Ogródek Pszczółki cz.1
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Wiesiu spójrz proszę na inne kwiatki, równie piękne jak róże.
http://www.daylilynet.com/__all_intros_ ... ossard.htm
http://www.daylilynet.com/__all_intros_ ... ossard.htm
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Witaj Pszczółko, pospacerowałam po Twoim ogrodzie, jest cudowny, taki naturalny
ja takie bardzo lubię.
Roślina o drobnych różowych kwiatkach podobna do waleriany (to jej krewna) nazywa sie po polsku "ostrogowiec"( Centranthus) - jest różowy i biały i koty wcale go nie ruszają.U mnie rośnie sporo czasu i nigdy nie zdarzyło sie by kot go nawet powąchał , bo on nie pachnie, a jeśli nawet, to nie 'po kociemu'
pozdrawiam cieplutko- Gabi

Roślina o drobnych różowych kwiatkach podobna do waleriany (to jej krewna) nazywa sie po polsku "ostrogowiec"( Centranthus) - jest różowy i biały i koty wcale go nie ruszają.U mnie rośnie sporo czasu i nigdy nie zdarzyło sie by kot go nawet powąchał , bo on nie pachnie, a jeśli nawet, to nie 'po kociemu'

pozdrawiam cieplutko- Gabi
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Nareszcie znalazłam chwilkę czasu by się podłączyc na forum. Od soboty mam gości i trudno znaleźć czas na cokolwiek
innego.
Agatko też bardzo lubię tego WSPANIAŁEGO BODZISZKA. Powodzenia w poszukiwaniach.
Dalu cieszę się że do Ciebie wiosna też już zaglądnęła. Po narcyzach to już szybko wszystko zakwitnie. Dzięki
śliczne za informacje o borzyszku wielkopłatkowym. Poszukam tutaj w ogrodniczych, może znajdę.
Życzę Ci przemiłego dnia Dalu i postępu w ogródkowych pracach.
Grażynko to co opisałaś o zachowaniu kotów na punkcie waleriany to mi odbiera zupełnie ochotę by ją mieć u
siebie
Całe szczęście że opisałaś bo jak nie to bym sobie dołożyła niepotrzebnie problemów z
kotami. Zamiast waleriany posieję czarnuszkę nigella salvatica dobra dla zdrowia i koty jej nie ruszają.
Grażynko, oj jak Ty kusisz tymi liliowcami, niesamowicie. No chyba poszukam jakiegoś takiego ciemno czerwonego,
z żółtym środkiem i pachnącego. Będzie mi pasował do mojego penstemonka bordowego. A chorobę liliowcową
szybko się łapie. Wystarczy tylko raz wprowadzić wirusa do organizmu i już po tobie. Ale gdzie ja znajdę miejsce
na te cudności?
Izuniu mam też kocimiętkę a raczej dwie nepeta mussini i Nepeta x fassenni ‘Six Hills Giant' i obie przyciągają
koty ale tylko na wiosnę jak są młode listki. Kocurki przychodzą je podgryzać i czochrać się ale nie tak nachalnie jak
prawdziwą walerianę. Jak kocimiętka podrośnie to już ich nie interesuje. A co do mojej walerianki czerwonej to tak
jak napisała Gabi selli7 to ona nazywa się ostrogowiec po polsku i wygląda na to że można ją dostać w Polsce.
Gabi dziękuje ślicznie za odwiedziny i informacje o ostrogowcu. Przychodź jak tylko masz ochotę. Zapraszam.
Ewciu cieszę się bardzo że Ci się podobają. Z myślą o Tobie i Twojej pszczelej pasji pokaże dwie bylinki które
niesamowicie przyciągają pszczółi i inne motyle.
To jest Klosowiec fenkulowy agastache foeniculum 'Blue Fortune'. W trzy miesiące po posadzeniu miał już metr
wysokości i pięknie zakwitł. Przesadziłam następnej wiosny pod różę bo tam ma więcej miejsca choć trochę mniej
słońca które jest mu potrzebne by dobrze kwitnąć. Za to zakrywa nieładne gałęzie róży i chroni ją od szkodników.
Jego listi są jadalne i mają ładny zapach. Można z nich robić napary, dodawać do herbatki i nawet do sałatek.

