Ogródkowe rozkosze Hanki -2009r. cz.2

Aza · Post » 16 lut 2009, o 21:16

Haniu dziękuję za reklamę mojej strony

liska · Post » 16 lut 2009, o 21:28

Haniu ja juz nei wiem co powiedzięć...

Fajnie się taką zime ogląda ... myślę sobie wtedy "a ja na swoją narzekam"
ale współczuję serdecznie.

hanka55 · Post » 16 lut 2009, o 22:23

Popatrzcie, jak WRESZCIE " miejsce drzew NIE JEST W LESIE"

"1,2 miliona złotych kary dla kuśnierza z Nowego Targu za wycięcie sześciu drzew

NOWY TARG. Taką kosmiczną kwotę musi - decyzją Urzędu Miasta - zapłacić kuśnierz z Niwy, który samowolnie wyciął sześc drzew szlachetnych."

http://www.podhale24.pl/aktualnosci/art ... drzew.html

jollla500 · Post » 16 lut 2009, o 22:32

Słyszałam Hanuś że kary są kolosalne. Kiedyś opisywali takie starsze małżeństwo co wycieli koło swojego domu olbrzymi świerk. Tłumaczyli się że bali się że jak będzie wichura zniszczy im dach. Też dostali wysoką karę, ale ponoć Ci starsi ludzie byli tego nie świadomi .Burmistrz znalazł jakąś lukę prawną i słyszał że jedna osoba się tak wybroniła. I w końcu darowali tą karę ty starszym ludziom.

chatte · Post » 16 lut 2009, o 22:50

Nieswiadomość prawa niestety nie ma wpływu na wymierzenie kary. Widać ktoś się ulitował nad starszymi ludźmi.

No, to u mnie jeszcze nie jest tak źle, Hanuś! Śniegu dopiero napadało do kolan, a samochodom jeszcze część środkową karoserii widać trochę

hanka55 · Post » 16 lut 2009, o 22:51

Joluś, chodzi o to, że teraz więcej drzew jest na miejskich osiedlach w dużych miastach,
niż w górskich " uzdrowiskach".
Zachłyśnięcie się betonem, kostkami betonowymi w PARKU !, asfaltem,
łącznie z kamiennym placem dla dzieci.
To parodia " zielonych płuc" Beskidów.
I niestety, jedynym mądrym i dbającym o miejskie drzewa Podhala,
jest burmistrz Nowego Targu.
Jedynym.

Bo nasze realia, wyglądają tak:

Aska · Post » 16 lut 2009, o 22:54

Zwróciłyście uwagę, że wśród wyciętych jesionów były drzewa mające ponad 200 cm obwodu

?

Ave · Post » 16 lut 2009, o 22:56

Ten co go wycinał chyba nie pomyślał ile takie drzewo musiało rosnąć, a on je załatwił w jeden dzień...

Aska · Post » 16 lut 2009, o 23:00

Obawiam się, że mu to zwisało.

Ave · Post » 16 lut 2009, o 23:05

za to teraz mu raczej nie zwisa - ta kara pieniężna...

hanka55 · Post » 16 lut 2009, o 23:18

Oby Ewuniu, oby...
Bo jak pokazuje przykład przytoczony przez Jolę, zawsze można "łeb ukręcić sprawie".
W efekcie, cierpą wszyscy, dusząc się w spalinowych, łysych uzdrowiskach.

APEL
DO WSZYSTKICH OD, KTÓRYCH ZALEŻY STAN NASZEGO DRZEWOSTANU
BURMISTRZÓW, WÓJTÓW, FIRM WYKONUJĄCYCH USŁUGI,
DZIAŁACZY PROEKOLOGICZNYCH

elsi · Post » 16 lut 2009, o 23:45

Ja już taki apel podsunęłam "czynnikom decyzyjnym" u siebie, był w piśmie o pielęgnacji zieleni miejskiej. Ogłowione drzewa to smutny widok, ale zawsze możne być gorzej - jeśli w miejscu dużych drzew będzie w tym roku fontanna, to zacznę chyba chodzić bocznymi drogami - na przeprowadzkę mnie nie stać.

hanka55 · Post » 16 lut 2009, o 23:55

Eluś, problem zaczyna się, gdy " czynniki decyzyjne"
publicznie stwierdzają, że "miejsce drzew jest w lesie"
Wtedy z ulicy pt." aleja" zostaje pas trawnika i tabliczka z nazwą.
A tubylcy cieszą się, że " nowoczesność idzie", qurna melodia.

hanka55 · Post » 17 lut 2009, o 01:15

Podkładki używane do szczepienia róż szlachetnych,
w kontekście podatności chorobowej całego krzewu.

