Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Isia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2938
Od: 27 maja 2007, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płock

Post »

Dzięki Gosiulek za podpowiedź ;:168
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Re: Róże

Post »

anafur pisze:Gertrudo mam pytanie,czy róże po przesadzeniu(sadzone jesień 2007)wiosną kiedy i czy nawozić, bo czytałam,że od razu nie nawozimy.Chciałam posadzić róże pnącą dopiero co zakupioną ,to początek kwietnia będzie dobrym okresem.A co będzie się działo z moimi piennymi, też teraz kupionymi, które są w piwnicy ciemnej i chłodnej ,ale już wypuszczają łodyżki na 1,5cm.Jestem Twoją uczennicą dlatego zasypuję cię tyloma pytania mi,wszystko co powstaje w moim ogrodzie jest dzięki twoim radom,które udzielasz innym.Dziękuję i czekam na odpowiedz.
1. Róże sadzone lub przesadzane jesienią w roku 2007 mogą już w tym roku otrzymać normalną dawkę nawozu - najłatwiej zastosować gotowy nawóz do róż [ np. Florovit , Magiczna Siła lub inne] .

2. Pienne zakupione teraz i przechowywane w ciemnej i chłodnej piwnicy - jeśli już wypuszczają łodyżki na 1,5cm radziłabym spryskać prewencyjnie preparatem grzybobójczym np Bravo lub Topsin - łatwo w takim momencie o zainfekowanie róż jakąś chorobą grzybową . Jeśli wypuszczają pędy - znakiem tego temperatura jest dla nich zbyt wysoka - lepiej było zadołować je w ogrodzie , gdyż teraz te młode przyrosty będą wrażliwe zarówno na światło [ poparzenia słoneczne ] jak i na temperaturę i po wystawieniu na dwór troszkę to odchorują [ nie będą na początku zbyt atrakcyjne ]No teraz jednak trzeba przeczekać i przeboleć , chyba że masz możliwość obniżenia temperatury w pomieszczeniu gdzie je przechowujesz lub przeniesienia ich w ciut chłodniejsze miejsce , celem zahamowania wzrostu . Możesz zastosować po puszczeniu pierwszych listków dolistny nawóz z potasem - pomoże im się pozbierać po zimowym przechowaniu i zbyt szybkim przebudzeniu [ pamiętaj tylko , aby zastosować do oprysku tylko połowę dawki nawozu ].
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
Agawa
1000p
1000p
Posty: 1252
Od: 4 wrz 2008, o 10:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Gertrudno, teaz dopiero pochodziłam po Twoim ogrodzie. Róże są niesamowite, a cały ogród ma swój klimat, wprost cudownie. Jestem pod wielkim wrażeniem, a zaglądać będę nie tylko dla podziwiania roślin, ale również dla Twoich rad :D
słonecznie
Lidka
Agawa walczy w ogrodzie
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Witaj Gosiu :)

Weszłam do Twojego ogrodu pospacerować i powąchać róże. Chciałam sobie też przypomnieć jak pięknie ogród wygląda jak jest cieplutko :) Do swojego zaglądam też, żeby naładować akumulatory, choćby odrobiną słońca ze zdjęć, ale mi się znudził :wink:

Twój ogród uwielbiam więc zaglądam do niego często :)

Czy coś już u Ciebie kwitnie? U mnie krokusy powychodziły, mają kwiaty, ale niestety z powodu pogody ciągle zamknięte. Pogoda nie nastraja mnie dobrze, jestem ciepłolubna i słońcolubna, a tu nie ma ani ciepła ani słońca. Nawet fotek przedwiośnia nie chce mi się robić...
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Wreszcie wiosna w pełni !! Dzisiaj wygrabiłam trawnik - popłakałam nad podmarzniętymi różami i nacieszyłam oczy krokusami ;:1


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Małgosiu

w zeszłym roku posadziłam Louise Odier i Reines de Violettes obok...tzn te dwie rosną i mają 1,5 m terenu wszerz...
zle zrobiłam?
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Witaj krokusowo-wiosennie Gosiu :D
Trochę podmarznięte róże, to chyba wszyscy mamy. Boję się, ze niektóre swoje bedę musiała przyciąc bardzo nisko i nie wiem co z tego wyniknie :roll: Mam nadzieję, ze Twoje są w lepszym stanie :D
Awatar użytkownika
Isia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2938
Od: 27 maja 2007, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płock

Post »

Gosiu przykro z powodu różyczek u mnie niestety to samo cztery mi wypadły Chopin, Tina, Papa Miland, i Barcarole :cry: wiosna jednak cieszy i zostały przecież inne różyczki. Twoje krokusiki śliczne. Pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Tess- Reines de V. nie rozrasta się zbytnio na boki, ogólnie jest mniejszych gabarytów niż Louise O. więc powinno być ok.


