Zielony ogród w lesie.
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Zielony ogród w lesie.
Witam wszystkich serdecznie na moim wątku.
Długo zbierałam się pokazać mój kawałek ogrodu.... a powód jest prosty, Wy kochani macie takie piękne ogrody i działki, zadbane i uporządkowane aż miło tam zaglądać, czego o moim nie da się jeszcze powiedzieć.
Ja powiedzmy "dostałam w spadku" razem z moim kochanie kawałek tzn 800m w lesie, a dokładnie w Puszczy Kozienickiej.
Pięknie jest w tym lesie: cicho, za płotem płynie rzeczka - można na spływ sie załapać, rano ptaki budzą ćwiergoleniem za oknami, można tam spotkać różne leśne zwierzątka, a przede wszystkim odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku, co mnie jest bardzo potrzebne i ładuje baterie
Od domu mam tam całe 80 km. i jest to powodem moich ubolewań z powodu niemożności bywania tam częściej.
Działka była bardzo zaniedbana, nieuporządkowana, wszędzie leżały gałęzie - bo to drzew masa dookoła, dziko rosnące jałowce stały wszędzie nie bacząc czy to dróżka czy nie. Z racji przywiązania mojego kochanie do leśnej i typowo zielonej działki nie chcę zmieniać jej charakteru a chcę, aby pozostała leśną działką.
Nasadzam tam odporne na ciężkie warunki drzewka, bo ziemia jest typowo leśna i pod każde sadzone drzewko worek ziemi się należy inaczej szkoda pracy.
do tego rzadko pada tam deszcz - jakiś taki bezdeszczowy zakątek w zakolu rzeki...
no i jeszcze z racji tego, że drzewa są wysokie to i raczej cienisto-lubne rośliny mają szansę tam ładnie się prezentować. A to z jednej strony dobrze, bo bez opamiętania mogę sadzić tam moje ukochane HOSTY - co zaczęłam robić w ubiegłym roku, więc są jeszcze nie bardzo wybujałe.
Tak było i jest za domkiem od strony rzeki. Konwalie są piękne i niech one sobie tam zostaną - bo w maju są cudowne, mam zamiar w tym roku posadzić Tuje przed siatką, aby odgrodzić się od spacerujących nad rzeczką ludzi.
Będe pokazywać po kawałku gdzie i jakie następowały zmiany.
No i oczywiście fotki są z 2008 roku bo teraz szaro tam jest i buro jeszcze... ale będzie fajnie
Tak było z jednej strony bramy wjazdowej .
a tak zostało przerobione
Długo zbierałam się pokazać mój kawałek ogrodu.... a powód jest prosty, Wy kochani macie takie piękne ogrody i działki, zadbane i uporządkowane aż miło tam zaglądać, czego o moim nie da się jeszcze powiedzieć.
Ja powiedzmy "dostałam w spadku" razem z moim kochanie kawałek tzn 800m w lesie, a dokładnie w Puszczy Kozienickiej.
Pięknie jest w tym lesie: cicho, za płotem płynie rzeczka - można na spływ sie załapać, rano ptaki budzą ćwiergoleniem za oknami, można tam spotkać różne leśne zwierzątka, a przede wszystkim odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku, co mnie jest bardzo potrzebne i ładuje baterie
Od domu mam tam całe 80 km. i jest to powodem moich ubolewań z powodu niemożności bywania tam częściej.
Działka była bardzo zaniedbana, nieuporządkowana, wszędzie leżały gałęzie - bo to drzew masa dookoła, dziko rosnące jałowce stały wszędzie nie bacząc czy to dróżka czy nie. Z racji przywiązania mojego kochanie do leśnej i typowo zielonej działki nie chcę zmieniać jej charakteru a chcę, aby pozostała leśną działką.
Nasadzam tam odporne na ciężkie warunki drzewka, bo ziemia jest typowo leśna i pod każde sadzone drzewko worek ziemi się należy inaczej szkoda pracy.
do tego rzadko pada tam deszcz - jakiś taki bezdeszczowy zakątek w zakolu rzeki...
no i jeszcze z racji tego, że drzewa są wysokie to i raczej cienisto-lubne rośliny mają szansę tam ładnie się prezentować. A to z jednej strony dobrze, bo bez opamiętania mogę sadzić tam moje ukochane HOSTY - co zaczęłam robić w ubiegłym roku, więc są jeszcze nie bardzo wybujałe.
Tak było i jest za domkiem od strony rzeki. Konwalie są piękne i niech one sobie tam zostaną - bo w maju są cudowne, mam zamiar w tym roku posadzić Tuje przed siatką, aby odgrodzić się od spacerujących nad rzeczką ludzi.
