Nie ma róży bez kolców... różanka u Ewy.

gloriadei · Post » 25 mar 2009, o 11:21

Czas by zacząć ciąć róże a tu śnieg i mróz. Niech to się już skończy!!!!

Pozostaje jedynie powspominać lato:

Odnalazłam jeszcze zdjęcia roży Elmshorn - w miarę przekwitania płatki jaśnieją.

oliwka · Post » 25 mar 2009, o 15:07

Elmshorn jest świetna ! Naprawdę jestem pod wrażeniem jej żywotności.
Mój jednoroczny krzew ma na razie z 5 gałęzi, ale wyobrażam sobie, że duży, gęsty i rozrośniety, musi wyglądać pięknie.
Wyobraź sobie, że przemarzły pędy Veinchenblau

Może dlatego, że ją przesadzałam jesienią, trochę kiepsko to zniosła, no i dlatego była osłabiona.
przynajmniej ja to sobie tak tłumaczę, bo jak ma przemarzać co roku przy minus 20, to ją pożegnam.

Bogusia2 · Post » 25 mar 2009, o 17:01

Oliwko moja Veilchenblau chyba nie przemarzła, bo widziała wzdłuż gałązek czerwone JESTEM_ WULGARNY /-NA.Teraz się spłoszyłam, że może źle ją obejrzałam. Jak wrócę do domu, juz będzie za późno na oglądanie czegokolwiek poza You Can Dance, ale moze jutro. Oliwko, a po czym poznałaś, że przemarzła

?

gloriadei · Post » 25 mar 2009, o 18:15

Oliwko,
jeśli Twój krzew po roku ma 5 gałęzi to musi być bardzo silny, mój trochę słabiej rośnie, ale dopalę go w tym roku obornikiem

Przykro mi z powodu Veilchenblau

to może być wina przesadzania. Moja przesadzona jesienią Sympatia też trochę przemarzla tzn. został tylko 1 pęd z 3. Ale nie ma co się martwić. Odbiją nowe pędy z jeszcze większą siłą

Mojej Veilchenblau wcale nie kopczykuję (rośnie na własnych korzeniach, sadzonka z odkładu). Jest bardzo odporna.
A jak rosną posadzone patyczki?

Bogusiu
pozwól, że odpowiem: przemarznięte pędy sa wyraźnie ciemniejsze/brązowe/sinoczarne, miękkie, nie puszczają oczek. Zdrowe pędy są żywo zielone i twarde .

oliwka · Post » 25 mar 2009, o 18:46

No właśnie dokładnie tak, jak Ewa pisze: pędy są czarne do pewnego miejsca i nic na nich nie wyrasta

Ukorzenianie idzie świetnie, niektóre mają już całkiem okazałe listki

A co do Elmshorn, to naprawdę mnie zdumiała. Sadziłam ją w maju, dość nisko przyciętą (bo dostałam od znajomej), zaraz po tym były upały. A ona nie dość że się przyjęła, to jeszcze wypuściła kilka długich - prawie półtorametrowych pędów

Dlatego doszłam do wnbiosku, że to wyjątkowo żywotna odmiana.

Deirde · Post » 26 mar 2009, o 13:09

Jeśli chodzi o Veilchenblau to przemarznięcie było spowodowane chyba przesadzeniem, ja mam tą odmianę już kilka lat, zwykle w grudniu ma jeszcze zielone liście. Na zimę nie zawsze ją kopczykuję. Nigdy mi jeszcze nie przemarzła ale moje zimy są dość ciepłe, a temperatury -25 stopni są zwykle tylko 5 - 6 dni w ciągu całej zimy.

sterlizja36 · Post » 26 mar 2009, o 13:35

Ja równiez zakupiłam Elmshorn,ciągle czeka na dworzu w donicy na lepszą pogodę.Skoro mówisz Ewo że z niej będzie niezły krzaczek to muszę jej poszukać przestrzennego stanowska.

gloriadei · Post » 26 mar 2009, o 15:07

Oliwko
cieszę się, że patyczki rosną

Już bym chciała zobaczyć kwitnącą Elmshorn

bajka!!!

Gosiu
moja Veilchenblau podobnie zimuje, nawet kawałeczek pędu nie przemarza

Pędy są cały rok żywo zielone.
To zdjęcie z lutego

Strelicjo
Jeśli ziemia u ciebie rozmarzła, to można sadzić róże! Im szybciej tym lepiej. Każdy tydzień w ziemi to więcej korzeni.

Elmshorn będzie wielkim krzewem na 2m szerokości i 2m wysokości

Można z niej też sadzić żywopłoty.

Cieszę się, że róże znajdują coraz więcej miłośników

. Przez ostatnie lata królowania iglaków były trochę odsunięte na bok. Jak to dobrze, że można już kupić konkretne odmiany a nie tylko rożę "żółtą', "czerwoną" czy "różową".

sterlizja36 · Post » 29 mar 2009, o 12:25

Ewo czy miałaś juz kiedykolwiek kupiony nawóz do róż z Lidla?Czy jest on wystarczajacy czy jeszcze czymś je podsypać?

gloriadei · Post » 30 mar 2009, o 09:44

Strelicjo, przepraszam, że dopiero teraz, nie było mnie .
Nawóz z lidla jest dobry. Używałam rok temu. Wiosną sypię nawóz do roż. Dodatkowo stosuję wióry rogowe (naturalny nawóz azotowy). Dodatkowo systematycznie kompost i obornik . W sezonie letnim używam Substral interwencyjny - jeden z lepszych do róż

aga13 · Post » 30 mar 2009, o 20:33

gloriadei pisze:W sezonie letnim używam Substral interwencyjny - jeden z lepszych do róż

Zgadzam się !!! moje po nim kwitły jak szalone , pędy grubachne się porobiły ....

sterlizja36 · Post » 31 mar 2009, o 10:53

No to za tym substralem interwencyjnym muszę sie rozejrzeć.na razie nagrywam obornik koński,byłby już ale szukam tranaportu

A pogoda dopisuje nam działkowcom

,oby jak najdłużej.

gloriadei · Post » 31 mar 2009, o 19:19

Ago
popieram!!!
Jeden ze szkółkarzy podpowiedział mi też, że od Substrala interwencyjnego roże i inne kwiaty lepiej się wybarwiają. A liście robią się tak zdrowe i soczyście zielone jak po żadnym innym nawozie

Niestety jest to większy wydatek, biorąc pod uwagę kilkadziesiąt róż

Dlatego wiosną daję jakiś tańszy a po pierwszym kwitnieniu Substral.

Strelicjo!
Obornik koński - najlepszy! Łagodny i nie zachwaszcza, tylko trudniej o niego w mieście. Mi pozostaje krowi w workach ze sklepu. A pogoda to dzisiaj dopisała!!! Gdyby nie praca to cały dzień bym siedziała w ogrodzie.

Nawiozłam część róż, jutro reszta i trzeba się wziąć za cięcie!

sterlizja36 · Post » 3 kwie 2009, o 06:49

Pogoda dopisała i u mnie !Większa część obornika już przekopana ,wszystko mnie dzisiaj boli a to były przedbiegi

.Dzisiaj powtórka!

gloriadei · Post » 3 kwie 2009, o 18:50

Dzisiaj było 20 st. i biegałam po ogrodzie od rana do wieczora

Wszystkie roże przycięte, część nawieziona obornikiem, kurzakiem i co tam jeszcze mialam w zapasach.
Teraz czekać na wiosenny deszczyk i niech rosną