Co nowego u jol_ki - 2009

Karolcia · Post » 17 lut 2009, o 10:42

Jak to dobrze,że twoja passiflora też nie wschodzi

Troszkę ta doniczka wydawała mi się podejrzana

ale...
Kobieto,ty to możesz zielonego szukać,bo śniegu masz jak na lekarstwo

a u mnie pół metra puchu

i sypie

jol_ka · Post » 17 lut 2009, o 11:03

u mnie też sypie... ale warstwa śniegu ma może z centymetr

sama nie wiem, co lepsze ;)

tulipanka · Post » 17 lut 2009, o 11:13

U mnie też nic zielonego nie uświadczy się w ogrodzie, bo śniegu po kolana. A tak ładnie już było...
Widzę, że przywołujesz usilnie wiosnę.
Olek na 100% przesuszony (mój też tak wyglądał

)
Fiołeczek naprawdę śliczny. Ja już tyle ich zniszczyłam, że więcej pastwić cię nad nimi nie będę. Podobają mi się bardzo, ale wole je u kogoś oglądać.

jol_ka · Post » 17 lut 2009, o 11:25

tulipanka pisze:Olek na 100% przesuszony (mój też tak wyglądał )

czy to znaczy, że już go nie masz?? padł??

nie chciałam zbyt dużo podlewać, żeby sobie odpoczęły i wychodzi na to, że przedobrzyłam

Wiolka to prawda.. chce mi się wiosny ale najbardziej ze wzgledu na słońce i kolorki w ogrodzie... jak sobie pomyślę, ile pracy w tym roku mnie czeka w ogrodzie i w domku to najchętniej bym zapadła w sen zimowy ;) tak więc cieszę się jeszcze z ogródkowego lenistwa i korzystam z niego

k-c · Post » 17 lut 2009, o 11:34

mi też ten olek wygląda na przesuszonego - ale spróbuj wstawić go na 24h do miski z wodą - może coś jeszcze w nim z życia jest

a poźniej podlewaj regularnie minimum raz na tydzień

Karolcia · Post » 17 lut 2009, o 11:38

Jolu,mnie też cieszy lenistwo ale czasem przeplata się z kopaniem

Wertykulator już warczy,nawozy przygotowane,rękawice zakupione,nasiona też, tylko wapno jeszcze w proszku

Karolcia · Post » 17 lut 2009, o 11:40

Jolu,Karol ma rację

Ja mojego zostawiłam na całą noc w wodzie i teraz ma się świetnie

Oberwij mu te liście

tulipanka · Post » 17 lut 2009, o 11:46

jol_ka pisze:
tulipanka pisze:Olek na 100% przesuszony (mój też tak wyglądał )
czy to znaczy, że już go nie masz?? padł??

Jeszcze do końca nie pogrzebałam go. Próbuję ratować

A swoją drogą to niezły numer, że wszystkie zasuszyłyśmy olki

U mnie też sporo pracy będzie wiosną ale i tak nie mogę się doczekać. Ja po prostu inaczej funkcjonuję wiosną, latem a inaczej zimą.
Teraz, co chwilę dopada mnie jakaś deprecha, nic mi się nie chce .... wiosną dostaję przypływu energii i nie straszna mi wtedy cięższa praca w ogrodzie .

jol_ka · Post » 17 lut 2009, o 11:50

k-c pisze:mi też ten olek wygląda na przesuszonego - ale spróbuj wstawić go na 24h do miski z wodą - może coś jeszcze w nim z życia jest a poźniej podlewaj regularnie minimum raz na tydzień

Karol, ja je podlewam 2x w tygodniu od conajmniej miesiąca!! wcześniej 1x na tydzień... temperatura pomieszczenia ok 10-15C ale suche powietrze

oczywiście skorzystam z rady, niech się chłopaki wykąpią - co ich nie zabije to wzmocni...

Magda... jak wiesz moje wapno też jeszcze w proszku

Wiolka no to obydwie możemy podjąć teraz akcję ratowania podsuszonych olków

masz rację, wiosną człowiek inaczej 'chodzi'

Karolcia · Post » 17 lut 2009, o 11:50

Wiolu,bo my jesteśmy z jednego czołgu

więc i olki traktujemy podobnie

Gabriela · Post » 17 lut 2009, o 12:15

tulipanka pisze: A swoją drogą to niezły numer, że wszystkie zasuszyłyśmy olki

O nie... przepraszam...ja nie zasuszyłam...
Mój ma się świetnie...

jol_ka · Post » 17 lut 2009, o 12:57

Gabriela pisze:
tulipanka pisze: A swoją drogą to niezły numer, że wszystkie zasuszyłyśmy olki
O nie... przepraszam...ja nie zasuszyłam...
Mój ma się świetnie...

o nie... z moich 5 sztuk dwa mają się też całkiem dobrze

Gabi a w jakich warunkach zimujesz swojego olka? z chęcią też zobaczę Twojego puszczającego się agapanta ;) tak, coby mieć z czym porównywać

alana · Post » 17 lut 2009, o 13:13

Karolcia pisze:Wiolu,bo my jesteśmy z jednego czołgu więc i olki traktujemy podobnie

Ja to chyba okazałam się "najlepsza", bo dwa zmarnowałam

Plus gałązki od Bogusi

Jolu wiosna tylko chyba u Ciebie teraz widoczna

A co do fiołków, życzę Ci z całego serca żeby wszystkie jednocześnie zakwitły, i to obficie!

Gabriela · Post » 17 lut 2009, o 14:54

Jolu, mam go w pokoju, przy oknie balkonowym.
Podlewam raz w tygodniu i to wszystko.
Mój puszczalski agapant, na razie jest w piwnicy.
Muszę go chyba już przenieść do pokoju i postawić obok olka i hebe.

kogra · Post » 17 lut 2009, o 19:29

Dziewczyny nic się nie przejmujcie.
U mnie też nie wszystko zimuje dobrze. Fuksje już wypuściły pędy co niezbyt dobrze wróży kwitnieniu.
Mój agapant wybujał ponad miarę i teraz chyba przyjdzie mi obciąć mu liście.