Zaglądam na fotki i chyba zaraz sama ruszę zobaczyć czy jest chociaż jeden kwiatek. Ledwo toto widać a tak cieszy
Leśny ogród Moni68 cz.2
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1227
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Monia świetnie, że małemu przeszło! Moje młode prawie całą noc balowało, więc padnięta jestem bo niewiele spałam. Jak już masz krokusy "na wylocie" to znaczy, że do prawdziwej wiosny już naprawdę niewiele brakuje
U mnie zapowiedzieli śnieg na piątek
Ale kupiłam dzisiaj 3 wielkie donice, średnicy 50 i 45 cm. Nawet chłop nie marudził, bo po obiedzie był umówiony na odbiór swojej nowej zabawki 
Już nie mogę się doczekać, kiedy zaczniesz zasypywać wątek fotkami kwitnących cebulowych i tych przeklętych pięknych rododendronów
Pawełek również w tym roku ma swoją grządkę ?
A jak, pewnie że wniosłam, żeby chłop nie zdążył zobaczyć
Ale to była taka bardzo sucha, torfowa ziemia, cały plecak może z 5 kg ważył 
Już nie mogę się doczekać, kiedy zaczniesz zasypywać wątek fotkami kwitnących cebulowych i tych przeklętych pięknych rododendronów
Mam nadzieję, że nie niosłaś tej ziemi na górę
A jak, pewnie że wniosłam, żeby chłop nie zdążył zobaczyć
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Moniś. A ja jednak pojechałam na działkę, ale szybciutko mnie z niej wywiało. Był potwornie mroźny wiatr. A dziś przyszły jeszcze przesyłki róże oraz zamówione hortensje. Ruszyć się na balkonie nie ma jak.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kochane, witajcie wieczorkiem
Dziecię śpi spokojnie, mogę więc z Wami posiedzieć
Ula, wysypiaj się, dopóki możesz
Potem z tym może być różnie, chociaż życzę Ci spokojniutkiego Maluszka
Nie możesz doczekać się zdjęć, a ja kwiatów
Ciągle jest bardzo zimno, ale liczę na zdecydowaną poprawę pogody na początku kwietnia. Jestem ciekawa, jakie te donice kupiłaś? Czasami wyobrażam sobie, jak wspinasz się z zakupami na tą Twoją wielką górkę i słabo mi się robi
Uważaj na siebie
Iduś, oczywiście, że za zimno. Do tego dochodzi jeszcze brak słońca...
Cynthio, na takie wichury nie ma mocnych...oczywiście drzewa i tak osłaniają, ale stanowią również zagrożenie. Czasami się łamią i wyrządzają sporo szkód
Majko, jest coraz lepiej
Mogłaby się tylko pogoda poprawić.
Aduś, zastanawiałam się, jak na działce pracujesz przy takim wietrze... Mam nadzieję, że moich roślin nie przyślą za szybko... na razie mam tylko lilie do posadzenia.
Ewo, współczuję pogody, zwłaszcza mrozu... Ostatnie lata były łaskawe i zapomniałyśmy o przedwiośniu
Dziecię śpi spokojnie, mogę więc z Wami posiedzieć
Ula, wysypiaj się, dopóki możesz
Iduś, oczywiście, że za zimno. Do tego dochodzi jeszcze brak słońca...
Cynthio, na takie wichury nie ma mocnych...oczywiście drzewa i tak osłaniają, ale stanowią również zagrożenie. Czasami się łamią i wyrządzają sporo szkód
Majko, jest coraz lepiej
Aduś, zastanawiałam się, jak na działce pracujesz przy takim wietrze... Mam nadzieję, że moich roślin nie przyślą za szybko... na razie mam tylko lilie do posadzenia.
Ewo, współczuję pogody, zwłaszcza mrozu... Ostatnie lata były łaskawe i zapomniałyśmy o przedwiośniu
Witaj Moniko wieczorem!
Przykro mi z powodu ponownej choroby Pawełka! Kosztowało Cię to trochę zdrowia! Jak każdą matkę, wiem coś na ten temat.
Miejmy nadzieję, że wszystko będzie już dobrze i synuś się uodporni na te choróbska. Życzę Ci tego z całego serca.
Nawiązując do pogody: wracałam dzisiaj z Lublina i taka była zawierucha, że świata nie było widac. Wróciła tam ponownie zima!
Cały tydzień też był beznadziejny: zimny i mokry. U mnie z kolei wieje silny wiatr chyba od morza, mało głowy nie urwie. Niestety chyba musimy jeszcze poczekac na wiosnę!
Przykro mi z powodu ponownej choroby Pawełka! Kosztowało Cię to trochę zdrowia! Jak każdą matkę, wiem coś na ten temat.
Miejmy nadzieję, że wszystko będzie już dobrze i synuś się uodporni na te choróbska. Życzę Ci tego z całego serca.
Nawiązując do pogody: wracałam dzisiaj z Lublina i taka była zawierucha, że świata nie było widac. Wróciła tam ponownie zima!
Cały tydzień też był beznadziejny: zimny i mokry. U mnie z kolei wieje silny wiatr chyba od morza, mało głowy nie urwie. Niestety chyba musimy jeszcze poczekac na wiosnę!
grazka_j - moje wątki
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. Grażyna


