No dobra...Przyznam się od razu: siedzę przed kompem zamiast na działce...Wokół karku mam konstrukcję z szalika i termofora. Obudził mnie ból głowy na miarę migreny...a jak się podniosłam okazało się, że mam i kręcz...jakoś się ukokosiłam, wzięłam leki pozwalajace dojść do kuchni i wrócić przed komp z kawą, no i jestem z Wami...Zjadłam nawet śniadanie, bo nie wolno sie poddawać ;)
Zacznę od siewek pomidorów: oto one, zaczynają im rosnąć liście właściwe...
Na tym zdjęciu akurat nie, ale ta siewka ma takie "parcie na szkło", że ją wstawiam ;)
POza tym cóż. Wczoraj poszłam no i miałam zamiar wypróbować nowy przyrząd, ten norkros.
Rzeczywiście jest rewelacyjny...Trzeba się nauczyć, bo ma trójząb pod takim kątem, że trzeba operować nim...będąc wyprostowanym- tylko wtedy wszystkie trzy zęby zahaczają o glebę. Jest super!
No, ale nie skończyło się na tym.
Chciałam zlikwidować scieżkę w warzywniku z dużych płyt (szesnastki).
Więc najpierw trzeba było je popodważać, co było trudne, bo były wgryzione w glebę, no i ciężkie jak cholera. Mam takie słabe palce u rąk, że nawet jak sobie wykopałam dołek pod kaflem to jak ciągnęłam, to mi się palce wyprostowywały! Nie wiem, skałkowcy sa genialni, że umieją się na samych paliczkach palców podciagnąć na skałce!
Potem zrobiłam sobie dzwignię z pseudo-wideł...
Oczywiście nie obeszło się bez szkód wyrządzanych żyjątkom, pod jednym z kafli znalazłam mrowisko...
Zasypałam je, może jakoś sobie poradzą... Nie wiem czy to dobrze, bo to ma być miejsce na warzywniak...? Może powinnam je gdzieś przenieść?
Potem, gdy zaczęłam układać te kafle w warzywniaku na inny kształt, doszłam do wniosku, że na warzywniak są nieproporcjonalnie duże.
No i tu mój błąd- postanowiłam pozamieniać duże kafle z małymi ze ścieżki wejściowej...A jak na jeden dzień, to była zbyt ciężka robota jak się okazało...dziś.
Dla porównania dawna ścieżka:
Nowa w trakcie robót:
Nowa skończona...
Czy jest lepiej?
Jest mniej ażurowa, lecz jak zarośnie będzie bezpieczniejsze wejście, mniej chybotliwe.
No i mam więcej mniejszych kafli na ewentualne zagospodarowanie w warzywniaku, przy kompostownikach itd...
Na koniec rozwiązanie zagadki czerwonych kiełków:
