pow. 100 m kw i to wcale nie karłowych. Dwie śliwy są tymczasowo - jak nie zaczną owocować to pójdą w tym roku pod topór.
-
KDanuta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Napracowałaś się bardzo ale efekty widać jeszcze
tylko ciepły deszczyk i wszystko będzie zielone
______________
cieplutko Danuta
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... highlight=
tylko ciepły deszczyk i wszystko będzie zielone
______________
cieplutko Danuta
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... highlight=
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witaj Rodusik! Cieszę się, że Ci się podoba. Z biegiem czasu będę dosadzałam tam inne rośliny i za kilka lat bedzie efekt jaki oczekuję.
Danusiu - miło Cię widzieć. Masz rację - deszczyk przydałby się. Najlepiej jednak w nocy, by w dzień można było bez przeszkód pracować na działce - mam jeszcze mnóstwo pracy. A jak tam Twoje lilie sadzone w donicy?
Aniu - oczywiście, że jestem chętna na wymianę. Puszkinia rośnie u mnie w różnych dziwnych miejscach. Ty podobno kupiłaś cały różowy ciemiernik...Za jakiś czas możemy się wymienić sadzonkami skoro podoba Ci się mój "piegusek". Ja szukałam ciemnego i nie znalazłam
Kilka zdjęć z wczorajszego dnia. Wiem, że u niektórych są już bardziej kwitnące ogrody...Mnie jednak wciąż cieszy każdy najmniejszy własny kwiatek...

Na koniec ostatnie szaleństwo - kupione przylaszczki:

Chyba nie jest ze mną dobrze...Wczoraj zaszłam do ogrodniczego i ...kupiłam tylko nasiona białej niezapominajki
Danusiu - miło Cię widzieć. Masz rację - deszczyk przydałby się. Najlepiej jednak w nocy, by w dzień można było bez przeszkód pracować na działce - mam jeszcze mnóstwo pracy. A jak tam Twoje lilie sadzone w donicy?
Aniu - oczywiście, że jestem chętna na wymianę. Puszkinia rośnie u mnie w różnych dziwnych miejscach. Ty podobno kupiłaś cały różowy ciemiernik...Za jakiś czas możemy się wymienić sadzonkami skoro podoba Ci się mój "piegusek". Ja szukałam ciemnego i nie znalazłam
Kilka zdjęć z wczorajszego dnia. Wiem, że u niektórych są już bardziej kwitnące ogrody...Mnie jednak wciąż cieszy każdy najmniejszy własny kwiatek...

Na koniec ostatnie szaleństwo - kupione przylaszczki:

Chyba nie jest ze mną dobrze...Wczoraj zaszłam do ogrodniczego i ...kupiłam tylko nasiona białej niezapominajki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Moniko - zgadzam się z Tobą w 100% a nawet 200% - dlatego jak zobaczyłam to kupiłam od razu 2 doniczki.
No to ciężka praca nas czeka Ewuniu z trawnikami. Ja mam taki pchany wertykulator ( ręczny) tylko nie mam chętnego do pracy nim.
W zasadzie dzisiejszy dzień był bardzo udany. Dostałam dwie przesyłki z roślinami od Forumek - dzięki dziewczyny za dobre serce! Byłam na działce zrobić miejsce i tak dałam sobie w kość, że nie wiem jak jutro wstanę z wyrka. Przez dwie godziny kopałam koło betonowego kręgu. Koszmar! Tam chyba 10 lat albo więcej nie była ziemia ruszana. Poprzednik miał tam podręczne wysypisko śmieci przysłonięte malinami, pokrzywami, dziczkami śliwy itp. Została mi jeszcze połowa do skopania.
Rozwinęły się pierwsze miniaturowe narcyze - wczoraj były w pąkach:

Takiego gościa spacerującego po rabatce zastałam po przyjściu na działkę - nawet mój pies nie zrobił na nim wrażenia:

Przy ściętej jabłonce przekwitły już krokusy i królują teraz tam cebulice syberyjskie:

Turzyca zrobiła mi niespodziankę i zaczyna kwitnąć czyli mimo siarczystych mrozów przeżyła pierwszą zimę u mnie bez problemu:

Znalazły się też moje zaginione hiacynty ( tylko korony cesarskiej wciąż nie widzę) :

No to ciężka praca nas czeka Ewuniu z trawnikami. Ja mam taki pchany wertykulator ( ręczny) tylko nie mam chętnego do pracy nim.
W zasadzie dzisiejszy dzień był bardzo udany. Dostałam dwie przesyłki z roślinami od Forumek - dzięki dziewczyny za dobre serce! Byłam na działce zrobić miejsce i tak dałam sobie w kość, że nie wiem jak jutro wstanę z wyrka. Przez dwie godziny kopałam koło betonowego kręgu. Koszmar! Tam chyba 10 lat albo więcej nie była ziemia ruszana. Poprzednik miał tam podręczne wysypisko śmieci przysłonięte malinami, pokrzywami, dziczkami śliwy itp. Została mi jeszcze połowa do skopania.
Rozwinęły się pierwsze miniaturowe narcyze - wczoraj były w pąkach:

Takiego gościa spacerującego po rabatce zastałam po przyjściu na działkę - nawet mój pies nie zrobił na nim wrażenia:

Przy ściętej jabłonce przekwitły już krokusy i królują teraz tam cebulice syberyjskie:

Turzyca zrobiła mi niespodziankę i zaczyna kwitnąć czyli mimo siarczystych mrozów przeżyła pierwszą zimę u mnie bez problemu:

Znalazły się też moje zaginione hiacynty ( tylko korony cesarskiej wciąż nie widzę) :

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Nie bardzo rozumiem Aniu - jak to rosną "wstecz"?
Wczoraj wieczorem trochę pokropiło i dzisiaj było chłodno z przelotnymi opadami. Deszcz się przyda - wszystko teraz ruszy " z kopyta". Nowe nabytki już posadzone. Co prawda większość na razie do donic, ale po świętach powędrują do ogrodu. Mam nadzieję, że ciepła pogoda się utrzyma i w przyszłym tygodniu bez przeszkód będę mogła szaleć na działce.
Info dla zainteresowanych - z takich płotków jest zrobione obrzeże przy tujach:

Zakwitły kolejne narcyze:

A także całkiem niespodziewanie - dosłownie z dnia na dzień - fiołki:
- ten różowy jest od Danusi-ktoś
Wczoraj wieczorem trochę pokropiło i dzisiaj było chłodno z przelotnymi opadami. Deszcz się przyda - wszystko teraz ruszy " z kopyta". Nowe nabytki już posadzone. Co prawda większość na razie do donic, ale po świętach powędrują do ogrodu. Mam nadzieję, że ciepła pogoda się utrzyma i w przyszłym tygodniu bez przeszkód będę mogła szaleć na działce.
Info dla zainteresowanych - z takich płotków jest zrobione obrzeże przy tujach:

Zakwitły kolejne narcyze:

A także całkiem niespodziewanie - dosłownie z dnia na dzień - fiołki:
- ten różowy jest od Danusi-ktoś


