Zieloni przyjaciele Kati

natija · Post » 6 mar 2009, o 09:09

banjaminek piekny,taki gesty,a dracane puszcza pieknie

Edyta 74 · Post » 6 mar 2009, o 10:52

Piękne rośliny pokazałaś.Wszystkie mi się bardzo podobają.

effa · Post » 6 mar 2009, o 11:08

Kasiu ile Twój benjaminek ma wysokości? Kurcze ten mój to jakiś taki mały od zakupu jest. Nic a nic nie podrósł

Andziax007 · Post » 6 mar 2009, o 11:12

Kasiu ale gęsty beniaminek, nie to co mój

A fiołki pięknie wyglądają , na pewno zakwitną

katarzyneczka · Post » 6 mar 2009, o 19:25

Witaj moja imienniczko

W końcu do Ciebie trafiłam no i zajęło mi niemało przejrzenie Twojego wątku

No i jakich piękności się tu naogladałam

. Paprocie i marantki piękne, skrzydłokwiat i kalatee powalające, a pilea i zroślicha cudne. No i cała reszta super. Teraz będę częściej do Ciebie zaglądała aby podziwiać nowości.
Pozdrawiam

kati-1976 · Post » 6 mar 2009, o 20:03

I znowu się zarumieniłam. Dziękuję Wam kochani za tak liczne "przybycie". Uwielbiam Was u siebie gościć

Ewuniu mój Benek ma na pewno gdzieś ok metra wysokości

Aniu, ten benek to jeszcze jakoś wygląda, ale mam jednego który też trochę wyliniał zimą i nie bardzo nadaje się do tego aby go Wam pokazać, niestety. Na całe szczęście wziął się już trochę za siebie. W wolnej chwili i jemu strzelę focię

Andziax007 · Post » 6 mar 2009, o 20:43

Kasiu mój jeszcze marnie wygląda, ale przesadziłam go do mniejszej doniczki bo miał za dużą i chyba to zadziałało

Bo teraz puszcza dużo malutkich listków

kati-1976 · Post » 6 mar 2009, o 21:24

To super.
Mo ten niewyjściowy miał 2 razy zmieniane miejsce. Nie wiedziłam gdzie go ulokować. Ten co go pokazałam od kilku lat stoi w jednym i tym samym i dlatego listków nie stracił. Benki to bardzxo nietykalskie roślinki

treissi · Post » 6 mar 2009, o 22:01

To prawda - benki nie znoszą ruszania. Ja niedawno zestawiłam swojego z parapetu w głąb pokoju, bo jest już zaduży na okno i zgupił prawie połowę liści. Muszę zestawić jeszcze jednego, ale tego to już musze wynieść z kuchni do pokoju i obawiam się, że kiepsko to zniesie

kati-1976 · Post » 9 mar 2009, o 22:23

Ale ze mnie durna baba.
Przed paroma minutami uświadomiłam sobie, że zamordowałam Azalię

Kiedy przestała kwitnąć zniosłam ja do piwnicy by stała sobie w chłodzie i na śmierć o niej zapomniałam. Biedna bez grama wody stała tam około miesiąca

. Podlałam ją teraz, ale nie mam nadzieji że ją odratuję bo ziemia była sucha jak pieprz i wszystkie listki wraz z gałązkami także

aguka · Post » 10 mar 2009, o 00:04

Zdrap delikatnie paznokciem korę jak będzie zielono żyje jak nie to niestety

.

Andziax007 · Post » 10 mar 2009, o 07:14

Nie wiem czy coś z niej będzie ale raczej nie

Kasiu ja też zmarnowałam Azalię i już jej nie ma

Zachciało mi się ją przesadzać i mam efekt

Ale mam dwie gałązeczki w wodzie mam nadzieję że coś z nich będzie

Carla-pwd · Post » 10 mar 2009, o 08:33

ja tak zrobiłam z choją...

... zostawial w piwnicy po przesadzeniu i uschła... zdążyłam tylko odciać końcówki pędów i sie ukorzeniły

kati-1976 · Post » 10 mar 2009, o 09:15

Mi też się wydaje, że jej nie wskrzeszę

. Lubiłam ją, bo od dwóch lat pięknie mi zakwitała i nie kakprysiła.
No cóż trzeba będzie wybrać sie na zakupy

Wioleta · Post » 10 mar 2009, o 09:58

Świetnie Ci Kasiu wyszła sesja. Ja begonie stale kwitnące trakruje bardziej jako sezonowe- całe lato spędzają na dworze, a zimę w domu. W tym roku przechowuję tylko szczepki.