Czy Klara ma nadal niedobry charakter?
Ogród Azy
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Olu, ja Twojej mięty w żadnym wypadku nie zdradzam,mam obiecaną na Orawie zwykłą pieprzową i jakąś aromatyczną w Rabie, niby ciut bliżej, ale nie za bardzo.Pan Rysiaczek się zgodził,żebym sobie uprawiała ogródek jeśli m.in. zdobędę mu purpurową leszczynę na jego użytek, bo ta bardzo stara już nie owocuje.Po leszczynę-gałązkę do ukorzenienia wybieram się na Zaolzie,a jak trafię w Krakowie to kupię cały krzak.Tak więc mogę wsadzić różne zioła nie tylko do doniczek, ale i na dole.Ciągle mam nadzieję,że kiedyś spod śniegów ukaże się i Twój ogródek,a w nim mięta i wieczornice choć ze dwie na wynos
Chciałabym też mieć piwonie:bardzo ciemną i białą.A siatkę obsadzę nasturcjami pnącymi i groszkiem pachnącym-nie będzie widać ani jej stanu, ani śmietnika.Oczywiście pomysł rodem z Twojego domu.Całe szczęście,że te mrozy na razie do nas nie doszły bo bym umarzła doszczętnie.Ponieważ nie ma studentów w pracy też grzeją na ledwo-ledwo.Co remontujesz tym razem-rury poszły?Czy ciągniesz gaz?
Czy Klara ma nadal niedobry charakter?
Czy Klara ma nadal niedobry charakter?
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Olusia, ja coś czuję, że Ty też bliska " śnieżnemu przeręblowi"
Wiem, że ani masa bieli, ani udar emocjonalny ekipy budowlanej nie nastrajają optymistycznie, a Golgota roboty, zamienia kobietę w pracunkową maszynkę ale...
Eskimosi muszą robić siu na dworze, a my mamy zadaszone toilette'y !

http://www.yourdemocracy.net.au/drupal/node/5238
Delikatne psiątka, chodzą obciążone lodowymi jajami i wyglądają jak hybrydowe macho-koguty. A Twoje kobiety, zdrowe, pełne wigoru i zachęty do sexowania, co oznacza, że buchają radością życia i wiosnę czują przez te zaspy.
Więc może...też powąchaj i oczuj ulotny, delikatny feromon radosnego podniecenia ?
Ot, choćby zagladając tu:
Rośliny zimową porą
"Zimową porą sylwetki roślin przybierają odmienny od dotychczasowego wizerunek. Spod warstwy przysłaniających liści ukazują się kolorowe, często powyginane pędy, bajeczne owoce czy zasuszone kwiatostany. Ujawnia się niepowtarzalny widok, który można podziwiać jedynie o tej porze roku. "
Bo przecież, nawet u nas mogą rosnąć kolorowe pięknidła !
( i wystawać spod śniegu)

Wiem, że ani masa bieli, ani udar emocjonalny ekipy budowlanej nie nastrajają optymistycznie, a Golgota roboty, zamienia kobietę w pracunkową maszynkę ale...
Eskimosi muszą robić siu na dworze, a my mamy zadaszone toilette'y !

http://www.yourdemocracy.net.au/drupal/node/5238
Delikatne psiątka, chodzą obciążone lodowymi jajami i wyglądają jak hybrydowe macho-koguty. A Twoje kobiety, zdrowe, pełne wigoru i zachęty do sexowania, co oznacza, że buchają radością życia i wiosnę czują przez te zaspy.
Więc może...też powąchaj i oczuj ulotny, delikatny feromon radosnego podniecenia ?
Ot, choćby zagladając tu:
Rośliny zimową porą
"Zimową porą sylwetki roślin przybierają odmienny od dotychczasowego wizerunek. Spod warstwy przysłaniających liści ukazują się kolorowe, często powyginane pędy, bajeczne owoce czy zasuszone kwiatostany. Ujawnia się niepowtarzalny widok, który można podziwiać jedynie o tej porze roku. "
Bo przecież, nawet u nas mogą rosnąć kolorowe pięknidła !
( i wystawać spod śniegu)

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Haneczko w ogrodzie posadzę berberys zgodnie z twoją poradą, może irgę .Machonia jest u sąsiadów duża, ale nigdy nie widziałam u niej owoców choć kwitnie niestety za krótki okres wegetacji. Za to berberys i irga widziałam że czerwienieją.
A teraz zdjęcia z niedzielnego spaceru z psami, doszliśmy nitypowo do kapliczki, wszedzie gdzie indziej było ztrzęsienie psów.


