W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

piękny wielbiciel, ale jak tu nie wielbić hiacyntów :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
alka46
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 27 lut 2009, o 18:37
Lokalizacja: kuj. -pom.

Post »

A my mieliśmy chyba kopie Antenki, urodził się w maju 2008 miał na imię Maniek, został wydany do nowego domku. Obrazek Obrazek Obrazek
alka46
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Śliczne kotki, zwłaszcza ten malec :lol:
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Post »

Z dzisiejszego spaceru:
Pan karmiący koty tuż przy kościele Świętego Jana w Gdańsku

Obrazek
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

kocurek pisze:Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, ale zawiozłam ją do schroniska. Kotki tam nie przyjęli (mówili, że nie ma gdzie) i kazali wypuścić. Wypuściłam :? syn mój lezy z głowa pod kołdrą i nie może mi wybaczyć.
Kotka kręci się koło mojego domu, i naprawdę nie mam pojęcia, czy jest czyjas wychodząca, czy ją ktoś wyrzucił. Miseczkę z jedzeniem jej dałam, i karton wyścielony ciepło w głebokiej, cichej niszy pod schodami.
Jedyny pozytyw związany z wizyta w schronisku to to, że odnotowali kotkę (i mnie, z dowodu 8) ) i w razie gdyby jej ktoś szukał, dadzą znać.
Mam mieszane uczucia, szkoda mi jej, jest taka grzeczna i słodka, nie taki kapryśnik humorzasty jak mój Rysiek.
udało się ją wysterylizować na czas?
Zyje ta kotka?
Awatar użytkownika
Rodusik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1141
Od: 21 sty 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Post »

Mojego kota Rudzika nie było przez 2 dni . Pusia wieczorem miauczała i wypatrywała jego z najwyższego punktu który dosięgła. Wrócił dziś rano . Ona go lizała po pyszczku a on do jedzenia od razu i nawet nie zauważył że ona się z nim wita.
Rudzik to taka powsinoga.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Mariolu ja też mam takiego urwisa, którego po kilka dni w domu nie ma :)
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

Rude tak mają :) z mojego kawał zbója, niedobruch taki, niedotykalski...



Obrazek

titka - to fajny kot, taki przytulasek cały czas na kolanach u pańci, czy syjamy tak mają ?
płacze jak ide do innego pomieszczenia, tylko do mnie taka namolna wręcz, na dwór wychodzi tylko na 10 min i myk do domu
Obrazek
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
treissi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8565
Od: 8 sty 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Grażynko a może to kotki są takie przytulaśne... bo moja tez najchętniej niewychodziłaby z domu i chciałaby, żeby ciągle ją miziać.
Natomiast kot to taka niedotykalska łaiza. Po kilka dni nie ma go w domu, a bójki z innymi kotami są na porządku dziennym.
Pozdrawiam Monika
Moje wątki
Sprzedam zielone
Awatar użytkownika
Rodusik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1141
Od: 21 sty 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Post »

Rudy wczoraj zabalował nie wrócił na noc i jeszcze go nie ma. Pusia tęskn
iObrazek
Obrazek

.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Awatar użytkownika
kocurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 821
Od: 10 kwie 2008, o 11:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z kątowni

Post »

Grymasella pisze:
kocurek pisze:Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, ale zawiozłam ją do schroniska. Kotki tam nie przyjęli (mówili, że nie ma gdzie) i kazali wypuścić. Wypuściłam :? syn mój lezy z głowa pod kołdrą i nie może mi wybaczyć.
Kotka kręci się koło mojego domu, i naprawdę nie mam pojęcia, czy jest czyjas wychodząca, czy ją ktoś wyrzucił. Miseczkę z jedzeniem jej dałam, i karton wyścielony ciepło w głebokiej, cichej niszy pod schodami.
Jedyny pozytyw związany z wizyta w schronisku to to, że odnotowali kotkę (i mnie, z dowodu 8) ) i w razie gdyby jej ktoś szukał, dadzą znać.
Mam mieszane uczucia, szkoda mi jej, jest taka grzeczna i słodka, nie taki kapryśnik humorzasty jak mój Rysiek.
udało się ją wysterylizować na czas?
Zyje ta kotka?
Kotka żyje, i ma sie dobrze. Zwiedza okoliczne domy, przyjmuje jedzonko z wielu misek - wbiega do domu nic sie nie bojąc w wielce finezyjny sposób: nawet nie wiadomo kiedy :lol: i od razu biegnie do Rydzykowych misek.
Gruba jest nieco mniej, nie wiem czy w sumie miała te młode/ czy je będzie mieć - ale apetyt ma nieposkromiony: na raz zjada dwie garście serduszek kurzych, lub CAŁĄ puszkę Whiskasa :shock: i jeszcze poprawi chrupkami.

Mój Rydzyk tez poczuł wiosnę, drze sie pod drzwiami, żeby go wypuścić. Raz go wypuściłam, nie miał ochoty przyjść (!) dopiero o pierwszej kiedy spaliśmy zaczął chrobotać na parapecie sypialni, więc wciągnęłam włóczykija przez okno. Nie wypuszczam go więcej :twisted: bo nie dość że wraca o nieprzyzwoitej porze, to jeszcze musze mu łapy myć, bo zmęczony wędrówkami oczywiście rąbie sie do łóżka 8)
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Rude tak mają z mojego kawał zbója, niedobruch taki, niedotykalski...
Czarno-białe też tak mają :) Mój potrafi przez tydzień tylko wpaść raz czy dwa żeby opylić michę do czysta a wcina wtedy nawet 3 razy tyle, co normalnie, i od razu drze japę pod drzwiami. Mizianie znosi z godnością i po prostu z lekką irytacją na pyszczku czeka, aż skończę. Ale cierpliwości wystarcza mu tylko na 3 minuty, potem próbuje wyśliznąć się z rąk i zwiać :) W lutym wrócił po takiej kilkudniowej balandze chudszy o prawie kilogram i spał przez dwa dni, wstawał tylko jeść i siku. Nawet go mizianie nie budziło i to jest jedyny moment, kiedy można go wymiziać do bólu i nawet wygląda na zadowolonego :D

Kocurku cycuchy jej obejrzyj - jeśli miała młode, to będzie widać, że karmiąca.
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

treissi pisze:Grażynko a może to kotki są takie przytulaśne... bo moja tez najchętniej niewychodziłaby z domu i chciałaby, żeby ciągle ją miziać.
Natomiast kot to taka niedotykalska łaiza. Po kilka dni nie ma go w domu, a bójki z innymi kotami są na porządku dziennym.
A Fiona mojej mamy też jest niedotykalska, przytula się tylko kiedy chce i tak długo jak chce. Ale za to bardzo lubi towarzystwo, byle jej nie dotykać. Ale ona to troche inny przypadek - trauma z dzieciństwa i ze schroniska.
Awatar użytkownika
kocurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 821
Od: 10 kwie 2008, o 11:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z kątowni

Post »

Tula pisze:
Kocurku cycuchy jej obejrzyj - jeśli miała młode, to będzie widać, że karmiąca.
Nie ma. Może upasiona jest? w sumie... stołuje się w wielu okolicznych domach :lol:
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

mizianie znosi z godnością i po prostu z lekką irytacją na pyszczku czeka, aż skończę. Ale cierpliwości wystarcza mu tylko na 3 minuty, potem próbuje wyśliznąć się z rąk i zwiać :)
mogę się pod tym podpisać :D dodam tylko, że jak 4 min to gryzie diable i w nogi .
To pewnie kocury są takie, mój wykastrowany od miesiąca, może się zmieni na lepsze :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”