Będe pokazywać po kawałku gdzie i jakie następowały zmiany.
No i oczywiście fotki są z 2008 roku bo teraz szaro tam jest i buro jeszcze... ale będzie fajnie
Tak było z jednej strony bramy wjazdowej .
a tak zostało przerobione
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Tak było z drugiej strony bramy wjazdowej przed dotknięciem moich rąk- trochę nieuporządkowane...
a tak po moich przeróbkach
Bardzo mi psuje widoki i pracę to, że akurat sąsiedzi z obydwu stron mają dziewiczy las a nie działki rekreacyjne, czyli jak łatwo się domyślić jest tam totalny bałagan. Liczę bardzo na to, że one day ktoś zrobi tam porządek i będzie fajnie.
Trochę dalej rośnie rododendron, który w ubiegłym roku niekoniecznie miał ochotę kwitnąć
Nie mniej jednak takie kwiatki miał
i to też cieszy.
a tak po moich przeróbkach
Bardzo mi psuje widoki i pracę to, że akurat sąsiedzi z obydwu stron mają dziewiczy las a nie działki rekreacyjne, czyli jak łatwo się domyślić jest tam totalny bałagan. Liczę bardzo na to, że one day ktoś zrobi tam porządek i będzie fajnie.
Trochę dalej rośnie rododendron, który w ubiegłym roku niekoniecznie miał ochotę kwitnąć
Nie mniej jednak takie kwiatki miał
i to też cieszy.
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
mam jeszcze jeden, młody i o pięknym kolorze, który kwitł o dziwo 2 razy
głównie mam tam pogrupowane iglaki, które do tej pory były w bałaganie i same zielone, poprzesadzałam, dosadziłam nieco żółtych i szmaragdowych odmian, wsadziłam też w środek fioletowe ładne liściaste drzewko, ale jak zawsze nie pamiętam czy to śliwa wiśniowa czy wiśnia śliwowa
czasami, że mieć kawałek miejsca na nowe pomysły trzeba się uciekać do takich operacji jak poniżej.
synek oczywiście chętny do pomocy przy założeniu, że praca ma mieć charakter niszczycielski
głównie mam tam pogrupowane iglaki, które do tej pory były w bałaganie i same zielone, poprzesadzałam, dosadziłam nieco żółtych i szmaragdowych odmian, wsadziłam też w środek fioletowe ładne liściaste drzewko, ale jak zawsze nie pamiętam czy to śliwa wiśniowa czy wiśnia śliwowa
czasami, że mieć kawałek miejsca na nowe pomysły trzeba się uciekać do takich operacji jak poniżej.
synek oczywiście chętny do pomocy przy założeniu, że praca ma mieć charakter niszczycielski
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1654
- Od: 10 lis 2008, o 00:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazury
Haniu podpis robi sie tak:
na górze strony nacisnij "profil"
zjedz nizej i odszukaj "podpis
tam wklej[%url=http://forum ogrodnicze.info/viewtopic.pht?t=18389]zielony ogród w lesie[/url]
Skasuj % na początku jak wkleisz
potem zjedz niżej i zaznacz
zawsze dodawaj mój podpis tak
potem zatwierdz wyślij
Kaska
na górze strony nacisnij "profil"
zjedz nizej i odszukaj "podpis
tam wklej[%url=http://forum ogrodnicze.info/viewtopic.pht?t=18389]zielony ogród w lesie[/url]
Skasuj % na początku jak wkleisz
potem zjedz niżej i zaznacz
zawsze dodawaj mój podpis tak
potem zatwierdz wyślij
Kaska
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
babi52 dziękuję bardzo za pomoc, robimy próbę generalną
aguskac same sie te sosenki tak wyginają, to duży las jest to się pną do góry, które mogą a te biedna co nie mogą, to się kręcą jak śrubokręty
podesłać Ci trochę konwalii - już kilku sąsiadów dostało kłącza i rosną ładnie.
Jesienią nasadziłam jagód pod drzewami, bardzo jestem ciekawa czy się poprzyjmowały.
czas na
aguskac same sie te sosenki tak wyginają, to duży las jest to się pną do góry, które mogą a te biedna co nie mogą, to się kręcą jak śrubokręty
podesłać Ci trochę konwalii - już kilku sąsiadów dostało kłącza i rosną ładnie.
Jesienią nasadziłam jagód pod drzewami, bardzo jestem ciekawa czy się poprzyjmowały.
czas na