Różany ogród Agaty

Aszka · Post » 22 mar 2009, o 10:14

Ewo-u mnie to samo.Niby były okopczykowane a sporo czarnych jest.Co pod kopczykiem-strach się bać

cilla77 · Post » 22 mar 2009, o 10:20

Ewa u mnie też angielki rewelacyjnie! To była ich pierwsza zima u mnie

Pozostałe wielkokwiatowe, pnące również ok - tylko pojedyncze cienkie gałązki zmarzły i są do wycięcia.
Aszko, moje róże sadzone jesienią też wyglądają średnio - wychodzące czubki pędów czarne. Nic na razie nie rozgarniam, dopóki się cieplej nie zrobi.

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 10:21

Ja już wczoraj swoje usunęłam, zapakowałam w wór do wywiezienia. Sprawdziłam sekatorem, nie było żywych miejsc. Czyli bez szans. A nawet jeśli ,to po jakim czasie byłyby z tego ładne róże

Aszka · Post » 22 mar 2009, o 10:21

też jeszcze nie rozgarniam....poczekam

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 12:11

Troche lata w ten deszczowy i szary dzień.

brunetka2 · Post » 22 mar 2009, o 15:39

Agato takich róz nie widziałam jeszcze

jakie cudne kolorki

ile ty ich masz??

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 16:09

Oj Renatko po tej zimie to co raz mniej

.

brunetka2 · Post » 22 mar 2009, o 16:21

Ja jesienią posadziłam swoje pierwsze róże , nie pamiętam coś koło 25 szt.
Po pierwszych oględzinach wnioskuje że dobrze przezimowały i puszczają paki, zobaczymy jak zakwitną.
sama jestem ciekawa . Prosze powiedz jak czesto nawozisz róze i jakim awozem??

cattleya · Post » 22 mar 2009, o 16:57

Renatko jeśli są zdrowe i nie maja ukrytych wad :x to z zimowaniem do tej pory nie miałam większych problemów, tym bardziej że ja róż nie kopczykuję. Na początku wiosny pod wszystkie roślin daję obficie Azofoski. Potem pod róże tylko dwa razy nawóz pod róze firmy Inkoveritas. Czyli nawożone są tylo trzrykrotnie.
Nie eksperymetuje juz z obornikiem i kurzakiem ze względu na zapach, okazało się ze mam dość wrażliwych sąsiadów.
I nie wiem czy jecze się skuszę na gnojowicę z pokrzywy bo w zeszłym roku plywały mi oczy z ogonkami. Nie jestem specjanie brzydliwa, ale nie bardzo mam gdze takie cuda usuwać

JLG · Post » 22 mar 2009, o 20:48

Oczy z ogonkami

Chyba wolę sobie tego nawet nie wyobrażać

Mam pytanie (bo napisałaś, że masz wrażliwych na zapach sąsiadów) czy taka gnojówka bardzo śmierdzi? Mam blisko sąsiadów i obawiam się o ich reakcję.

tadeusz48 · Post » 22 mar 2009, o 23:13

Witaj AGATO- pospacerowałem trochę po Twojej RÓŻANEJ KRAINIE, piękne te Twoje róże, jak wszystkie się ukorzenią i wytworzą kwiaty, to wtedy będzie zapach, ciekawy jestem czy sąsiadowi wrażliwemu na zapachy ich zapach przypadnie do gustu.

Deirde · Post » 23 mar 2009, o 07:38

Zdziwiło mnie to że Ty róż nie kopczykujesz, niestety przy większości odmian róż dostępnych w naszym klimacie jest napisane - wymagają kopczykowania. Nawet u nas w tym cieplejszym rejonie, który mam - róże kopczykuję. Bałabym się je zostawić bez przykrycia.

cattleya · Post » 23 mar 2009, o 08:02

Dedire Ja już wiele lat nie kopczykuję róż. Moj ogród jest specyficzny, bardzo szybko się nagrzewa. W tym roku straciłam sporo róż ale to nie brak kopczykow była powodem.
Te które były zdrowe przezimowaly bez szwanku. Ogrod nie jest duży, jest na pisakach z poludniowej strony i osłonięty.
Najwieksze szkody u mnie nie wyrzadza mróz zimową pora co zbyt wczesna wegetacja.
Kilkunastoletnie ktore nigdy nie doświdczyły ani okrywania ani kopczykowania.
Na pewno wiele osób nie powinno tego nasladować, bo każdy ogród jest inny.
Tadeusz Dziękuję za wizytę u mnie.
JLG Dla mnie nie bardzo smierdzi ale dla moich sąsiadów tak. Zapach to zecz subiektywna.

brunetka2 · Post » 23 mar 2009, o 08:35

Agata dużo słoneczka dla ciebie w ten poniedziałkowy poranek

cattleya · Post » 23 mar 2009, o 08:39

Dla Ciebie też Renatko