Moje spełnione marzenie tu.ja cz.2

[amba19]

Witaj Tujko!
Widzę że śnieżny kataklizm w połowie ubiegłego tygodnia nie ominą także Elbląga! U nas w Gdańsku nprawie nie ma śladu po śniegu, spłukał go wczorajszy deszcz. A dzisiaj próbuje świecić słonko. Życzę Ci pięknego weekendu

[tu.ja]

Ewuniu - dzięki! Też szukam wszędzie co z tym fantem zrobić. Mam nadzieję, że spędziłaś wczoraj miło dzień!
Pogodę mamy podobną Marysiu! Najpierw śnieg, potem deszcz. Wczoraj było w miarę ciepło i słonecznie, a dzisiaj znów chłodno

Wczorajszy dzień mogę uznać za udany. M sprawił mi miłą niespodziankę i spełnił moje "pierwsze" ogrodowe marzenie o magnolii. Na razie drzewko stoi na balkonie i czeka na swoje miejsce w ogrodzie. Korzystając ze słonecznej pogody poszliśmy na działkę. Ja robiłam porządki na głównej rabacie, a M wyciął wiśnię. Nawet sprawnie Mu to poszło bez niczyjej pomocy. Trochę się martwiłam czy inne drzewa przy tym nie ucierpią, bo w sadzie mam dość ciasno. Udało się jednak! Od razu pociął ją na małe kawałki, a dziś sąsiad zabrał sobie drzewo i jest porządek. Licząc na piękną pogodę zaplanowałam sobie dziś dłuższy wypad na działkę. Niestety aura spłatała mi figla. Mimo to poszłam i ostro pracowałam przez 3 godziny. Uprzątnęłam kolejne rabaty i podsypałam trochę nawozu cebulowym ( chyba nie za szybko?). Zdjęłam także agrowłókninę z pierisa, skimmi i ostrokrzewu - mam nadzieję, że to im nie zaszkodzi. Do wycięcia został jeszcze orzech i jak dobrze pójdzie to w tym tygodniu uda nam się go pozbyć . Ze zdziwieniem stwierdziłam, że zaczyna kiełkować jedna lilia chyba wie co robi...
Słonka dziś było tyle co nic i kwiatki nie wyglądają najlepiej, ale pokażę Wam co już kwitnie lub szykuje się do kwitnięcia:

[jolami]

Iza widać wiosenkę kolorową u Ciebie U mnie kolorków na razie nie ma tylko zielone listeczki Co prawda jednego krokusika żółtego znalazłam, ale w zupeeeełnie innym miejscu niż sadziłam swoje Ot cuda?

[ada.kj]

Izuniu. Zwiedziłam znów Twoją wiosenną działkę. Jak to dobrze, że są takie różnice klimatyczne. U Ciebie krokusy jeszcze w pączkach a u mnie kończą kwitnienie. Wczoraj pszczółki uwijały się na nich jak szalone. A przebiśniegi już marnieją. Dobrze, ze w Waszych ogródkach będzie można znów te kwitnące kwiatki oglądać. . A cebulice są w podobnym stadium. Piękna ta skimia. Chodzę koło niej w sklepie ogrodniczym i czuję że się skuszę na nią. Bardzo efektowny krzew.

[agnieszka72]

Izuś mam ten sam problem z callą.
Ale nie tylko-również z tygrysówką i crocosmią .
Co mie podkusiło żeby tak wcześnie je posadzić.
Myślę że wywędrują na balkon-tylko czy na noc też mogą?

[JacekP]

Z zainteresowaniem poczytałem o Twoich pracach w ogródku. Zresztą efekty Twojej pracowitości widać, bo wiosnę masz już bardzo ładną. Nawet ciemiernik zakwitnie niebawem To pięknie A te wybujałe calle wystawiaj na balkon, to trochę zwolnią. W tamtym roku posadziłem do doniczek pacioreczniki i ładnie wypuściły. Ale ku mojemu zdziwieniu wcale nie zakwitły wcześniej niż pozostałe sadzone wprost do gruntu. Więc już nie podpędzam. Szkoda czasu

[kogra]

Dziewczyny nie martwcie się o calle.
Idzie od jutra ciepełko i słoneczko.
Podhartujecie trochę i wsadzicie do ogródka.
Jak będą mówili o przymrozkach to przykryjecie agrowłókniną i będzie dobrze.
Trzeba je tylko będzie trochę potem zasilić.
Najwyżej się w tym roku trochę wysilą i w przyszłym roku nie zakwitną, ale w następnym już będzie dobrze.
Ja swoje po okwitnięciu zostawiam w donicach i przechowuję w piwnicy bez ogrzewania.
Wyjmuję dopiero po przymrozkach, przesadzam i kwitną w sierpniu.
Nie obcinam liści tylko razem z nimi znoszę do piwnicy żeby zaschnęły.

