Miejsce na ziemi -Ave cz.2

[hanka55]

Ewuniu, jeśli masz Biedronę w pobliżu, to w ofercie kapersowej są pełne malwy.
Kilka sztuk pomponowych po 1,99.
Masz już gotowe korzoeniska- nie trzeba siać, czekać i męczyć ducha.

A my, dziś dokładnie taki dzień mamy:
( Chyba mrożonka?)

Kobiecie podczas jazdy zepsuło się auto.
Otworzyła maskę i długo spoglądała na silnik i…
I rozmyślała intensywnie, co dziś przygotuje na obiad.

www.bzdura.pl

[Ave]

U mnie na obiad leniwe ... odzwierciedlające stan mego ducha

[Daisy]

Witaj Ewciu Mój stan ducha też okropnie leniwy , przyznam szczerze, że jak otwieram oko rano i widzę szaro i ponuro, a potem jeszcze prognozę w Tv, że tak ma być przez dwa tygodnie to mam ochotę naciągnąć kołdrę na głowę i nie wstawać!

Leniwe mówisz, dobre są, ale je trzeba na świeżo, a ja późno z pracy wracam.. Może jakaś inspiracja, co zrobić dzisiaj, żeby moi panowie mogli jutro odgrzać?

[Ave]

Ewuś - naszybciej to wziąć mięso mielone, przyprawić jak na mielone kotlety, ale uformować okrągłe pulpety.
Ser żółty pokroić w kostkę, nadziać część pulpetów. Jak masz pieczarki to podsmażyć , pokroić w cząstki i nadziać nimi pozostałe pulpety.
Każdy pulpet opruszyć mąką, zawinąć w plasterek boczku wędzonego (jak nie ma to nie ) ułożyc je na blaszce i wstawić do piekarnika - zrobia sie same, bez stania i pilnowania patelni i można jutro odgrzać i zjeść z ziemniaczkami i surówką

[Jadzia1]

Ewuś PW

[Ave]

Tak wyglądają moje pomidorki siane 14.02.

Złoty (żółty) ożarowski - super


Koralik - też niczego sobie


No i nieszczęsny malinowy, coś mu jest i te jego liście - takie proste... czy on takie ma ? i coś mu schną na końcach listki... chyba nic z niego nie będzie...




Młodzież (drugie sianie) na razie rośnie... zobaczę jaki będzie ten malinowy z "drugiego rzutu"...



A tak było jeszcze chwilę temu za oknem ...

[selin]

Twoje pomidorki już takie śliczne a moje dopiero pod ziemią leżą mam nadzieję że nic im nie będzie bo na razie są w doniczkach w altance i muszę je do domu wziąść. Pozdrawiam

[bishop]

Ładne te Twoje pomidorki. Z moich siewek część już uschła - bałem się przelać

[liska]

Moje siewki podobne Czyli wszystko ok..

[Ewelina]

U mnie na obiad leniwe ... odzwierciedlające stan mego ducha

Mego też ...
A masz może przepis na " śpiące pierogi" ? Zmykam , zanim zasnę z nosem na klawiaturze... Dobranoc !

[Ave]

Krzysiu, mówisz, że uprawy a'la sahara pomidorkom nie służą ?

Lisko - a sadziłaś może malinowego ? Czy on ma takie dziwne "niestrzępiaste" listki ?

Ewelinko, wstyd się przyznać, ale nie znam "śpiących pierogów"...

[minismok]

Ave Eve ........zrobiłam na patelni bez boczku ........dolałam troche bulionu bo mokre lepiej mi pasuje do kaszy? .........TEZ BYŁY PYCHA! Dzięki !

ranyyy nie przelewac to nie znaczy suszyc! ...........ożarowskie siałam w ubiegłym sezonie i były ok.........teraz mam olbrzymy [ droga selekcji organoleptycznej uznalismy za najlepsze ] podlewam umiarkowanie co 2 dzień a siedzą przy oknie w temp pokojowej

i wszystko zgodnie z planem ..........moze trafiłas czarnego piotrusia na loterii nasion? :x

pogoda paskudna!szaro buro....wszystkim brakuje SŁONCA :x [dobrze ze masz zapas]

cmokasy z gór

[minismok]

aaa Ewunia przyszło mi do głowy.czy Ty aby nie masz centralnego ogrzewania? i kaloryfera pod oknem? ..bo wtedy trzeba siewki i sadzonki ZAMGŁAWIAC!........musi byc wilgoć w powietrzu.........

[Ave]

Kaloryfer mam pod oknem, ale na ogół wyłączony (blok ocieplili i jest jak termos... kaloryfery zbędne) może faktycznie jest trochę za suche powietrze, będę sie bawić w mgławicę Dzięki Smokini

[ada.kj]

Ewuniu. Jakie piękne zdjęcia nieba. Wpadłam Ci podrzucić trochę energii. ale jak widzę co się dzieje za oknem, to cała ze mnie wyparowała. Deszcz, grad, w tej chwili śnieżek prószy, a ja mam cały balkon zastawiony sadzonkami, różami w wiaderkach /bo przesyłki internetowe przychodzą/ , cebulami, krzaczkami itp. d.......ami i nijak jechać i sadzić. Tak przyglądam się Twoim siewom pomidorowym i stwierdzam, że jednak zabawy z tymi sadzonkami jest nie miara. Poszukaj dobrego ogrodnika w okolicy na następny rok. Może do soboty trochę się poprawi, gdyż syńcio obiecał, że mi wszystko powywozi na działkę. Ale jak zobaczy ile tego jest to chyba nie będzie mi do śmichu.