Pompy ziemne i cały system u nas dopiero raczkuje.Ale nie jest nowy.
A tak dla informacji powiem,że w Szwajcarii i
Niemczech-tereny alpejskie,generalnie podgórskie, już od 10lat/ja tak wiem!/ zastosowano system w ogrodach na zboczach. Fakt,że słoneczko mają bliżej na wysokościach ale i spadki temperatur większe.
Oj,......

gdybym coś nowego robiła na swoim ogrodzie to kto wie? czy nie pokusiłabym się o taki lokalny systemik :P /miałabym dla szklarenki.,zimą/
Generalna zasada, najprostsza w sumie,to nie z odwiertów i wody a z ziemi pozyskujemy ciepło.Jest tam jak bum-bum :P Obydwie metody są dobre,kwestia kosztów.
Wykorzystuje się ciepło---->
z ziemi z poziomu poniżej zmarzliny
średnio1,5 ,max.jak teoria mówi 1.8m -poniżej już powietrze jest znów oziębione!!!
--->
Z wody,jest bardziej skomplikowane,kwestia głębokości dużej odwiertów i ilości wody przepływowej b.ważna,a koszty wysokie.
Ziemne,to system na rurach pcv ,na głebokości 1,5-1,8 /zależnie od strefy klimatycznej/ułożonych jak ...ogrzewanie podłogowe,poziomo.Obieg powietrza prawie zamknięty-kwestia ilości paneli.szybkości przepływu itp......
Miałam okazję obejrzeć takie usprawnienia,dodatkowo ,żeby było wykorzystanie
systemu, sprytnie połączone to było ze zbiornikiem wodnym.Nagrzewana woda
z południowych godzin, w nocy krążyła w obiegu jak centralne ogrzewanie/inne rurki/ogrzewając podłoże.
Fajne rozwiązanie i nie było problemu z kwitnącym zboczem ciekawych i cennych
roślin,charakterystycznych dla pejzażu alpejskiego.,wcale na dziko nie prowadzonych
Moze pomysł dla majsterkowiczów taki mini system.Pomp,rur i ziemi u nas dostatek
Temat dla domu jest już duży, w mniejszym rozmiarze może łatwiej zrobić.
pozdrawiam Jovanka :P