Czy ktoś może wie, co było z moim dereniem jadalnym (może nadal jest-zobaczę, jak się rozwiną pąki-mam nadzieję

). Kupiłam go w zeszłym roku w sierpniu już jako 3.5 m krzew w pojemniku, posadziłam jak trzeba (co prawda ogród w polu, więc wietrznie), a wkrótce zaczęły fioletowieć i zasychać liście, nawet te młodziutkie

Czy to może antraknoza? Tylko, że srodki w marketach zakazują używania ich w pobliżu ujęcia wody, a u mnie właśnie niedaleko jest pompa.Co tu począć?