[tu.ja]

Jolu - chyba musisz uzbroić się w cierpliwość. A co do niespodzianek...to mnie ogród wciąż zaskakuje.
Krysiu - zaglądam do Ciebie regularnie i sama widzę, że jest spora różnica. Jednak Elbląg to nie Wrocław... Najważniejsze by było w końcu słonecznie...Gorąco namawiam Cię na skimię. Wygląda efektownie i ponoć jest bezproblemowa.
Aga - na szczęście ja tylko tak pośpieszyłam się z callą, bo w zeszłym roku mi nie zakwitła i chciałam jej trochę pomóc. Widać przesadziłam z tą pomocą Nie darmo mówią, że "nadgorliwość gorsza od faszyzmu".
Dzięki Jacku za dobre słowo. Chyba zacznę je wietrzyć po kilka godzin dziennie. Ja w zeszłym roku dalie z przeceny posadziłam pod koniec czerwca i też pięknie kwitły.
Grażynko kochana jesteś! Dziękuję za dobre rady! W przyszłym roku będę mądrzejsza.

Ranek przywitał mnie 0 st. i gęstą mgłą. Teraz jednak wyjrzało słonko i robi się ładnie i w miarę ciepło. Aż żałuję, że dziś muszę pędzić na zebranie do młodego zamiast na działkę.

[bishop]

Strasznie lubię, kiedy w ten sposób zaczyna się dzień. Mgłą, wypraszaną przez słońce...
A jeszcze kiedy to jest wolny dzień...

[markussch01]

Kolorow przybywa w ogrodzie sadzac po zapowiedziach pogodowych, nastapi eksplozja barw.

Pozdrawiam Markus

[Raczek]

Iza ja moje calle trzymam w piwnicy,tam jest ok.10 stopni.
Widzę,że też wypuszczają powoli "kiełki".
Dziś tez byłam u swojego syna na zebraniu i nawet nie wyszłam do ogrodu.
Jutro jak będzie pogoda z rana,to nakopie ci przebiśniegów.
Jak mi się uda to dam ci cynk na komórkę.

[tu.ja]

Witajcie moi mili goście wiosennie!
Krzyśku, Markusie - miło mi, że zajrzeliście.
Aniu - dzięki! Będę czekała na sygnał. Ja również mam dla Ciebie prezent.

Popracować dziś nie mogłam, ale nie wytrzymałam i poszłam chociaż kilka zdjęć zrobić - połączyłam przyjemne z pożytecznym i w ramach spaceru zabrałam psa na działkę. Liczyłam, że w południowym słonku otworzą się krokusy i nie pomyliłam się! Oto efekt wyprawy:



Zaczynają kwitnąć irysy żyłkowe, a szafirki też już "w blokach startowych" ( na razie niebieskie, bo białe dopiero wschodzą)



Informacja dla zainteresowanych - wygląda na to, że jaskry i anemony przeżyły zimę!



Zaszłam dziś do Nomi i skusiłam się na 2 byliny. A mianowicie kupiłam chryzantemę koreańską i fiołka palczastego. Nie mam pojęcia co to jest, a czy było warto ukaże się za kilka miesięcy. Czyli przybyły mi dwie kolejne doniczki do przesadzenia na działkę.
Słodki widok krokusów przekonał mnie, że na pewno muszę ich dokupić jesienią.


Martwię się jednak, że nie widzę by wschodziła korona cesarska i hiacynty - czyżby nornice zrobiły sobie z nich ucztę

[kogra]

Poczekaj jeszcze trochę.
Może nie nornice, ale po prostu jeszcze nie wzeszły.
U mnie hiacyntom na ogrodzie też dopiero widać czubki.

[Raczek]

Iza,jakiego koloru korony posadziłaś?
U mnie widać już ok.4 cm tylko tych czerwonych,natomiast z żółtych tylko widzę dwa wychyliły odrobinkę 'łepki".
Pozostałych żółtych też nie widać.Hiacynty też dopiero niedawno pokazały główki.

[agape]

Izuniu! Ale piękne zdjęcia! Ile słońca w tych kwiatach! Dzięki, aż mnie na duchu podniosły odwiedziny u Ciebie!