Mój ogród - Ewelina- 1cz.2007r.
Ewelina pisze:Karolino, piesiu też cieszy się wiosną. Spędza teraz dużo czasu w ogrodzie - sama lub gdy ja tam coś majstruję, i wreszcie się nie nudzi. Bo na dzworze zawsze coś się dzieje: a to kota można pogonić, a to ptaszki poobserwować, a to listonosza obszczekać , a to ludki jadą sobie konno naszą uliczką (zdarza się to wtedy można na konie popatrzeć(ze zdumieniem)...
To musisz mieszkać w jakimś super miejscu, że Ci ludzie konno po ulicy przejezdżają, ale świetnie! Mój pies konika widział tylko w telewizji




Będę monotematyczna, ale założę się, że chodzi o psaleda16 pisze:Ewelinko, po co jest potrzebna ta mało ozdobna siateczka na ogrodzeniu? Ogrodzenie znakomite dla roślin, bo daje im światło, sama myślę o czymś podobnym, ale siatka?


- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
I słusznie!!! Nie daj się, pstrykaj i wklejajEwelina pisze:Dziękuję za miłe słowa, myślę ,że nie macie mi za złe ,że tak masowo wklejam zdjęcia ,ale...nie mogę się oprzeć ,żeby nie fotografować zmian w ogrodzie a każdy dzień je teraz przynosi. Tak się cieszę z każdej kwitnącej roślinki,żeMąż się odgraża ,że schowa mi aparat...ale ja się nie dam !!!


I to jeszcze jaka uczta dla oczuchatte pisze:I słusznie!!! Nie daj się, pstrykaj i wklejajEwelina pisze:Dziękuję za miłe słowa, myślę ,że nie macie mi za złe ,że tak masowo wklejam zdjęcia ,ale...nie mogę się oprzeć ,żeby nie fotografować zmian w ogrodzie a każdy dzień je teraz przynosi. Tak się cieszę z każdej kwitnącej roślinki,żeMąż się odgraża ,że schowa mi aparat...ale ja się nie dam !!!
Przecież to prawdziwa uczta dla oczu! Jesteśmy Ci za nią wdzięczni


a co do " męża " to mój też mi zrzędzi ;:121 że tylko fruwam z aparatem po ogrodzie

Mojego M.wiecznie nie ma w domu [taka praca] ale nie daj Boże żebym nie miałabym telefonu przy sobie jak jade na działke[ często mi sie zdarza zapomnieć] ,już bybyła afera typu ;pewnie znowu siedzisz na działce, chyba ci już odbija z tymi krzakami , kiedy to lato sie skończy ?itd,itp Ale grunt to sie za bardzo nie przejmować .Za to jak przyjadą znajomi na grila to mówi ;to wszystko zrobiła moja Grażynka, ona taka zdolna ,skąd ona to wszystko wie jak sadzić ,jak uprawiać i w ogóle same pochwały ,ach i och .To wszystko mi wynagradza nawet jego brak zainteresowania działką 

cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Pozdrawiam Grazyna
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------leda16 pisze:Ewelinko, po co jest potrzebna ta mało ozdobna siateczka na ogrodzeniu? Ogrodzenie znakomite dla roślin, bo daje im światło, sama myślę o czymś podobnym, ale siatka?
Już wyjaśniam : po sąsiedzku mieszka malutki piesek, śliczny i miły ale "uciekinier ". On się zaleca do naszej suczki i gdy ta ma cieczkę nagminnie włazi na nasz teren i ją podrywa ! Przy okazji obsikuje mi krzaki !!! Ponieważ mieści się między prętami ogrodzenia, trzeba było założyć dodatkowe zabezpieczenie, żeby nie dał rady wejść. Ta siatka mi się nie podoba , uważam ,że strasznie szpeci, a to w końcu sąsiedzi powinni pilnować swojego psa ! Ale z nimi nie idzie się dogadać, często mają otwarta furtkę , coś tam tłumaczą, przepraszają ,a piesek gania sobie luzem dalej...

