U Agnieszki

[judyta]

Taa...krokusami wypada się zaopiekować. takie maluchy nie powinny pozostawać bez opieki!
A wiesz, ze zapomniałam Przemka zmolestować o cieniolubne serduszki..sama nie wiem jak mu to powiedzieć

[saaga]

No powiedz mu, Judytka kochana, powiedz....................... Najwyżej Cię więcej na swoją posiadłość nie wpuści
Ja dziś za to wypatrzyłam na targu krzewuszkę variegata i kombinuję, gdzie bym ją mogła zmieścić i nijak nie mam koncepcji - mus się czegoś pozbyć, a na nią miejsce znaleźć

[judyta]

Pozbądź się kochaniutka, pozbądź..ja się chętnie zaopiekuję tym czymś, co ustąpi miejsca krzewuszce
Właśnie dlatego Przemkowi nic nie powiem o serduszkach, bo mnie zlinczuje weźmie...a o wpuszczeniu na ranczo nie wspomnę

Jak przebiega reanimacja pomidorów? Usychanie ustało?
Ja kombinuję jak tu wysadzić coś z pomidorów do foliaka, bo nie mam gdzie papryki upchnąć, a tak zwolniłoby się miejsca troszku na werandzie. Ale jest tak gorąco w foliaku, ze chyba najpierw muszę go rozszczelnić, bo wietrzenie jednymi otworzonymi drzwiami nie pomaga. Musowo jakiś przeciąg uskutecznić ...

[przemek1136]

Jak nie ma koncepcji to może warto spróbować z antykoncepcją? Jedną małą krzewuszkę zawsze gdzieś wciśniesz nawet gdyby miały z tego wyniknąć po 9 miesiącach jakieś konsekwencje. Możesz Agnieszko powiedzieć dobitnie Judycie, że ja nie mam serduszek i nawet nie wiem o co biega. Na wszelki wypadek zaorałem dojazd do działki i ogrodziłem drutem kolczastym. W kilku miejscach wykopane są transzeje i wilcze doły. A tak z czystej ciekawości zapytam jaką serduszkę okazałą czy wspaniałą Judycie wydawało się, że widziała?

[judyta]

Agnieszka, jakby Przemo pytał o serduszkę, to powiedz, że ona jest okazała i wspaniała i mam dowody z jego wątku z 10 strony



...a na 9 stronie też są serduszki/a , nic mi się nie wydawało

[saaga]

Judyta, mówię Ci
Przemek, Ciebie to chyba zacznę się naprawdę bać Zastanawiam się nawet, czy zaryzykować ten wyjazd do szkółki, bo jeszcze mnie gdzieś w polu wysadzisz i zostawisz A Twoją działkę będę omijać z daleka, coby w te wilcze doły nie wpaść i sobie karku nie połamać

[przemek1136]

Agnieszko nie jest tak źle! Dam Ci plan z zaznaczeniem wilczych dołów i bez problemów przejdziesz. Pani Basia szykuje na czwartek degustację nalewek i jeszcze coś wspominała o serniczku. Zachorowała też na białą sasankę. Więc wyjazd do szkółki jak najbardziej zalecany. Co do zostawiania kogokolwiek w polu to nie ma mowy. Święta idą! Dzisiaj była próbna porcja naleweczki. A Judyta sama sobie winna skoro nie rozróżnia serduszki okazałej od serduszki wspaniałej. A ja ostatnio jestem bardzo asertywny.

[saaga]

Masz rację, jak ktoś nie rozróżnia serduszki okazałej od serduszki wspaniałej to sam sobie winien
A na którą planujecie wyjazd

[przemek1136]

O konkretach nie było mowy ale raczej pani Basia to nie będzie chciała jechać osobiście. Nie ma też pewności czy samochód już jest naprawiony. Dam znać jutro lub w czwartek zadzwonię.

[saaga]

Jak Twój nie będzie naprawiony, to możemy pojechać moim, z tym, że mi by pasowało najbardziej raczej z rana, to znaczy koło 9.30 - 10.

[przemek1136]

Super!! Zawsze to z 5 zł mniej na paliwo. Chyba pogoniłaś Judytę do robienia pisanek i pieczenia mazurków bo zamilkła.

[saaga]

No to za 5 zeta więcej będziesz mógł nakupić sadzonek Mam nadzieję, że mi tylko nie wyniknie jakiś nagły wyjazd do Lublina i będę mogła w końcu na własne oczy zobaczyć tę sławną szkółkę.

[judyta]

Agnieszko nie jest tak źle! Dam Ci plan z zaznaczeniem wilczych dołów i bez problemów przejdziesz. Pani Basia szykuje na czwartek degustację nalewek i jeszcze coś wspominała o serniczku. Zachorowała też na białą sasankę. Więc wyjazd do szkółki jak najbardziej zalecany. Co do zostawiania kogokolwiek w polu to nie ma mowy. Święta idą! Dzisiaj była próbna porcja naleweczki. A Judyta sama sobie winna skoro nie rozróżnia serduszki okazałej od serduszki wspaniałej. A ja ostatnio jestem bardzo asertywny.

Judyta rozróżnia serduszki i detalicznie jej się rozchodziło o serduszkę okazałą. Serduszką wspaniałą też by nie pogardziła, choć o połowę mniejsza jest (znaczy dorasta rozmiarów).
Judyta dalej się upiera, że na zdjęciu pokazany krzaczor jest nie dość, że okazały to jeszcze wspaniały.
W kwestii zasieków i dołów - Judyta rozumie, że musi się zadowolić pomidorami-bawole serce-przynajmniej owoc też jest w kształcie serduszka

[saaga]

Judyta, jak ja dostanę plan Przemkowych zasieków to kiedyś o zmierzchu Cię potajemnie przeprowadzę i porządzisz
Dziś na działce się tak zarobiłam, że nie zdążyłam nawet jednej fotki pstryknąć, a na dodatek chyba nogę skręciłam w kostce

[przemek1136]

Samochód naprawiony, rano się zdzwonimy. Judyta się nie naprasza z wyjazdem więc ja się nie będę wychylał. Weź aparat bo mój padł.