Mój mikroskopijny ogródeczek - Ania Kropelka

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ania Kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1482
Od: 19 lut 2009, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

grazka_j pisze:Witaj Aniu. Piękne zakupy zrobiłaś. Już sobie wyobrażam jak będzie ślicznie jak wszystkie zakwitną.
Witam Grażynko, mam nadzieję że będzie ładnie :lol: . Oczywiście pod warunkiem że zdążę wszystko posadzić. :cry:
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Post »

Ania Kropelka pisze:
ada.kj pisze:Czy już sadzisz Aniu, to co zakupiłaś ?
niestety jeszcze nie sadzę. I w tym problem bo hosty kiełkują mi w oczach. mają pędy już po kilka centymentrów...

Myślę że na zewnątrz jeszcze za wcześnie wysadzać, a do tego moja mała Trzpiotka troszkę mi choruje teraz, więc nawet nasionek jeszcze nie wysiałam, choć wszystko mam przygotowane, nawet ziemię i doniczki.

Na gwałt musze popryskać brzoskwinie!!!!

Moje hosty też kiełkują! Wsadziłam je do doniczki i do lodówki. Zrobiłam tak zresztą ze wszystkimi roślinkami kupionymi w woreczkach :D
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Przykre jak dzieci chorują, ale muszą swoje wychorować, aby w końcu złapały odporność. Mój syn to do 6 roku życia bez przerwy był chory. A teraz chłop na schwał. Ale nerów mnie to kosztowało dużo. Ja w poniedziałek swoją brzoskinkę zdążyłam popryskać, a wczoraj młode drzewka pobieliłam, gdyż boję się, że jeszcze mogą spaść temperatury, a już soki ruszają.
Trochę wygrabiłam trawę, ale muszę ostro podsypać nawozem i wapnem, bo jest bardzo brzydka po zimie i pełno na niej mchu.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Post »

No ,jeżeli chodzi o chorowanie to mój Oskarek był zdrowy jak rydz dopóki nie poszedł parę miesięcy temu do żłobka.
Teraz tydzień jest w żłobku , 2 tygodnie w domu.Masakra :!:
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

a mnie się marzy areator i wertykulator na trawnik, ech...
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ewuniu. Mi też, ale na działce nie ma prądu, więc mogę sobie tylko pomarzyć.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
ada.kj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5075
Od: 2 gru 2008, o 12:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Cyntio. U mnie było tak samo. Poszedł do żloba mając 1,5 roku, po tygodniu był chory i teściowa zajęła się nim do 3 lat. Później poszedł do przedszkola to w pierwszym roku tylko raz wytrzymał dwa tygodnie bez choroby. Najczęściej po tygodniu zaczynał się nieżyt nosogardzieli z temperaturą i był koniec. W drugim roku chodzenia do przedszkola było trochę lepiej i dopiero w wieku 6 lat skończyło się to wszystko.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Awatar użytkownika
Ania Kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1482
Od: 19 lut 2009, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Niestety doniczki nie zmieszczą mi sie w lodówce, ale to bardzo fajny pomysł.

ada.kj też licze na to że sie wychoruje moja mała, ale to były uszy, więc musze teraz uważać. :-) moje drzewka pobieliłam jeszcze w styczniu, ale nie zdążyłam popryskać brzoskwiń, liczę że zrobie to dziś, bo nie pada.

Cynthia moja Ala od maja idzie do żłobka, akurat skończy 2 latka, ale wysyłam ją do prywatnego, bo jest ulicę dalej od mojej mamy i będzie tam siedziała tylko 4-5 godzin.

Moja trawa też nie wygąda najlepiej po zimie :evil: , a aerator i wertykulator naprawdę polecam, warto zaiwestować. Jak nie ma prądu na działeczce, może pokusisz się o ręczny, są do kupienia w marketach.
Awatar użytkownika
Ania Kropelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1482
Od: 19 lut 2009, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

ada.kj pisze:Cyntio. U mnie było tak samo. Poszedł do żloba mając 1,5 roku, po tygodniu był chory i teściowa zajęła się nim do 3 lat. Później poszedł do przedszkola to w pierwszym roku tylko raz wytrzymał dwa tygodnie bez choroby. Najczęściej po tygodniu zaczynał się nieżyt nosogardzieli z temperaturą i był koniec. W drugim roku chodzenia do przedszkola było trochę lepiej i dopiero w wieku 6 lat skończyło się to wszystko.