Jak wiemy, róże szlachetne zwykle rozmnaża się przez oczkowanie, szczepienie,
a czasem sadzonkowanie.
Jako, że korzenie stanowią o żywotności róży, czyli określają jej :
- odporność chorobową
- możliwości statyczno-mechaniczne, czyli zdolność do mocnego zakorzenienia i stabilizacji w podłożu
- jakość i sposób pobierania pokarmu i oddychania,

to zwykle dąży się do dobrania najlepszej, najzdrowszej podkładki,
bo suma cech oczka i podkładki, jest wypadkową cech nowego, szczepionego krzewu.
( Nowy krzew = korzenie podkładki+ korona z założonych oczek)

Generalnie, jako podkładek używa się mieszańców pochodzących od dwóch gatunków
rosa multiflora ( płytki system korzeniowy, słaba mrozoodporność, dobra na zlewne, mokre gleby) i
rosa canina, będąca różą europejską, zdrową, o szybkim wzroście, wykazująca dużą zgodność fizjologiczną z większością odmian szlachetnych.

Z rosa canina wyselekcjonowana nastepujące podkładki:

R. C. v. Brog - bezkolcowa, dająca dużo odrostów korzeniowych, wykazująca dużą zgodność tkankową, słabo odporna na mróz - do 18C

Rosa C.v. Heinsohns Record - silna podkładka pod róże pienne; zgodność tkankowa tylko z mieszańcami herbatnimi; całkowita niezgodność w oczkowaniu i szczepieniu rosa polyanta. Duża podatność podkładki na mączniaka i rdze, oraz wielość kolców, powoduje jej problematyczną, selektywną przydatność.

Rosa Canina var Intermis - najpopularniejszy rodzaj podkładki, gładki, niemal bezkolcowy, niewrażliwy na zasolenie, dobrze zrastający się ze szlachetnymi.
Niestety, wrażliwa na mączniak i słabo odporna na mrozy.
Bezdyskusyjną zaletą jest jednak bardzo silny system korzeniowy, predystynujący szczepy na nawet piaszczyste, niekorzystnie suche, stanowiska.

R.C. v. Schmidt Ideal - mało stabilna, o dużej zmienności siewek - pędy czasem zielone i kolczaste, czasem czerwone i gładkie. Wrażliwa na mączniaka i czarna plamistość, co rekompensuje znów, dużą mrozoodpornością i dobrą zgodnością tkankową z różami piennymi i krzaczastymi.

R.c.v. Schmidt Record - długie pędy bez kolców, dobra zgodność tkankowa z większością róż krzaczastych i piennych oraz niezła wytrzymałość mrozowa i wysoki plon kwiatów, pozwalają ja uznać za dobry materiał do szczepienia. Niestety, stosuje się ją głównie w produkcji szklarniowej, ze względy na rzadkość siewek.

R.c.v. Senff - bezkolcowa, podatna na czarną plamistość i dająca mnóstwo odrostów,
jest wykorzystywaną głównie w uprawie róż szklarniowych ( na kwiat cięty).

R.c.v. Pava, prawdopodobnie krzyżówka caniny z setigera wzniesione , bezkolcowe pędy dobra zgodność tkankowa, szczególnie predystynują ją do szczepienia róż piennych.
Na dobrych glebach, daje wspaniałą masę kwiecia i wyraźnie daje lepsze i bogatsze korony, niż te same oczka szlachetnych, szczepione na innych podkładkach.

R.c.v. Laxa- na wapienne i potasowe gleby. Ma silnie rozwinięty system korzeniowy, bezkolcowe pędy, świetnie zrasta się z mieszańcami herbatnimi ale źle z różami Perneta.

Odmiany rosa multiflora są u nas najpopularniejsze ale też ta podkładka wymaga gleb wilgotnych do mokrych.
Słabo wytrzymała na mróz, podatna na mątwiki korzeniowe, często dająca bledniejące kwiatów odmian oczkowanych.
Na glebach suchych, szczepione na tej podkładce róże, szybko obumierają, gdyż korzeń rośnie słabo, a róża traci miazgę/ kambium ( układ przewodząco - wzrostowy).

Rosa rubignosa/ róża rdzawa - dobra podkładka dla róż doniczkowych, gdyż ma słaby system korzeniowy i źle znosi przesadzanie.

I jeszcze inne, rzadko stosowane u nas, jako podkładki lub nie nadające się do naszej strefy klimatycznej.

Oprac. na podstawie :
" Uprawa Roślin ozdobnych" Wa-wa 1980 r. XXII Stefan Marczyński

***************
P.S.
Na all, tylko jedna osoba podaje rodzaj podkładki użytej do szczepienia.
To użytkownik : p0ncz3k007

Szkoda, że tak niewielu sprzedawców pozwala nam na ocenę, czy kupiony krzew ma szansę przeżycia w naszych warunkach glebowo-klimatycznych.

Bo przeciez to korzeń/ rodzaj podkładki, w 50% warunkuje sukces uprawowy.
Połowa zdrowia rózy io tak nie zalezy od nas, tylko od producenta,
czyli od zdrowotności podkładki i odporności oczka.
Druga połówka, to nasze działania zmierzające do wyprowadzenia mocnej rośliny
o grubej skórce ( pełnej kryształów krzemu, węglanu wapnia i szczawianów,
które działają jak kolczuga średniowiecznego rycerza).
A tu, zasada jest prosta:
- im więcej azotu, tym bardziej dziurawa "siatka ochronnego ubranka"
- im więcej krzemu, potasu w formie zrównoważonej ( gnojówki i gnojowica ptasia, krowia, bydlęca, końska), tym grubsza kolczuga, nie pozwalająca na wrośnięcie korzeni grzybów czarnej plamistości, maczniaków, rdzy.

Dr Stefan Marczyński ( tak, tak, ten od powojników, sugeruje, że w handlu powienien być obowiązek podawania pełnego składu róży.
Tzn., nazw podkładki + oczek, bo przecież, kupujemy 2 w 1.
I wiedząc, że mamy w korzeniu np. multiflorę o płaskim systemie korzeniowym,
wiemy że możemy ją sadzić na ciężkich , mokrych glebach,
a długokorzeniową caninę - na piachach Ani/ kubanki.

Wiedząc o tym, że jedna podkłądka jest wprawdzie bezkolcowa
ale podatna ma mączniaka i czarną plamistość,
moglibyśmy nie sadzić tej rózy w słabo przewietrzanym miejscu.
Itp, itd...

Więc tak naprawdę, kupno z nn źródła, to zawsze loteria.
Bo nawet ta sama odmiana szlachetna, może mieć skrajnie różną odporność
w zależności od tego, na jakiej odmianie podkładki, jest zaszczepiona.[/quote]

hanka55 · Post » 17 lut 2009, o 01:48

O różach i kolcach

Liczy się wiedza, doświadczenie i ciągłe uszlachetnianie produkcji, by wyprzedzać konkurencję. Także europejską, która jest coraz silniejsza. W Polsce pod uprawę róż przeznacza się ok. 200 ha szklarni. Nie sposób oszacować, ile hektarów zajmują różane sadzonki .
Róża jest najczęściej kupowanym przez Polaków kwiatem, dlatego wiele gospodarstw ogrodniczych w naszym kraju specjalizuje się w uprawie wielu jej odmian. Właściciele polskich kwiaciarni coraz bardziej przekonują się do polskich róż. Także klienci częściej wybierają kwiaty polskich ogrodników, doceniając ich jakość i trwałość, a także wspaniały zapach. Te cechy odróżniają polskie róże od zagranicznej konkurencji....

cd.
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/fi ... a_a_1.html