Ta bylinkę też bardzo lubią pszczoły. To jest pysznogłówka szkarłatna Monarda didyma. Mam odmianę 'Croftway Pink'
która jest niestety choruje często na mączniaka. Są odmiany bardziej wytrwałe na tego grzybka.


Miłego dnia.
innego.
Agatko też bardzo lubię tego WSPANIAŁEGO BODZISZKA. Powodzenia w poszukiwaniach.
Dalu cieszę się że do Ciebie wiosna też już zaglądnęła. Po narcyzach to już szybko wszystko zakwitnie. Dzięki
śliczne za informacje o borzyszku wielkopłatkowym. Poszukam tutaj w ogrodniczych, może znajdę.
Życzę Ci przemiłego dnia Dalu i postępu w ogródkowych pracach.
Grażynko to co opisałaś o zachowaniu kotów na punkcie waleriany to mi odbiera zupełnie ochotę by ją mieć u
siebie



kotami. Zamiast waleriany posieję czarnuszkę nigella salvatica dobra dla zdrowia i koty jej nie ruszają.
Grażynko, oj jak Ty kusisz tymi liliowcami, niesamowicie. No chyba poszukam jakiegoś takiego ciemno czerwonego,
z żółtym środkiem i pachnącego. Będzie mi pasował do mojego penstemonka bordowego. A chorobę liliowcową
szybko się łapie. Wystarczy tylko raz wprowadzić wirusa do organizmu i już po tobie. Ale gdzie ja znajdę miejsce
na te cudności?
Izuniu mam też kocimiętkę a raczej dwie nepeta mussini i Nepeta x fassenni ‘Six Hills Giant' i obie przyciągają
koty ale tylko na wiosnę jak są młode listki. Kocurki przychodzą je podgryzać i czochrać się ale nie tak nachalnie jak
prawdziwą walerianę. Jak kocimiętka podrośnie to już ich nie interesuje. A co do mojej walerianki czerwonej to tak
jak napisała Gabi selli7 to ona nazywa się ostrogowiec po polsku i wygląda na to że można ją dostać w Polsce.
Gabi dziękuje ślicznie za odwiedziny i informacje o ostrogowcu. Przychodź jak tylko masz ochotę. Zapraszam.
Ewciu cieszę się bardzo że Ci się podobają. Z myślą o Tobie i Twojej pszczelej pasji pokaże dwie bylinki które
niesamowicie przyciągają pszczółi i inne motyle.
To jest Klosowiec fenkulowy agastache foeniculum 'Blue Fortune'. W trzy miesiące po posadzeniu miał już metr
wysokości i pięknie zakwitł. Przesadziłam następnej wiosny pod różę bo tam ma więcej miejsca choć trochę mniej
słońca które jest mu potrzebne by dobrze kwitnąć. Za to zakrywa nieładne gałęzie róży i chroni ją od szkodników.
Jego listi są jadalne i mają ładny zapach. Można z nich robić napary, dodawać do herbatki i nawet do sałatek.

Ta bylinkę też bardzo lubią pszczoły. To jest pysznogłówka szkarłatna Monarda didyma. Mam odmianę 'Croftway Pink'
która jest niestety choruje często na mączniaka. Są odmiany bardziej wytrwałe na tego grzybka.