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
To musisz mieszkać w jakimś super miejscu, że Ci ludzie konno po ulicy przejezdżają, ale świetnie! Mój pies konika widział tylko w telewizji
A znasz takie zjawisko jak "szał biegowy"? Ja to tak nazywam, jak mój piesek się rozbryka, to zaczyna biegać jak opętana po całym ogrodzie, albo dookoła domu, tratując wszystko na swojej drodze. Wtedy biada mniejszym roślinom
Kiedyś mnie nawet przewróciła, wyminęła o milimetr drzewo i wpadła na mnie, ona tylko zmieniła trajektorię, a ja buch na trawę! Pewnie każdy pies tak robi, tylko że im większy pies tym większe straty...
[/quote
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak już mówiłam, mieszkam w bardzo ciekawym miejscu- niedaleko kampusu UAM, w pobliżu os. Różany Potok;w okolicy kilka stawków, laski, ścieżki rowerowe i spacerowe, są też w pobliżu dwie małe stajnie, bo jest gdzie i konno pojeździć ( nad Wartę lub do Biedruska), więc psia zna konie ale nie może tak do końca ich zaakceptować, gdy przchodzą " naszą " uliczką.
A co do "szału biegowego" ( ja to nazywam głupawką) to jasne ,że nasz pies to miewa i faktycznie zachowuje się wtedy tak, jak piszesz
Gania np. pędem wokół drzewa , wygląda jak dzieciak, który rozrabia i jest bardzo szczęśliwa !




-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak już mówiłam, mieszkam w bardzo ciekawym miejscu- niedaleko kampusu UAM, w pobliżu os. Różany Potok;w okolicy kilka stawków, laski, ścieżki rowerowe i spacerowe, są też w pobliżu dwie małe stajnie, bo jest gdzie i konno pojeździć ( nad Wartę lub do Biedruska), więc psia zna konie ale nie może tak do końca ich zaakceptować, gdy przchodzą " naszą " uliczką.
A co do "szału biegowego" ( ja to nazywam głupawką) to jasne ,że nasz pies to miewa i faktycznie zachowuje się wtedy tak, jak piszesz

- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------grazyna56 pisze:Mojego M.wiecznie nie ma w domu [taka praca] ale nie daj Boże żebym nie miałabym telefonu przy sobie jak jade na działke[ często mi sie zdarza zapomnieć] ,już bybyła afera typu ;pewnie znowu siedzisz na działce, chyba ci już odbija z tymi krzakami , kiedy to lato sie skończy ?itd,itp Ale grunt to sie za bardzo nie przejmować .Za to jak przyjadą znajomi na grila to mówi ;to wszystko zrobiła moja Grażynka, ona taka zdolna ,skąd ona to wszystko wie jak sadzić ,jak uprawiać i w ogóle same pochwały ,ach i och .To wszystko mi wynagradza nawet jego brak zainteresowania działką
Anetko, Grażynko, no wypisz-wymaluj, jakbym mojego słyszała

Ewelinko mnie już kilka razy zdarzyło sie telefon zostawić na działce i musiałam po niego jechac z powrotem[30 km.] a ostatnio to zostawiłam go na werandzie , prawie na samym widoku tak że od ulicy jakby dobrze popatrzył to i by zauważył .Dobrze, że się zorientowałam że coś za długo nikt do mnie nie dzwoni i zaczeło sie szukanie.no i wiadomo -działka. Była już ciemno ,wiec tylko zadzwoniłam do sąsiada, który ma klucze od mojej działki, podałam numer i oni z całą rodZiną dzwonili i czekali z której strony sie odezwie. Pewno było śmiechu co nie miara




cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Pozdrawiam Grazyna
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
WITAM wczoraj ciężko pracowałam w murach ( a fe!) ,a dzisiaj wreszcie u siebie -znaczy się w OGRODZIE- jeden dzień a jak wszystko się zmieniło , zakwitły śliczne floksy i gęsiówka , tulipany dobiłyi zakwitły - cudo w ogrodzie ,no i oczywiście szaleństwo- jak sie wpuszczam w ogród o Bożym świecie zapominan ( dzisiaj nawet zapomniałam nakarmić swoje-he ,he 20- letnie dziecko !) znaczy się ,że jest coś takiego jak obiad .Jak czytałam Wasze wypowiedzi podśmiechuję się - u mnie jest wypisz wymaluj, jak u Was . Dopiero ,co wparzyłam do domu- na dworze już za ciemno na pracę w ogrodzie i zaglądam , co nowego u Mojej immenniczki w ogródki , a tu proszę reszta towarzystwa też -założe się ,że w ogrodzie przez cały dzień ( mylę się?) Pozdrawiam całe towarzystwo zwariowanych ,szalonych i pewnie dlatego szczęśliwych ogrodniczek 