Isia -Róże prawie wszystkie przykoszone praktycznie przy ziemi , cienko w tym roku z obfitością kwitnienia , dobrze że w ogóle przeżyły . :roll: Niestety pożegnałam parę krzaczków : jednego Mr Lincoln , Papa Meilland no i niestety obie Casanovy , oraz co przedziwne Westerlanda [ został tylko jeden krzew przycięty do samej gleby - a to przecież róża która zawsze u mnie przetrzymywała wszystko ] . Na dodatek poszły mi dwie sztamowe : Edelweiss i The Fairy :cry: Pomór straszliwy :roll: No ale cóż raz pod wozem raz na wozie - krokusy nadal cieszą , a i inne wiosnaki wyłażą ............

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Małgosiu

Dzięki, więc je tak zostawię.
Moje przeżyły...wypadł mi Chopin i Hokus-Pokus..dwie The Piligrim i woodbgrigde kiepskie- został jeden cieńki patyk,ale z JESTEM_ WULGARNY /-NA więc może coś z nich będzie.
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Post »

Gosiu!
przykro mi słyszeć, że takie straty w różach :( Może jeszcze coś odbije z dołu? Przecież nie bylo aż takich mrozów.
Ale wiosenka u ciebie sliczna :)
Awatar użytkownika
wena
100p
100p
Posty: 101
Od: 20 kwie 2008, o 19:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowe krańce Pomorza :)

Post »

Witaj Gosiu.
Kolejny raz z ogromna przyjemnością obejrzałam sobie Twój ogród. Ja także uwielbiam gdy róże mają towarzystwo. Styl Twojego ogrodu jest moim marzeniem. Skopiowałam wszystkie informacje o różach (założyłam w "moich dokumentach " informator, ściągę dla siebie). Wsród Twoich róż, znalazłam tez te, które rosna u mnie i Twoje informacje są dla mnie cenne.
Jak zwykle na tym forum występuję z pytaniami :). Jako osoba doświadczona w uprawie róż, proszę powiedz:
1. na jaką szerokość i wysokość urośnie Charles Austin(druga wiosna u mnie), prawie go nie cięłam, bo sie bałam, że coś zepsuję w jego pokroju ( ale też nie chcę gigantycznego krzewu w przyszłości- biorę sekator do ręki , ale po chwili zaczynam wątpić i go odkładam :) ).

2. Czy Charles Austin, Bonica i The Fairy dobrze będą rosły jeśli słońce na ich głowy będzie padało tylko ok. 4 godzin ( od ok.10- ok.14) ?
pozdrawiam cieplutko:)
Bogusia
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

wena- Witaj :lol:
Pytanie nr1. Charles Austin , potrafi osiągnąć nawet 2m wysokości i 1,5-2m szerokości - jeśli chcesz skromniejszych rozmiarów krzew po prostu przycinaj go wiosną odrobinę i wycinaj starze niż 4 letnie pędy u nasady krzewu , ale niezbyt mocno , gdyż silne cięcie pobudza wzrost.
Pytanie nr 2- Odmiany które wymieniłaś nie sa bardzo wymagające co do stanowiska , więc powinno być ok. z własnego doświadczenia wiem ,że Bonica kwitnie niezwykle obficie nawet w półcieniu [ u mnie ma właśnie takie stanowisko ] , a cały dzień na bezpośrednim słońcu nie jest tym co róże lubią najbardziej , często dochodzi do poparzeń i żółknięcia liści . Podsumowując-wystarczy im tyle słoneczka :wink:




A oto znowu kilka fotek z mojego powoli budzącego się ogrodu - ach jak to cieszy ....


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Małgosiu smutno mi się zrobiło gdy przeczytałam o stratach róż.
Każda zima przynosi nam jakieś straty.Szkoda że aż tyle.U mnie też są
straty.Nic na to nie poradzimy.

Życzę Ci Zdrowych i Wesołych Świąt Wielkanocnych Dużo Radości
Bogatego Zajączka Smacznego Jajka i Dyngusa Mokrego


Obrazek
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Awatar użytkownika
wena
100p
100p
Posty: 101
Od: 20 kwie 2008, o 19:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowe krańce Pomorza :)

Post »

Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Mam jeszcze prośbę, możesz zerknąć na mój wątek na forum róż dotyczący guzowatości? No mam problemisko, całą nadzieję na różany busz zabija mi strach, że stracę wszystkie róże :( . Dziękując jeszcze raz za odpowiedzi, życzę Ci WESOŁYCH ŚWIĄT ;:91
pozdrawiam cieplutko:)
Bogusia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”