Miłego dnia.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Grażko Tobie też życzę przemiłego dnia.
Ja już chyba na głowę upadłam całkowicie, bo jak byłam w ogrodniczym wczoraj by sie pytać o hydrożel to widziałam
takie piękne bylinki, świetnie wyrośnięte, dobrze ukorzenione i w dużych pojemnikach 12 cm. Dodatkowo dość tanie
jak u nas. Tylko po 2,50 euro a normalnie te małe są po 2,20 euro. No i skusiłam się, nie dało rady się powstrzymać.
I do tego niektóre są wodolubne. No trudno, będę ganiać z konewkami. Ale najgorsze, gdzie ja znajdę miejsce by je
wszystkie posadzić. Chyba trzeba będzie coś wyrzucić. Nakupowałam takie na które juz dawno miałam chrapkę.
Najpierw wilczomlecz (euphorbia amygdaloides 'Purpurea') uwielbiam jego kolor i do tego był w kwiatach

Lubię serduszka więc kupiłam nową serduszkę (Dicentra formosa czerwona)

Małą japońską paprotkę o srebrnych listkach (Athyrium nipponicum pictum 'Metallicum')

Dwa ciemierniki czerwonawe (helleborus orientalis purpuracens) kropkowany i czerwony. Będą pasować do tego
ciemiernika co już mam. I będę miała więcej kwiatków zimą. Bardzo się z nich cieszę.

Thalictrum aquilegifolium (nie znalazłam polskiej nazwy) Kwitnie na różowo.

Do kompletu hostę 'Gold Standard' bo mi potrzeba trochę liści z kolorze złotym.

Miałam ochotę na maleńką lewisję choć nie mam skalniaka. Mają śliczne kwiatki takie wielobarwne.

Do ochrony powojników przed słońcem i posadzenia w ich nogach kupiłam kilka małych roślinek takich jak ten szczawik
(oxalis adenophylla)

do tego jasnotę plamistą (lamium maculatum 'Red Nancy')

i arabis caucasica 'Variegata' bo ma ładne ozdobne listki

To dopiero będę miała co sadzić. Pędzę do ogrodu i słonecznego dnia życzę.
Ja już chyba na głowę upadłam całkowicie, bo jak byłam w ogrodniczym wczoraj by sie pytać o hydrożel to widziałam
takie piękne bylinki, świetnie wyrośnięte, dobrze ukorzenione i w dużych pojemnikach 12 cm. Dodatkowo dość tanie
jak u nas. Tylko po 2,50 euro a normalnie te małe są po 2,20 euro. No i skusiłam się, nie dało rady się powstrzymać.
I do tego niektóre są wodolubne. No trudno, będę ganiać z konewkami. Ale najgorsze, gdzie ja znajdę miejsce by je
wszystkie posadzić. Chyba trzeba będzie coś wyrzucić. Nakupowałam takie na które juz dawno miałam chrapkę.
Najpierw wilczomlecz (euphorbia amygdaloides 'Purpurea') uwielbiam jego kolor i do tego był w kwiatach

Lubię serduszka więc kupiłam nową serduszkę (Dicentra formosa czerwona)

Małą japońską paprotkę o srebrnych listkach (Athyrium nipponicum pictum 'Metallicum')

Dwa ciemierniki czerwonawe (helleborus orientalis purpuracens) kropkowany i czerwony. Będą pasować do tego
ciemiernika co już mam. I będę miała więcej kwiatków zimą. Bardzo się z nich cieszę.

Thalictrum aquilegifolium (nie znalazłam polskiej nazwy) Kwitnie na różowo.

Do kompletu hostę 'Gold Standard' bo mi potrzeba trochę liści z kolorze złotym.

Miałam ochotę na maleńką lewisję choć nie mam skalniaka. Mają śliczne kwiatki takie wielobarwne.