Dwa zdjęcia mojej ulicy w śniegu i na koniec mój dom, przez oczko w siatce sąsiadów.



A teraz zdjęcia z niedzielnego spaceru z psami, doszliśmy nitypowo do kapliczki, wszedzie gdzie indziej było ztrzęsienie psów.


Dwa zdjęcia mojej ulicy w śniegu i na koniec mój dom, przez oczko w siatce sąsiadów.



- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22089
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
U mnie to samo Olu...sypie i sypie i końca nie ma .
Wszystkie psie ,kocie i ptasie ślady dawno zasypane ...znowu jest piekna równiutka pierzynka.
Ileż tego może spaść tej zimy jeszcze... :x mam już serdecznie dość wiedząc ,że pod śniegiem kwitną już wielkie ranniki i ciemiernik .
Oj Olu - ja też będę w tym roku długo czekać na możliwość wejścia do ogrodów
Wszystkie psie ,kocie i ptasie ślady dawno zasypane ...znowu jest piekna równiutka pierzynka.
Ileż tego może spaść tej zimy jeszcze... :x mam już serdecznie dość wiedząc ,że pod śniegiem kwitną już wielkie ranniki i ciemiernik .
Oj Olu - ja też będę w tym roku długo czekać na możliwość wejścia do ogrodów
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Witaj Olgo. Ostatnio byłam kilka dni na Cyrhli i nie mogłam oprzeć się pokusie, żeby będąc pod Nosalem nie rozejrzeć się za Twoim domem. Poznałam go od razu. Jest taki jak na Twoich zdjęciach. Pogadałam przez siatkę z jedną z Twoich suk - zareagowała na "Azę" ale nie wiem czy to rzeczywiście była Aza. Druga nawet się nie spojrzała w moją stronę. "Aza" podeszła do siatki, trochę powęszyła, i trochę na mnie poszczekała ale bez szczególnego zacietrzewienia, raczej z obowiązku. Potem majestatycznie odeszła w drugi koniec ogrodu. No i tyle było mojego wścibstwa. Myślę o zdjęciach kwitnącego ogrodu, które pokazywałaś na Forum i na te masy śniegu, które go teraz zalegają i zastanawiam się, kiedy to wszystko zdąży wzejść, zakwitnąć i wydać nasiona i owoce. Na Cyrhli, u moich zaprzyjaźnionych górali śniegu w ogrodzie chyba na 1,5 metra. A przecież jak przyjażdżam latem, wszystko kwitnie. Gazda mówił, że dwa orliki, które posadziłam ze 4 lata temu jeszcze w zeszłym roku kwitły ale zmieniły kolory. Ja czekam na orliki, które posadziłam w zeszłym roku w moim ogrodzie. Może też się przyjmą. Jeszcze ciągle przed oczami mam góry i śnieg, mimo, że w czasie mojego pobytu był tylko jeden piekny, słoneczny dzień. Ale nie szkodzi. I tak było swietnie. Pojechaliśmy z mężem na cudną sannę po Cyrhli, Hrubym, Gawlakach i Wyskówkach. Po drodze z Gawlaków na Wyskówki trzeba było przejechac przez nieduży jar, na dnie którego płynął mały strymyczek. Podskakiwaliśmy z mężem w saniach jak dwa worki kartofli, ale nie wypadliśmy z sań, tylko jeden dyszel się złamał, bo koń się spłoszył. jeśli masz ochotę zobaczyc ceperskie zdjęcia znad Morskiego Oka, to zapraszam wieczorem do mojego ogrodu.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia
-
Bogusia2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1222
- Od: 26 maja 2008, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Olgo, nie ośmieliłabym się Cię niepokoić w Twoim własnym domu. Oczywiście jeżeli będę nastepny raz w Zakopanem a Ty będzisz miała ochotę się ze mną widzieć, z przyjemnoscią sie z Tobą spotkam
.
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia








