Skromny ogród Joli - 2009r cz.1

[Zyta]

Jiluś niema racji Iza... - jak coś dokucza to samo...- tak bezmyślnie wypsnie się z buzi i jest wtedy lżej.
Ja torbiele miałam już osuwane też z żołądka, gardła i z sz...m... i nie mówię że jak się o tym mówi...- to będę miała gorsze samopoczucie.
Jak dokuczają (te,te,te) dłużej to odruch,instynkt sprawia to - że lekarza odwiedzamy.

[Gabriela]

Zyto, to u mnie ten instynkt gdzieś zanika...
Ja idę do lekarza wtedy, gdy mąż mnie zarejestruje.

[chatte]

Zyto, może ja się nie wyraziłam precyzyjnie. Chodzi mi o to, ze zbytnie roztrząsanie tematu swoich chorób, nie jest dobre. Zdrowieniu sprzyja pozytywne myslenie, a zatem o tym, jak sie tych chorób pozbywamy, jak jestesmy juz zdrowi.
Mam takie dwie sąsiadki. Jedna jest może ok. 60-tki. Ilekroć ją spotykam, z każdego tematu zawsze zchodzi na swoje dolegliwości. Skarzy się prawie na wszystko. Nie wygląda najlepiej, a jej zycie upływa między jedną a drugą wizytą u lekarza.
Druga sąsiadka ma ok. 80 lat. Wygląda świetnie. Jest zawsze usmiechnięta i pogodna, mimo, ze tez ma swoje dolegliwości. W końcu w tym wieku każdy jakieś ma ;)
Nawet jak miała wypadek, w którym doznała złamania nogi, mówiła niewiele o swoim pobycie w szpitalu i bólu. Kiedy ją spotykałam, to cieszyła się, ze z nogą coraz lepiej i niedługo będzie mogła zrezygnować z laski. Z nią nigdy nie rozmawiałam o jej chorobach, tylko o ogródku
Czy teraz rozumiesz, co chciałam powiedzieć?

[giga45]

witaj Joluniu. Byłam u Ciebie raniutko, ale sladu nie zostawiałam, bom ciekawa, czy do lekarza pójdziesz. Potem widzę, że byłaś u mnie to ja teraz do Ciebie i co widzę.... kotek Pańcię wkurzył ,donica nowa ale wytrzymała kaktusom nic nie będzie. Czy u Ciebie lepiej. taka dawka nerwów z rana na kota to też nie dobrze(żart) ;:106

[jollla500]

Moi Kochani jak miło Was gościć

Mam do Was gorącą prośbę, aby w tym wątku już nie poruszać tematu chorób. Bo w końcu administrator nas pogoni a co gorsze.....

Zapraszam Cię Zytko i innych zainteresowanych na mój drugi wątek

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=336

[giga45]

Ja juz sie dostosowałam. Ok nie problema. czy kot dostał burę??/

[jollla500]

Giguś ja tylko wrzasnę na niego a on się chowa i tylko wystawia głowę i zagląda

Cwana bestia tylko czego mnie nie sucha

[giga45]

Joluniu, on Ciebie słucha tylko na swój sposób
Może kaktusy przetransportuj w inne miejsce.
Albo tak jak Jadzia - na podłogę. to juz nie będzie miał skąd zrzucać i nosa sobie pokłuje.
o matko ale ja wredna jestem
sorka Jolunia

[jollla500]

Giguś jak ja położyłam gdzie indziej to kaktusy wyciągał z donicy przyczepił się do nich jak rzep psiego ogona

Pamiętasz jak mówiłam Ci że wsadziłam patyki od róży do ziemi ? 4 uschły, jeden chyba puści listki to niemożliwe a jednak

[giga45]

Jolunia no powaliłaś mnie teraz -jak rzep psiego ogona?//
Moje też 3 różane patyki padły ale reszta sie trzyma.

[jollla500]

Ale się dziwię z takiej ciętej róży teraz to ja wszystkie badylki będę upychać do ziemi i będę miała więcej róż niż Hania, Tess i Liska

Ale będą mi zazdrościć

Ps. Tylko patrzeć jak mnie za chwilę zaatakują

[Grzesik]

A biedny kiciuś też czeka na wiosnę i pewnie chciał sprawdzić czy już nadchodzi, a jak zobaczył ten śnieg to chciał się tylko wyładować na czymś

[x-T-s]

Jolu

a za co no

[jollla500]

Grzesinku mojej kotce chyba zachciało się amorów, bo skacze z okna na okno i mruczy widzi za szybą kocury i nijak się do nich nie może dostać

Tess

A no za te piękności no

[x-T-s]

Jolu

mogę Ci jeszcze dorzucić patyczki hotensji Twinky-Pinky jeśli chcesz słyszałam że da sie toto ukorzenić