Do ochrony powojników przed słońcem i posadzenia w ich nogach kupiłam kilka małych roślinek takich jak ten szczawik
(oxalis adenophylla)

do tego jasnotę plamistą (lamium maculatum 'Red Nancy')

i arabis caucasica 'Variegata' bo ma ładne ozdobne listki

To dopiero będę miała co sadzić. Pędzę do ogrodu i słonecznego dnia życzę.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wow jakie śliczne zakupy zrobiłaś Pszczółko. Miłej pracy w takim razie Ci życzę.
grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Wiesiu,
sporo fajnych roślinek kupiłaś; ciekawa jestem, jak je zakomponujesz w swoim ogrodzie.
Ale znając Twoje wyczucie, jestem pewna, że latem pokażesz nam wspaniałe kompozycje z tymi nowymi kwiatkami.
U mnie dzisiaj była wspaniała, słoneczna pogoda i cały dzień spędziłam w ogrodzie. Teraz to już chce się żyć!
Pozdrawiam Cię serdecznie
sporo fajnych roślinek kupiłaś; ciekawa jestem, jak je zakomponujesz w swoim ogrodzie.
Ale znając Twoje wyczucie, jestem pewna, że latem pokażesz nam wspaniałe kompozycje z tymi nowymi kwiatkami.
U mnie dzisiaj była wspaniała, słoneczna pogoda i cały dzień spędziłam w ogrodzie. Teraz to już chce się żyć!
Pozdrawiam Cię serdecznie

- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Pszczółko- Wiesiu, zaglądałam już do Ciebie wcześniej, zaraz po Twojej wizycie u mnie, tylko nie zostawiłam śladu...
Ciągle myślę, że "jutro będę miała więcej czasu...
Oj naiwna ja, naiwna...
Ze zdjęć , Twój ogródek nie wygląda wcale na malutki. W każdym razie jest bardzo ładny i dobrze utrzymany! Masz piękne róże i inie tylko
. Ciekawa jestem od jak dawna urządzasz swój ogród. Albo nie pisałaś, albo nie doczytałam (fakt, że skoncentrowałam się głównie na oglądaniu zdjęć)
Biegnę już, bo chłopa zagłodzę!
(Ale z pewnością wrócę...
)
P.S. Zapomniałam: zakupy super!


Ze zdjęć , Twój ogródek nie wygląda wcale na malutki. W każdym razie jest bardzo ładny i dobrze utrzymany! Masz piękne róże i inie tylko


Biegnę już, bo chłopa zagłodzę!



P.S. Zapomniałam: zakupy super!
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
O tak - zakupy super.
Widać że miejsca masz jeszcze dosyć na sadzenie.
Czy zdążyłaś posadzić dzisiaj wszystko ?
Widać że miejsca masz jeszcze dosyć na sadzenie.