łojoj, to mnie jeszcze 4 lata czekają????? ;-)
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Post »

Ania Kropelka pisze:
ada.kj pisze:Cyntio. U mnie było tak samo. Poszedł do żloba mając 1,5 roku, po tygodniu był chory i teściowa zajęła się nim do 3 lat. Później poszedł do przedszkola to w pierwszym roku tylko raz wytrzymał dwa tygodnie bez choroby. Najczęściej po tygodniu zaczynał się nieżyt nosogardzieli z temperaturą i był koniec. W drugim roku chodzenia do przedszkola było trochę lepiej i dopiero w wieku 6 lat skończyło się to wszystko.

łojoj, to mnie jeszcze 4 lata czekają????? ;-)

Ja przez ostatni miesiąc stosuję na młodym kurację czosnkową. Choruje tyle samo co przedtem ale jakoś łagodniej wszystko przechodzi :roll:
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
KDanuta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2417
Od: 24 kwie 2008, o 10:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: BRZESKO

Post »

gratuluje zakupów , czeka Cię masa roboty z sadzeniem
ale to już sama przyjemność, ja hosty posadziłam do doniczek
i trzymam je na zimnej klatce przy zejściu do piwnicy, widzę
że wypuszczają powoli kiełki, będą w sam raz do przesadzania
jak zrobi się ciepło

_____________
cieplutko Danuta
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
HalinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9422
Od: 12 paź 2008, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post »

Cynthia pisze:No ,jeżeli chodzi o chorowanie to mój Oskarek był zdrowy jak rydz dopóki nie poszedł parę miesięcy temu do żłobka.
Teraz tydzień jest w żłobku , 2 tygodnie w domu.Masakra :!:
Kochana, u mnie też tak było. Do piątego roku mój Bartek w ogóle nie chorował. Zaczęło się jak poszedł do przedszkola. Masakra !!! Chciałam go już wypisać z przedszkola, ale siostra męża (lekarz), mama chrzestna Bartka, stanowczo mi to odradzała. Dzieci muszą się wychorawać, żeby się uodpornić, żeby potem, jak pójdą do szkoły nie chorowały. Serce mi pękało z żalu, ale nie wypisałam. No, i faktycznie w szkole nie łapał chorób :P
Cieplutko pozdrawiam, Halina ;:194
W moim ogródeczku :wink: HalinaK-linki :D
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Post »

Halina Kwak pisze:
Cynthia pisze:No ,jeżeli chodzi o chorowanie to mój Oskarek był zdrowy jak rydz dopóki nie poszedł parę miesięcy temu do żłobka.
Teraz tydzień jest w żłobku , 2 tygodnie w domu.Masakra :!:
Kochana, u mnie też tak było. Do piątego roku mój Bartek w ogóle nie chorował. Zaczęło się jak poszedł do przedszkola. Masakra !!! Chciałam go już wypisać z przedszkola, ale siostra męża (lekarz), mama chrzestna Bartka, stanowczo mi to odradzała. Dzieci muszą się wychorawać, żeby się uodpornić, żeby potem, jak pójdą do szkoły nie chorowały. Serce mi pękało z żalu, ale nie wypisałam. No, i faktycznie w szkole nie łapał chorób :P
Halinko ja to wiem dlatego mimo wszystko go do żłobka posyłam.
Mam ten komfort,że na razie nie pracuję więc Oskar chodzi tam tylko na 2 godziny dziennie. Traktujemy to jako trening przed przedszkolem,on też ma kontakt z dziećmi,co jest bardzo ważne.
Zdawałam sobie sprawę co się będzie działo ale mimo wszystko czasem ręce opadają. :roll:
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
Awatar użytkownika
HalinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9422
Od: 12 paź 2008, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post »

Cynthia, ojjj opadają ręce i serce pęka z żalu :(

Twój Oskarek mam komfortową sytuacje :D
Cieplutko pozdrawiam, Halina ;:194
W moim ogródeczku :wink: HalinaK-linki :D
Awatar użytkownika
Cynthia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5294
Od: 16 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...

Post »

Halina Kwak pisze:Cynthia, ojjj opadają ręce i serce pęka z żalu :(

Twój Oskarek mam komfortową sytuacje :D

Halinko on ma komfort ale mnie już do ludzi i do pracy ciągnie :lol:
Zawsze zimą przez to siedzenie w domu dostaję kręćka.
Pozdrawiam słonecznie - Baśka :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”