Czy zdążyłaś posadzić dzisiaj wszystko ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Wiesiu nie uraziłaś mnie tylko musiałam zatrzymać ten temat
bo ciągnął by się jeszcze przez kilka stron.Wszyscy jedno i to samo
by powtarzali.Stało by się to wreszcie nudne.
Wiesiu nie wiedziałam że agapant zawiązuje owoce.Ja mam niebieskiego
i po przekwitnięciu ścinam mu kwiaty, a na zimę przenoszę do chłodnego miejsca
i przestaję podlewać.
bo ciągnął by się jeszcze przez kilka stron.Wszyscy jedno i to samo
by powtarzali.Stało by się to wreszcie nudne.
Wiesiu nie wiedziałam że agapant zawiązuje owoce.Ja mam niebieskiego
i po przekwitnięciu ścinam mu kwiaty, a na zimę przenoszę do chłodnego miejsca
i przestaję podlewać.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Witam wiosennie przemiłych gości
Dziękuję Grażko praca już w toku. Życzę Ci udanego dnia.
Dalu mam nadzeję że roślinkom będzie dobrze u mnie i latem będę mogła pokazać fotki. A na razie trzeba jeszcze
znaleźć odpowiednie miejsce na sadzenie ale to prawdziwa radość. Cieszę się że masz ładną pogodę i możesz
popracować z przyjemnością w ogrodzie. Przemiłego dnia Dalu.
Fleur kwiatuszku Dzięki za wizytę. Nie przeoczyłaś, po prostu nie pisałam. Ogrodem zajmuję się już od 10 lat
ale na początku nie bardzo intensywnie. Teraz poświęcam mu dużo więcej czasu i staram się poprawiać błędy młodości.
A to forum to jest kopalnia wiedzy i wielu pięknych rzeczy do podpatrzenia (między innymi równiez u Ciebie
)
Grażynko Oj z tym miejscem to nie jest tak dobrze. Każdy centymetr jest gęsto obsadzony. Jak czytam na forum
że trzeba wykopać dół 60 x 60 cm to mi skóra cierpnie bo trzeba by było wykopać przynajmniej z 5 innych roślin które
rosną na tej powierzchni. Wiem Grażynko, że to nie jest rozsądne. Roślinkom brak przestrzeni życiowej, światła,
wody, nawozu i raczej walczą o życie z taką konkurencją, nie mogą sie dobrze rozwijać. Ale nie mam serca wyrzucić
jakąkolwiek roślinkę by dac lepsze warunki innym. I do tego nie lubię oglądać czarnej ziemi, wolę zielone. Mój ogródek
to nie kogrobusz ale busz na pewno jest.
Już zaczęłam sadzenie ale muszę przygotowac trochę ziemię pod te cieniolubne. Może uda mi się dzisiaj skończyć.
A jak nie to jutro też jest dzień na ogród.
Danusiu czy masz już wystarczająco ciepło by wystawic drzewka owocowe do ogródka? Ponoć w Polsce dzisiaj
znów spadł śnieg.
Życzę cieplutkiego dnia
Dziękuję Grażko praca już w toku. Życzę Ci udanego dnia.
Dalu mam nadzeję że roślinkom będzie dobrze u mnie i latem będę mogła pokazać fotki. A na razie trzeba jeszcze
znaleźć odpowiednie miejsce na sadzenie ale to prawdziwa radość. Cieszę się że masz ładną pogodę i możesz
popracować z przyjemnością w ogrodzie. Przemiłego dnia Dalu.
Fleur kwiatuszku Dzięki za wizytę. Nie przeoczyłaś, po prostu nie pisałam. Ogrodem zajmuję się już od 10 lat
ale na początku nie bardzo intensywnie. Teraz poświęcam mu dużo więcej czasu i staram się poprawiać błędy młodości.
A to forum to jest kopalnia wiedzy i wielu pięknych rzeczy do podpatrzenia (między innymi równiez u Ciebie



Grażynko Oj z tym miejscem to nie jest tak dobrze. Każdy centymetr jest gęsto obsadzony. Jak czytam na forum
że trzeba wykopać dół 60 x 60 cm to mi skóra cierpnie bo trzeba by było wykopać przynajmniej z 5 innych roślin które
rosną na tej powierzchni. Wiem Grażynko, że to nie jest rozsądne. Roślinkom brak przestrzeni życiowej, światła,
wody, nawozu i raczej walczą o życie z taką konkurencją, nie mogą sie dobrze rozwijać. Ale nie mam serca wyrzucić
jakąkolwiek roślinkę by dac lepsze warunki innym. I do tego nie lubię oglądać czarnej ziemi, wolę zielone. Mój ogródek
to nie kogrobusz ale busz na pewno jest.

Już zaczęłam sadzenie ale muszę przygotowac trochę ziemię pod te cieniolubne. Może uda mi się dzisiaj skończyć.
A jak nie to jutro też jest dzień na ogród.
Danusiu czy masz już wystarczająco ciepło by wystawic drzewka owocowe do ogródka? Ponoć w Polsce dzisiaj
znów spadł śnieg.
Życzę cieplutkiego dnia
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Madziu może jej nie przesuszyłaś. Serduszka znika w ciepłe lato i pojawia sie na nowo w lutym. To jest jej
normalny cykl rozwojowy. Tylko jej nie wyrzucaj jak wygląda na zaschniętą. Ona odżyje na wiosnę.
Życzę powodzenia w poszukiwaniach.
normalny cykl rozwojowy. Tylko jej nie wyrzucaj jak wygląda na zaschniętą. Ona odżyje na wiosnę.
Życzę powodzenia w poszukiwaniach.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"